Zieloni z patentem na Serce Łodzi
Ładowanie...

I Drużyna

WIDZEW - WARTA

Ekstraklasa

04 November 2023 19:11

Zieloni z patentem na Serce Łodzi

Warta Poznań po raz kolejny znalazła sposób na drużynę Widzewa i podobnie jak w poprzednim sezonie potrafiła zdobyć Serce Łodzi. Goście z Wielkopolski nie grali efektownie, ale byli wyjątkowo efektywni, wygrali 1:0 i wracają do domu z trzema punktami na koncie.

Po wyjątkowo długiej przerwie Widzewiacy powrócili do gry w Sercu Łodzi o ligowe punkty. Z powodu odwołanego meczu z Ruchem Chorzów, kibice czerwono-biało-czerwonych niemal miesiąc czekali na występ swojej drużyny na stadionie przy alei Piłsudskiego.

 

Do spotkania z Wartą Poznań zespół trenera Daniela Myśliwca przystąpili z trzema zmianami w wyjściowym składzie w porównaniu do ostatniego starcia z Rakowem w Częstochowie. Z powodu kartek z kadry wypadli Marek Hanousek i Juljan Shehu, a kontuzja wykluczyła z gry Juana Ibizę. Ich miejsce w pierwszej jedenastce zajęli Luis da Silva, Fran Alvarez i Jordi Sanchez.

 

Od początku gry zarysowała się lekka przewaga gospodarzy. Już w drugiej minucie Antoni Klimek wywalczył rożnego. Dwie minuty później Jędrzeja Grobelnego próbowali zaskoczyć strzałami Ernest Terpiłowski i Da Silva. W szóstej minucie dobrze piłkę przyjął Jordi i dośrodkował w pole karne Warty, ale zabrakło dokładności w tym zagraniu.

 

IMG_9641

 

Nie minęły dwie kolejne minuty, a Klimek sprobówał uderzenia z dystansu, ale jego strzał został zablokowany. W odpowiedzi szybko z kontrą wyszli goście. Kajetan Szmyt przeprowadził akcję z byłym piłkarzem Widzewa, Jakubem Bartkowski, którą przerwał Da Silva.

 

Tuż przed końcem pierwszego kwadransa gry łodzianie mieli dwa kornery, ale oba zakończyły się bez choćby jednego strzału na bramkę Warty. Chwilę później gospodarze stworzyli okazję do zaskoczenia rywali po tym, jak na sam na sam z bramkarzem poznaniaków wyszedł Jordi, jednak tuż przed uderzeniem piłkę wybił mu jeden z obrońców gości.

 

O wiele bardziej efektywna okazała się akcja drużyny Warty w 20. minucie. Piłkę przejął Szmyt i wbiegł z nią w pole karne łodzian, gdzie z boku dograł pod samą bramkę, a tam bez problemów posłał ją do siatki Marton Eppel.

 

Widzewiacy mogli błysakwicznie wyrównać, gdy po dużym zamieszaniu najpierw próbował strzelać Imad Rondić, a potem Mato Milos, którego strzał złapał bramkarz gości. W kolejnej akcji, po wrzutce Dominika Kuna z boku, ponownie golkiper Warty okazał się szybszy od rywali. Podobnie jak przy następnym dośrodkowaniu, tym razem Klimka.

 

DSC03833

 

W 29. minucie doszło do pierwszej zmiany w meczu. W zespole gości z boiska zszedł Luis Miguel, a zastąpił go młodzieżowiec, Filip Borowski. Portugalczyk zakończył grę z powodu urazu. Cztery minuty później łodzianie mieli dobrą okazję, gdy w polu karnym piłka trafiła do Jordiego, a ten od razu odegrał ją do Rondicia. Bośniak miał dobrą pozycję do strzału, lecz spudłował.

 

W 34. minucie na połowie rywali Rondić powalczył o piłkę i od razu zdecydował się na strzał z dystansu. Trafił jednak prosto w ręce Grobelnego. Pięć minut później, po wrzutce z rożnego, pod bramką Warty do strzału doszedł Andrejs Ciganiks, ale zagraniem głową przerwał go jeden z obrońców gości.

 

W ostatnich minutach pierwszej połowy tempo gry nieco siadło i dopiero w 45. minucie Widzewiacy przeprowadzili akcję, po której mogli wyrównać. Po rozegraniu Terpiłowski wrzucił piłkę w pole karne Warty, tam od razu uderzył Kun, ale piłka przeszła tuż obok słupka bramki gości. W doliczonym czasie łodzianie mieli kolejną dobrą okazję. Wrzucał Milos ze skrzydła, a Jordi Sanchez strzelał głową, lecz piłka znowu minęła bramkę poznaniaków.

