I Drużyna
JAGIELLONIA - WIDZEW
Ekstraklasa
Żółto-czerwony Białystok
Łodzianie mecz z aktualnym Mistrzem Polski zaczęli z dwiema zmianami w składzie względem poprzedniego spotkania z Radomiakiem Radom. Na środku obrony pauzującego za cztery żółte kartki Juana Ibizę zastąpił Kreshnik Hajrizi, dla którego był to oficjalny debiut w barwach RTS-u. Za to na lewą stronę wrócił po karze za czerwony kartonik Samuel Kozlovsky, w efekcie czego na ławce usiadł Luis da Silva.
Zawody rozpoczęły się idealnie dla gospodarzy. Już w drugiej minucie objęli oni prowadzenie po tym, jak Miki Villar pognał prawą stroną i dośrodkował w pole karne gości, gdzie dużo swobody miał Afimico Pululu, który z około jedenastego metra pewnie pokonał Rafała Gikiewcza.
Widzew starał się błyskawicznie odpowiedzieć ofensywna akcją. W dobrej pozycji znalazł się Kozlovsky, ale zamiast strzału zdecydował się na podanie do Imada Rondicia. Później zagrania w pole karne Jagiellonii próbował Kamil Cybulski. Nikt nie przeciął tego dośrodkowania.

Potem znów do głosu doszli gospodarze, którzy grali skuteczny pressing. W siódmej minucie Villar ponownie spróbował akcji z boku boiska, ale jego zagranie wślizgiem przerwał Marek Hanousek. Białostoczanie mieli rożnego, po którym z główki strzelał Mateusz Skrzypczak, lecz niecelnie. W kolejnych szarżach Jagiellonii dwukrotnie z piłką na bramkę Gikiewicza wybiegał Pululu - w obu przypadkach był na spalonym.
Dopiero chwilę przed upływem pierwszego kawadransa gry łodzianie oddali pierwszy strzał na bramkę Maksymiliana Stryjka. Uderzał Rondić, ale niecelnie. W kolejnej akcji przebojem próbował pójść lewą stroną Cybulski, lecz został powstrzymany przez rywala. Potem Hajrizi posłał długie podanie do Jakuba Sypka. Skrzydłowy nie przejął piłki i skończyło się stratą.
W następnych minutach to goście próbowali wykreować zagrożenie pod bramką Jagiellonii. Najpierw po ziemi uderzał Kozlovsky, z czego łodzianie mieli rożnego. Po jego wykonaniu do pozycji doszedł Rondić, ale strzelił nad poprzeczką. Potem do Alvareza zagrywał Hajrizi, a piłkę przejął bramkarz Jagi. Kolejna próba zagrania ze strony widzewskiego defensora również zakończyła się stratą.

