Rezerwy
Akademia
Zwycięska inauguracja rezerw!
Sztab szkoleniowy miał dzisiaj do dyspozycji trzech zawodników pierwszej drużyny, którzy nie pojechali do Krakowa. W bramce zaczął Jan Krzywański, na prawej obronie Ernest Terpiłowski, z kolei na skrzydle Ignacy Dawid. Od pierwszej minuty w ataku szansę dostał wracający po długiej przerwie Mateusz Kempski. Na ławce zasiadł z kolei Marcin Kozłowski, a także sprowadzony zimą ze Ślęzy Wrocław Bartosz Kruk.
Od samego początku Widzewiacy przeważali i szukali okazji do otwarcia wyniku. W ósmej minucie goście wywalczyli rzut rożny, a strzał Kempskiego po wrzutce Daniela Mąki na róg sparował golkiper. Łodzianie cały czas starali się spokojnie budować swoje akcje, choć bez efektu w postaci zagrożenia w polu karnym.
W dwudziestej minucie Kamil Tlaga dośrodkował wprost w bramkarza, a po chwili Filip Zawadzki zagrał do Dawida. Ten przymierzył z woleja, jednak nad poprzeczką. 26. minuta to zagranie od Mąki do Kempskiego i zablokowane uderzenie napastnika. Podopieczni trenera Czaplarskiego wciąż mieli przewagę, jednak nie przynosiło to otwarcia wyniku, bo Włókniarz bronił się bardzo ofiarnie.
W 37. minucie w polu karnym dwójkowo zagrali Daniel Chwałowski i Filip Przybułek. Ten pierwszy uderzył po ziemi, ale w ręce bramkarza. Przed końcem pierwszej połowy szczęścia spróbował jeszcze Mąka, lecz wynik do przerwy nie uległ zmianie. W Zelowie dość niespodziewanie było bez goli.
Do drugiej części Widzew przystąpił z trzema zmianami w składzie: na boisku pojawili się Marcin Kozłowski, Ernest Kurzawa oraz Konrad Niedzielski. Goście zaczęli z dużym animuszem. W 48. minucie po ziemi uderzał Dawid, ale w ręce Wiktora Kowala. Po chwili z dobrej strony pokazał się Kozłowski, który zagrał w pole karne, jednak jeden z obrońców wybił piłkę na róg.
W 53. minucie Widzew nareszcie dopiął swego! Mąka dorzucił ze skraju pola karnego do Kurzawy, a ten mocnym strzałem pokonał bramkarza. Po chwili do gry wszedł Damian Pokorski, ale gola strzelił inny ze zmienników. W dobrej sytuacji znalazł się Niedzielski i przerzucił piłkę nad Kowalem.
Podopieczni trenera Czaplarskiego nie zamierzali na tym poprzestawać - w 64. minucie prowadzili już 3:0! Tym razem na listę strzelców wpisał się Terpiłowski. Minęło kilkadziesiąt sekund i prowadzenie jeszcze się podwyższyło! W polu karnym znalazł się Kurzawa, podał do Kozłowskiego, który podkręcił i trafił do siatki.
Te cztery gole całkowicie rozstrzygnęły losy meczu. Później na murawie pojawiło się kilku graczy, którzy szukali okazji do zdobywania kolejnych bramek. Debiutu doczekał się Kruk, ale najbliżej trafienia do siatki był Niedzielski. Napastnikowi zabrakło jednak trochę do szczęścia i musiał zadowolić się jednym golem.
Ostatecznie, mimo problemów w pierwszej połowie, Widzew II Łódź pewnie wygrał z Włókniarzem Zelów 4:0. Kolejne spotkanie za tydzień - u siebie ze Skalnikiem Sulejów.
18. kolejka Betcris IV ligi
Włókniarz Zelów - Widzew II Łódź 0:4 (0:0)
0:1 - Ernest Kurzawa 53'
0:2 - Konrad Niedzielski 58'
0:3 - Ernest Terpiłowski 64'
0:4 - Marcin Kozłowski 66'
Włókniarz: Wiktor Kowal - Mykoła Jeriomenko, Michał Wąsowski, Andrzej Dolot (Fabian Siemiński 80'), Stanisław Białkowski (Ramon Jakubiak 80'), Bartłomiej Rygała (Szymon Kunat 65'), Szymon Rosiak (Aleksander Mrozik 65'), Maciej Wasilewski, Wojciech Chmielewski (Filip Krakowski 74'), Błażej Kaliski, Oskar Barański
Widzew II: Jan Krzywański - Ernest Terpiłowski (Wiktor Preuss 67'), Hubert Lenart (Dominik Najderek 73'), Daniel Tanżyna, Kamil Tlaga (Marcin Kozłowski 46') - Daniel Chwałowski, Filip Przybułek, Filip Zawadzki (Ernest Kurzawa 46') - Ignacy Dawid (Damian Pokorski 57'), Mateusz Kempski (Konrad Niedzielski 46'), Daniel Mąka (Bartosz Kruk 67')
Żółta kartka: Filip Przybułek (Widzew II)
Sędziował: Adam Dolny (Łódź)