 

IMG_0568

 

Na tym zakończyła się pierwsza część spotkania. Drugą oba zespoły rozpoczęły bez zmian w składach. Podobnie jak na początku meczu, znowu aktywniejsi byli gospodarze. Najpierw z dystansu nad poprzeczką strzelał Klimek, a minutę później uderzał Ciganiks, ale bramkarz Warty złapał piłkę.

 

W 50. minucie Łotysz wpadł w pole karne, lecz Bogdan Tiru wybił piłkę na aut. Nie minęła minuta, a Ciganiks zagrał do Kuna, który posłał jednak niecelne podanie. Jeszcze Jordi próbował strzelać, ale wszystko skończyło się na rogu dla Widzewa. Po jego wykonaniu z dystansu strzelał Ciganiks i łodzianie mieli kolejnego kornera, po którym mogli strzelić gola. Wybitą piłkę od razu uderzył Terpiłowski - Grobelny obronił ten strzał.

 

Przez pierwsze dziesięć minut po przerwie Warta nie miała wiele z gry, bo łodzianie niemal zamknęli rywali na ich połowie. W 57. minucie doszło do drugiej zmiany w zespole gości. Boisko opuścił Stefan Savić, a jego miejsce zajął Tomas Prikryl.

 

Tuż przed upływem godziny gry z główki po zagraniu Milosa uderzał Rondić, ale obok bramki. W 62. minucie trener Myśliwiec dokonał podwójnej zmiany w składzie. Grę zakończyli Klimek i Terpiłowski, a rozpoczęli Dawid Tkacz i Fabio Nunes.

 

IMG_9872

 

Dwie minuty po tych roszadach łodzianie zmarnowali wyborną okazję do wyrównania. Z bliska strzelał Rondić, ale Grobelny popisał się refleksem i uratował swój zespół. Po chwili z główki uderzał jeszcze Tkacz, lecz nad poprzeczką. W odpowiedzi goście wyszli z kontrą, a Szmyt posłał piłkę obok bramki Ravasa.

 

W 70. minucie łodzianie znowu mieli dobrą okazję do strzelenia bramki - po dograniu Nunesa z prawej strony piłka nie wpadła do siatki. Po tej akcji goście dokonali potrójnej zmiany, a boisko opuścił między innymi Borowski, który wszedł w pierwszej połowie, ale kilka minut przed końcem gry ujrzał żółtą kartkę.

 

W kolejnych minutach aktywny był Nunes, ale jego dośrodkowania mijały bramkę rywali albo nie docierały do kolegów z drużyny, a gdy do strzału doszedł Ciganiks, to mocne uderzenie Łotysza zostało zablokowane. Siedem minut przed końcem na boisku pojawił się w zespole Widzewa Igancy Dawid, który zastąpił Kuna.

 

IMG_9899

 

W ostatnich minutach meczu poznaniacy wybijali Widzewiaków z gry i przerywali ich akcje. Sędzia doliczył jeszcze dodatkowe 180 sekund gry, ale w tym czasie gospodarze nic nie wskórali. Mimo że na sam koniec mieli rzut wolny, po którego wykonaniu pod bramką Warty główkował... Henrich Ravas, lecz niecelnie.

 

Goście ze stolicy Wielkopolski jako drugi zespół w tym sezonie wygrali z Widzewem na jego stadionie, a jako pierwsi powtórzyli osiągnięcie z poprzedniego sezonu i ponownie zdobyli Serce Łodzi.

 

Teraz przed zespołem RTS-u dwa wyjazdowe spotkania. Najpierw - w środę, 8 listopada - z Wisłą Puławy w 1/16 Fortuna Pucharu Polski, a następnie - w sobotę, 11 listopada - z Zagłębiem Lubin w 15. kolejce PKO BP Ekstraklasy.

 

14. kolejka PKO Bank Polski Ekstraklasy

Widzew Łódź - Warta Poznań 0:1 (0:1)

0:1 - Marton Eppel 20'

 

Widzew: Henrich Ravas - Mato Milos, Mateusz Żyro, Luis da Silva, Andrejs Ciganiks - Ernest Terpiłowski (Fabio Nunes 62'), Dominik Kun (Ignacy Dawid 83'), Fran Alvarez, Antoni Klimek (Dawid Tkacz 62') - Jordi Sanchez, Imad Rondić

 

Warta: Jędrzej Grobelny - Bogdan Tiru, Dawid Szymonowicz, Wiktor Pleśnierowicz - Jakub Bartkowski, Luis Miguel (Filip Borowski 29', Jakub Paszkowski 71'), Niilo Maenpaa (Michał Kopczyński 71'), Konrad Matuszewski - Kajetan Szmyt, Stefan Savić (Tomas Prikryl 57') - Marton Eppel (Jakub Kiełb 71').

 

Żółte kartki: Filip Borowski, Jędrzej Grobelny (Warta)

 

Sędziował: Damian Kos (Wejherowo)

 

Widzów: 17 794