Global categories
Wypowiedzi trenerów po meczu Puszcza - Widzew
Enkeleid Dobi (trener Widzewa Łódź):
Ocena jest krótka: czuję duży żal. Mieliśmy sytuacje, możemy mieć pretensje tylko do siebie. Dzisiaj skuteczność była po stronie Puszczy i to boli. Stworzyliśmy kilka okazji, ale trzy punkty zostają w Niepołomicach, zamiast wracać z nami. To jest przykre. Po meczu, który graliśmy kilka dni temu, chcieliśmy znów zacząć wygrywać, po to jechaliśmy do Niepołomic. Robiliśmy na boisku, wszystko, co było w naszej mocy. Zabrakło konsekwencji, bo sytuacji mieliśmy dużo więcej niż w spotkaniu z Zagłębiem, gdzie okazje stworzyliśmy dwie, a wykorzystaliśmy jedną. Jest mi przykro bo chłopaki nie zasługują na tak słabe wyniki. Kontynuujemy naszą pracę, wiemy, że jesteśmy na właściwej drodze. Jestem przekonany, że do poprawy mamy małe rzeczy, które sprawią, że szczęście w końcu będzie po naszej stronie.
Jakub Kula (asystent trenera Puszczy Niepołomice):
Nie było to porywające widowisko. Mieliśmy ciężkie warunki do prowadzenia gry, bo boisko mocno ucierpiało po środowym meczu z GKS-em Jastrzębie przez fatalne warunki atmosferyczne. Grę kombinacyjną utrudniał mocno wiejący wiatr. Zespół grający z nim miał troszeczkę łatwiej, co było widać na przestrzeni obu połów. Cieszymy się ze zwycięstwa, zwłaszcza że za nami trzy mecze w jednym tygodniu, a akurat my odpoczywaliśmy na przestrzeni tych dni najkrócej. Poza tym wąska kadra nie pozwala nam na rotację w składzie. Tym bardziej należy się tym zawodnikom szacunek, że wyciągnęli ten mecz z wątroby. Podołali jego trudom i teraz mogą się cieszyć z trzech punktów. Bramka ze stałego fragmentu ustawiła spotkanie. Później były jeszcze dogodne okazje. My mieliśmy kontrę, Widzew poprzeczkę po akcji spornej i przegranym pojedynku fizycznym naszego obrońcy. To był mecz blisko remisu - takie spotkania wygrywa się bardzo trudno, dlatego zwycięstwo cieszy jeszcze bardziej.