W 35. minucie sędzia po raz pierwszy sięgnął po kartkę. Żółtym kartonikiem został ukarany Fran Alvarez za faul na Jesusie Imazie. Gospodarze mieli z tego rzut wolny, ale na szczęście Pululu nie doszedł do piłki, bo mogło to się zakończyć źle dla gości. Napastnik z Angoli również w kolejnej akcji mógł mieć dobrą okazję strzelecką, jednak znowu nie zorientował się w sytuacji pod bramką Gikiewicza.
Końcówka pierwszej połowy okazała się dla Widzewiaków równie fatalna jak jej początek. Najpierw po stracie piłki przez Hanouska faulował Hajrizi i ujrzał żółtą kartkę. Wkrótce taką samą karę za nieprzepisowe zagranie otrzymał Sypek. Jakby tego było mało, w 44. minucie fatalnie zachował się Alvarez.
Mając już na koncie żółtko postąpił nieodpowiedzialnie, próbując przeszkodzić rywalowi przy wznowieniu i sędzia Kwiatkowski ukarał go kartką po raz drugi. A to oznaczało czerwień dla Hiszpana i grę w osłabieniu przez całą drugą połowę. Do sędziego podbiegł też Gikiewicz i również jego arbiter upomniał kartką.
Te wydarzenia zmusiły trenera Daniela Myśliwca do korekty w składzie łódzkiej drużyny na drugą połowę. Grę zakończył Sypek, a jego miejsce zajął Juljan Shehu.
Druga część spotkania znowu przyniosła w pierwszych minutach nerwową atmosferę w zespole gości. Darko Czurlinow wybiegał na wolne pole do wrzucanej piłki, jednak z własnego pola karnego ruszył Gikiewicz i przerwał akcję rywali głową. Bramkarz Widzewa przy walce o futbolówkę upadł na murawę. Na szczęście po pomocy ze strony sztabu medycznego golkiper wrócił do gry.
Po tej sytuacji dwie bardzo dobre okazje strzeleckie miała Jagiellonia. Najpierw uderzał Kubicki, ale trafił w jednego z obrońców czerwono-biało-czerwonych. Podobnie zakończyła się chwilę później próba Pululu. W kolejnej akcji na bramkę łodzian przymierzył Villar, a pewnie spisał się Gikiewicz.
W 59. minucie zagotowało się w polu karnym Widzewa. Kolejna ofensywna akcja gospodarzy zakończyła się strzałem na bramkę Gikiewicza. Uderzenie zablokował Hanousek. Piłka najpierw odbiła się od uda Czecha, a potem od jego ręki. Sędzia Kwiatkowski bez wahania wskazał na jedenasty metr, ale po szybkiej analizie VAR słusznie anulował jedenastkę dla Jagi.
Trzy minuty po tej sytuacji doszło do dwóch następnych zmian w zespole gości. Grę zakończyli Cybulski oraz Łukowski, a za nich weszli Hilary Gong i Antoni Klimek. W 67. minucie łodzianie mogli zdobyć bramkę na 1:1. Najpierw strzał Widzewiaków został zablokowany, a dobitka Hanouska została skierowana na róg.
Potem znowu zaatakowała Jagiellonia. Najpierw strzelał Villar, jednak nad poprzeczką. W kolejnej sytuacji łodzianie zablokowali strzał Imaza, a poprawka główką przez Pululu trafiła w ręce Gikiewicza. W odpowiedzi Mateusz Żyro posłał górą podanie do Gonga, lecz Nigerzyjczyk przegrał walkę o piłkę z Joao Moutinho.
W 78 minucie grę zakończył Hanousek, którego zastąpił Sebastian Kerk. Opaskę kapitana przejął Żyro.
Wkrótce po tej zmianie gospodarze mieli dobrą okazję na podwyższenie wyniku, ale rezerwowy Kristoffer Normann Hansen trafił w boczną siatkę. Po tej sytuacji z akcją wyszli Widzewiacy, co skończyło się faulem na Kozlovskim i kartką dla Michala Sacka. Pierwszą w tym spotkaniu dla zawodnika Mistrza Polski.
Pod koniec spotkania to łodzianie zaczęli częściej atakować pomimo gry w osłabieniu. Najpierw z wolnego wrzucał Kerk, co zakończyło się dwoma rożnymi, lecz stałe fragmenty nie przyniosły im konkretów. W 86. minucie z dystansu strzelał Klimek, ale Stryjek był na posterunku. Potem skrzydłowy został zablokowany przez rywala. Znowu był korner dla Widzewa, po którego wykonaniu z główki nad bramką uderzył Hajrizi.

Sędzia doliczył pięć minut. Ten czas rozpoczął się od ładnego zagrania Kerka w pole karne rywali, ale Żyro nie odnalazł się w dobrej sytuacji pod bramką. Na tym skończyły się emocje w tym spotkaniu.
Widzew przegrał w Białymstoku 0:1 po meczu, który nie był dobrym widowiskiem w wykonaniu obu drużyn. Teraz ligowców czeka przerwa na spotkania reprezentacji narodowych. Do gry o punkty wrócą w piątek, 13 września, gdy łodzianie zagrają na wyjeździe z GKS-em Katowice.
7. kolejka PKO Bank Polski Ekstraklasy
Jagiellonia Białystok - Widzew Łódź 1:0 (1:0)
1:0 - Afimico Pululu 2'
Jagiellonia: Maksymilian Stryjek - Michal Sacek (Dusan Stojinović 90+2'), Mateusz Skrzypczak, Adrian Dieguez, Joao Moutinho - Taras Romanczuk, Jarosław Kubicki (Nene 76') - Miki Villar, Jesus Imaz (Marcin Listkowski 90+2'), Darko Czurlinow (Kristoffer Normann Hansen 65') - Afimico Pululu (Lamine Diaby-Fadiga 76')
Widzew: Rafał Gikiewicz - Marcel Krajewski, Mateusz Żyro, Kreshnik Hajrizi (Luis da Silva 90'), Samuel Kozlovsky - Fran Alvarez, Marek Hanousek (Sebastian Kerk 78'), Jakub Łukowski (Antoni Klimek 62') - Jakub Sypek (Juljan Shehu 46'), Imad Rondić, Kamil Cybulski (Hilary Gong 62')
Żółte kartki: Michal Sacek (Jagiellonia), Fran Alvarez, Kreshnik Hajrizi, Jakub Sypek, Rafał Gikiewicz, Marek Hanousek, Sebastian Kerk (Widzew)
Czerwona kartka: Fran Alvarez (44. minuta, za drugą żółtą)
Sędziował: Tomasz Kwiatkowski (Warszawa)
Widzów: 13 076