Wypowiedzi po meczu z Wisłą Kraków
Ładowanie...

Mateusz Żyro

Lirim Kastrati

Bartłomiej Pawłowski

Wywiady i konferencje

I Drużyna

Daniel Myśliwiec

WISŁA KRAKÓW - WIDZEW

Puchar Polski

29 February 2024 00:02

Wypowiedzi po meczu z Wisłą Kraków

Co po meczu z Wisłą Kraków powiedzieli trenerzy obu drużyn oraz zawodnicy Widzewa Łódź?

Daniel Myśliwiec:

Zastanawiam się, co powiedzieć po tym meczu. Może to ja zadam pytanie: czy państwo kiedyś widzieli spotkanie z takim scenariuszem? Albo jeszcze trudniejsze: czy ktoś byłby go sobie w stanie wyobrazić? Zakładam, że nawet ludzie z dużą wyobraźnią by tego nie zrobili, ale chyba za to wszyscy kochamy piłkę.

 

Nie wiem, czy jest sens, żeby się rozwodzić na temat meczu i jego kluczowych momentów. Zastanawiam się, co mogę zrobić lepiej, żeby drużyna nie czuła się tak, jak się dzisiaj czujemy. Muszę zrobić wszystko, żeby być dla moich zawodników lepszym trenerem i pomagać im w takich momentach. Bardzo szanuję wszystkich za to, że przy tak krótkim czasie regeneracji byli tak blisko zwycięstwa nad drużyną, która nie pasuje do I ligi. Gratuluję gospodarzom i tyle, bo czego bym nie powiedział, nie zmieni to uczuć, które nam teraz towarzyszą. Szanuję moich piłkarzy za to, że byli tak blisko. Dziękuję też naszym kibicom, bo zasłużyli na nagrodę w postaci zwycięstwa.

 

Robimy wszystko, żeby zadbać o naszych piłkarzy i żeby grali jak najdłużej, ale nie chcemy ryzykować ich zdrowia. Przed meczem powiedzieliśmy sobie, że lepsze jest wrogiem dobrego, u nas było dobrze, dlatego umówiliśmy się, że dajemy z siebie maksa. Kto nie może, ten to zgłasza. Nie ryzykowaliśmy odnowienia się kontuzji Juana Ibizy i dmuchaliśmy na zimne. Mam nadzieję, że skończy się to tylko na jego oszczędzeniu.

 

Albert Rude:

Zagraliśmy piękny mecz przeciwko bardzo dobrej drużynie. Zdobyliśmy coś ważnego dla fanów i dla szatni. Jestem szczęśliwy z tego powodu.

 

Mateusz Żyro:

Emocje wciąż nie opadły, trudno coś powiedzieć. Nigdy wcześniej w takim spotkaniu nie grałem. Dodatkowe siedemnaście minut, a potem w ostatniej akcji meczu tracimy awans. Oba zespoły stworzyły sobie sytuacje i mecz był wyrównany, ale to my prowadziliśmy i byliśmy bliżej wygranej. Wiadomo, jakie były okoliczności, dlatego to tak dziwi. To dobrze, że gramy już w sobotę. Musimy się tylko zregenerować, przekuć tę energię i złość po przegranej na mecz ze Śląskiem. Pokazać jakość, dominację i wygrać we Wrocławiu.

 

Bartłomiej Pawłowski:

Taki jest sport i takie są w nim emocje. Jedziemy na wyjazd, w meczu są sytuacje po obu stronach, a na koniec wygrywa skuteczniejszy zespół. Już po ostatnim gwizdku powinniśmy zostawić to spotkanie za sobą. Przegraliśmy mecz i nie ma do czego wracać. Obejrzymy analizę, omówimy nasze błędy i to, co robiliśmy dobrze. Teraz trzeba zagrać z innym rywalem.

 

Lirim Kastrati:

Jesteśmy bardzo rozczarowani wynikiem. Mieliśmy wszystko we własnych rękach, ale pewne wydarzenia na boisku potoczyły się nie po naszej myśli, taki jest futbol. Czasami przegrywasz i musisz skupić się na kolejnym spotkaniu. Cieszę się z występu, ale to nie ma znaczenia. Najważniejsza jest drużyna, wszyscy dali z siebie sto procent, musimy trzymać się razem, szczególnie po takim meczu.

 

Czuję się nieco zmęczony po tym spotkaniu, ale znamy swój terminarz. Jutro mamy trening i nie możemy już myśleć o porażce, ponieważ kolejny mecz przed nami. Musimy się zregenerować i być gotowi na sobotę.