Sentymenty do pierwszego gwizdka - zapowiedź meczu z Pelikanem Łowicz
Ładowanie...

Global categories

21 October 2017 07:10

Sentymenty do pierwszego gwizdka - zapowiedź meczu z Pelikanem Łowicz

Sobotni mecz Widzewa z Pelikanem Łowicz z pewnością nie będzie pozbawiony podtekstów i sentymentów. Wszystkie odejdą na dalszy plan wraz z nadejściem godziny 18:00.

Nie jest tajemnicą, że trenerem najbliższych rywali czerwono-biało-czerwonych jest osoba, która jeszcze rok temu sprawowała funkcję szkoleniowca drużyny z Łodzi. Mowa o nikim innym, jak o Marcinie Płusce, autorze awansu Widzewa do III ligi w sezonie 2015/2016. To nie będzie jedyna znajoma kibicom twarz, jaka ukaże się przy Piłsudskiego w barwach Pelikana Łowicz. W szeregach drużyny gości znajdują się byli widzewiacy: Robert Kowalczyk (czołowy strzelec łowiczan z pięcioma bramkami na koncie), Fabian Woźniak, Daniel Bończak oraz Sebastian Kaczyński. Cała czwórka wystąpiła w ostatnim ligowym spotkaniu Pelikana - wygranym 4:1 z Wartą Sieradz.

Mecze aktualnej drużyny trenera Płuski w obecnym sezonie pokazują jak dotąd, że nie można się nudzić, patrząc na jej boiskowe zmagania. W dwunastu dotychczasowych kolejkach łowiczanie strzelili aż 30 bramek, będąc aktualnie najczęściej strzelającym zespołem w lidze. Piłkarze Pelikana mają jednocześnie na koncie aż 22 gole stracone - to trzeci najgorszy wynik. Więcej bramek wpuściły tylko zespoły Tura Bielsk Podlaski (39) oraz Rolimpexu GKS-u Wikielec (27). Tyle samo razy piłkę z siatki wyciągali dotąd także piłkarze sieradzkiej Warty. Powyższe statystyki piłkarzy Pelikana pozwalają wysnuć przypuszczenie, że zgromadzeni w Sercu Łodzi fani wymiany ciosów nie powinni wyjść ze stadionu zawiedzeni. Nietrudno policzyć, że w meczach biało-zielonych pada średnio powyżej 4. goli.

Dokładnie tyle bramek padło w zeszłym tygodniu w Wikielcu. Piłkarze trenera Franciszka Smudy zaledwie zremisowali w poprzedniej kolejce z czerwoną latarnią ligi. Z wpadki skrzętnie skorzystał lider tabeli, Sokół KONSPORT Aleksandrów Łódzki, uciekając łodzianom na 4 punkty przewagi. Sytuacja w lidze powinna podziałać na widzewiaków podwójnie mobilizująco. Łódzkim piłkarzom nadarza się przyzwoita okazja na poprawę nastrojów, ponieważ rywale z Łowicza słabo radzą sobie na obcych boiskach. Na pięć potyczek na stadionach rywala zawodnicy Pelikana wygrali tylko raz. Wszystkie pozostałe starcia zakończyły się porażkami drużyny Płuski.

W sobotnim spotkaniu sędziować będzie Patryk Adamczyk z Łódzkiego Związku Piłki Nożnej, dla którego to pierwsze starcie Widzewa, w którym został obsadzony jako rozjemca. Arbitra z Łodzi zdążyli poznać już łowiczanie. Sędzia Adamczyk prowadził mecz poprzedniej kolejki Pelikana z Wartą.

W dniu meczu nie zabraknie rozmaitych atrakcji związanych z promocją regionu oraz miasta Łowicz. Samą miejscowość, z której pochodzą piłkarze przeciwnika, zamieszkuje mnóstwo fanów Widzewa. Wielu z nich pojawi się na stadionie. Istnieje duże prawdopodobieństwo, że spotkanie z trybun oglądać będzie komplet widzów. Dokładając do tego powrót byłego trenera łódzkiego zespołu w charakterze szkoleniowca drużyny przeciwnej wraz z zawodnikami, mającymi w CV grę dla czerwono-biało-czerwonych, uzyskujemy piękną mieszankę pełną emocji i sentymentów w palecie barw łowickiej tradycji, co nadaje sobotniemu meczowi unikatowy charakter.

Wszelkie wspomnienia z przeszłości pójdą jednak na bok, kiedy arbiter spotkania po raz pierwszy gwizdnie o godzinie 18:00. Wówczas zacznie się walka o trzy punkty - jakże potrzebne Widzewowi, aby powrócić na jedyne słuszne, zwycięskie tory.

Widzew Łódź - Pelikan Łowicz / sobota, 20.10.2017, godz. 18:00

Zobacz też -> Księstwo Łowickie w Sercu Łodzi
A także -> Widzew promuje Łowicz i województwo

I dowiedz się co z "Cinkiem" -> "Czasem trzeba wiedzieć kiedy odpuścić"

Transmisja w WidzewTV -> https://tv.widzew.com/najblizsze-transmisje