Wypowiedzi po meczu z Rakowem Częstochowa
Ładowanie...

Mateusz Żyro

I Drużyna

Daniel Myśliwiec

WIDZEW - RAKÓW

Ekstraklasa

27 April 2024 22:04

Wypowiedzi po meczu z Rakowem Częstochowa

Co po meczu z Rakowem Częstochowa mówili trenerzy obu drużyn oraz Mateusz Żyro z Widzewa Łódź?

Dawid Szwarga:

Spotkanie nie było takie jak zakładały obie strony, bo czerwona kartka mocno na nie wpłynęła i doprowadziła do tego, że przebywaliśmy długo w ataku pozycyjnym. Przygotowując się do tego meczu zakładaliśmy więcej gry w piłkę ze strony Widzewa, bo to drużyna z określonym stylem. Zespół włożył dużo wysiłku, aby przygotować się na dobrym poziomie i zdobyć trzy punkty.

 

Czy było idealnie? Nie. Czy było dobrze? Nie. Było poprawnie. Ostatnio graliśmy w dziesiątkę z Górnikiem i Górnik nie kreował sytuacji. To nie jest proste, trzeba być cierpliwym i wykazać się dużymi umiejętnościami indywidualnymi, tak jak my to zrobiliśmy. Mieliśmy pięć-sześć dobrych okazji, a jedną wykorzystaliśmy.

 

Daniel Myśliwiec:

Duży szacunek dla moich piłkarzy za robotę, którą wykonali, a nie otrzymali za to należytej nagrody. Przez cały tydzień szykowaliśmy się na to, żeby agresywnie pressować, grać odważnie i tworzyć przewagę w środku. Przez piętnaście minut było optymistycznie. Czułem, że to, nad czym pracowaliśmy, będzie ułatwiać zawodnikom pokazanie, jak silni są i piłkarsko, i mentalnie. Graliśmy odważnie, ale jedna z piłek zagranych przez środek skończyła się utrudnieniem, czyli czerwoną kartką. Dobrze wyszliśmy wtedy spod pressingu, mieliśmy nawet okazję do finalizacji, lecz to był kluczowy moment tego spotkania.

 

Po nim musieliśmy się wycofać z naszego planu i przejść do obrony niskiej. Raków nie notował ostatnio najlepszych wyników, ale wciąż ma kapitalną kadrę i powtarzalne mechanizmy. Szacunek dla moich piłkarzy, że grając bez jednego zawodnika w środku byli w stanie tak długo odpierać ataki. Żałuję, że ta ciężka praca nie miała finału w jednym z kontrataków. Chcieliśmy pokonać mistrza Polski i mam poczucie, że bylibyśmy w stanie to zrobić, gdybyśmy grali jedenastu na jedenastu albo chociaż krócej w osłabieniu. Raz jeszcze duży szacunek dla moich zawodników i gratulacje dla Rakowa.

 

Mateusz Żyro:

Chcieliśmy wysoko atakować Raków, ale czerwona kartka zmusiła nas do modyfikacji planu. Broniliśmy się heroicznie i dzielnie. Niewiele brakowało, aby zdobyć ten punkt. Dużo się napracowaliśmy, a zostajemy z niczym. Być może zabrakło nam po prostu odrobiny szczęścia.

 

Jesteśmy w innym miejscu niż jesienią. Jesteśmy lepsi. Tworzymy prawdziwą drużynę. Nasi kibice byli wspaniali. Grali z nami. Gdy Raków nas naciskał, gwizdy naszych fanów na pewno ich deprymowały.