Wyprawa pod Wawel bez punktów
Ładowanie...

I Drużyna

CRACOVIA - WIDZEW

Ekstraklasa

15 August 2025 22:08

Wyprawa pod Wawel bez punktów

To nie był udany wyjazd Widzewa Łódź na stadion Cracovii, jak to miało miejsce w poprzednich sezonach. Mimo stworzenia sobie kilku dobrych okazji na strzelenie gola przez gości to gospodarze zdobyli jedyną bramkę na wagę zwycięstwa i trzech punktów.

Czerwono-biało-czerwoni do spotkania z Cracovią przystąpili z dwiema zmianami w pierwszym składzie w porównaniu do ostatniego ligowego meczu z Wisłą Płock. Chorego Ricardo Visusa na środku obrony zastąpił Stelios Andreou i tym sam był to oficjalny debiut reprezentanta Cypru w drużynie Widzewa.

 

Za to w ataku do wyjściowej jedenastki wrócił Sebastian Bergier, a na ławce rezerwowych usiadł Bartłomiej Pawłowski. Widzewiacy po raz pierwszy w tym sezonie zagrali w wyjazdowych żółtych koszulkach.

 

IMG_3720

 

U rywali dużo działo się w ostatnich dniach przed starciem. Po czternastu latach przerwy do klubu powrócił Mateusz Klich. 35-letni pomocnik podpisał dwuletni kontrakt z opcją przedłużenia o rok.

 

Ponadto w Cracovii doszło do zmian właścicielskich. Większościowym udziałowcem KS Cracovia S.A. został Robert Platek - amerykański biznesmen polskiego pochodzenia. Tym samym firma Comarch przestała być właścicielem krakowskiego zespołu.

 

Pierwsze kilkanaście minut meczu nie było zbyt interesujące dla fanów obu drużyn - brakowało konkretów pod bramkami. Widzewiacy wywalczyli w tym czasie dwa rzuty rożne. Po drugim z nich Cracovia rozpoczęła akcję, która została przerwana wybiciem przez Lindona Selahiego na aut. Po wznowieniu gry piłka trafiła do Filipa Stojilkovicia, który wykorzystał błąd Andreou i strzelił gola. Jednak po analizie VAR sędzia Marcin Kochanek anulował bramkę, ponieważ napastnik Cracovii był na minimalnym spalonym.

 

W 22. minucie łodzianie oddali pierwszy celny strzał. Fran Alvarez uderzył z okolic szesnastego metra, lecz prosto w ręce Sebastiana Madejskiego. Po chwili dośrodkować pod bramkę gospodarzy próbował Samuel Akere, czym o mało nie zaskoczył bramkarza Cracovii. Goście podkręcili tempo gry i mieli rzut rożny, a w kolejnej akcji znowu próbował wrzucać Akere, lecz znów interweniował golkiper.

 

W 35. minucie gospodarze wywalczyli rzut wolny z boku pola karnego łodzian, który sprytnie rozegrali. Piłka trafiła do nieobstawionego Davida Kristjana Olafssona, a ten podkręcił ją po ziemi i był bliski zaskoczenia Macieja Kikolskiego.

 

Na cztery minuty przed końcem pierwszej połowy Widzewiacy przeprowadzili akcję, po której strzelili gola, lecz ten został anulowany. Bramkę zdobył Alvarez po podaniu Akere, jednak sędzia dopatrzył się wcześniej faulu Bergiera na Dominiku Pile przy walce o piłkę. Potem w następnej akcji Mariusz Fornalczyk strzelał w polu karnym, ale został zablokowany przez jednego z zawodników Cracovii.

 

IMG_3874

 

Pierwsza część zakończyła się wynikiem bezbramkowym. Po wznowieniu inicjatywa należała w pierwszych minutach do gości. Najpierw strzelać w szesnastce próbował Mateusz Żyro, ale został powstrzymany przez rywala. W następnej akcji celnie uderzał Lindon Selahi, jednak za lekko.

 

W 57. minucie Juljan Shehu został sfaulowany tuż przed szesnastką, za co Amir Al-Ammari został ukarany żółtą kartką, a poszkodowany podszedł do wykonania rzutu wolnego i minimalnie spudłował. Sześć minut później piłkę dośrodkował Alvarez, Bergier uderzył z główki i… trafił w słupek.

 

Widzew przeważał od początku drugiej połowy, a gola strzelili gospodarze. W 69. minucie Mikkel Maigaard przerzucił piłkę spod bocznej linii boiska na drugą stronę, w pole karne, gdzie Kakabadze od razu zgrał pod bramkę, a tam celnie przymierzył Martin Minczew.

 

Tuż po stracie gola doszło do podwójnej zmiany w łódzkiej drużynie. Grę zakończyli Akere i Fornalczyk, a ich miejsce zajęli Szymon Czyż i Angel Baena. Kilka minut później za Shehu wszedł Tonio Teklić.

 

W 80. minucie łodzianie odebrali piłkę i Selahi posłał dośrodkowanie do Baeny, ale szybszy był Madejski. W odpowiedzi dobrą sytuację miał Piła, który strzelił niecelnie.

 

20250815_137_BRY-2

 

Na sześć minut przed końcem trener Zeljko Sopić posłał na boisko jeszcze Kamila Cybulskiego i Antoniego Klukowskiego w miejsce Gallapeniego i Selahiego. Od tego momentu goście zaczęli grać trójką obrońców.

 

Gdy minęła 90. minuta, sędzia doliczył cztery dodatkowe, a podczas nich nic się już jednak nie wydarzyło na korzyść Widzewa, który po raz pierwszy od 2013 roku przegrał z Cracovią w PKO BP Ekstraklasie.

 

Teraz łodzian czeka kolejny mikrocykl treningowy, a po nim domowy mecz z Pogonią Szczecin w piątek, 22 sierpnia (godz. 20:30) w 6. kolejce PKO Bank Polski Ekstraklasy.

 

5. kolejka PKO Bank Polski Ekstraklasy

Cracovia - Widzew Łódź 1:0 (0:0)

1:0 - Martin Minczew 69'

 

Cracovia: Sebastian Madejski - Dominik Piła, Gustav Henriksson, Oskar Wójcik - Otar Kakabadze, Amir Al-Ammari, Mikkel Maigaard (Mateusz Klich 90'), David Kristjan Olafsson - Mateusz Praszelik (Dijon Kameri 46'), Filip Stojilković, Martin Minczew (Karol Knap 76')

 

Widzew: Maciej Kikolski - Marcel Krajewski, Stelios Andreou, Mateusz Żyro, Dion Gallapeni (Kamil Cybulski 84') - Samuel Akere (Szymon Czyż 70'), Fran Alvarez, Lindon Selahi (Antoni Klukowski 84'), Juljan Shehu (Tonio Teklić 74'), Mariusz Fornalczyk (Angel Baena 70') - Sebastian Bergier

 

Żółte kartki: Otar Kakabadze, Amir Al-Ammari (Cracovia), Marcel Krajewski (Widzew)

 

Sędziował: Marcin Kochanek (Opole)

 

Widzów: 12 794