Wypowiedzi po meczu z Olimpią Zambrów
Ładowanie...

Global categories

08 September 2017 21:09

Wypowiedzi po meczu z Olimpią Zambrów

Obaj szkoleniowcy byli jednogłośni w pomeczowych wypowiedziach.

Mirosław Dymek (trener Olimpii Zambrów): Nasz plan na to spotkanie widać było na boisku, mieliśmy czekać na swoje szanse z kontrataków. Pójście na otwartą grę z Widzewem w takiej dyspozycji, w jakiej są łodzianie byłoby zbyt ryzykowne. Nasz plan nie wypalił jednak do końca, nie z tego względu, że straciliśmy bramkę w samej końcówce, ale z racji tego, że nie wykorzystaliśmy swoich szans w kontrataku. Może nie stworzyliśmy sobie jakiś bardzo dobrych szans, ale zawodnicy, którzy byli w ofensywie, nie potrafili przytrzymać piłki albo wykorzystać sytuacji jeden na jeden. To nam nie wyszło i z tego powodu jesteśmy niezadowoleni. Rywal nas naciskał i w końcu udało mu się strzelić bramkę. Widziałem już tego gola i była to sytuacja na pograniczu spalonego. Oczywiście jest to jednak do oceny specjalistów. Taka porażka bardzo boli, ale taka jest piłka. Niedawno wygraliśmy 1:0, strzelając bramkę w 90 minucie, dzisiaj to my straciliśmy gola.

Franciszek Smuda (trener Widzewa Łódź): Oczywiście mieliśmy plan, żeby wygrać ten mecz. Udało się to po wielkiej "mordędze". Poznałem już bardzo dobrze trzecią ligę. Nikt mi nie powie, że jej nie znam. Są to trudne rozgrywki, zwłaszcza kiedy przyjeżdżają drużyny do Łodzi, to ta publika dodatkowo ich podnosi na duchu i grają powyżej swoich możliwości. W pierwszej połowie byliśmy za mało aktywni i zbyt wolno rozgrywaliśmy piłki. Nie można było oszukać obrony Olimpii. W drugiej odsłonie przyśpieszyliśmy grę i stworzyliśmy sobie więcej sytuacji. Nie były one jednak takie, jakie bym sobie wymarzył. Wiadomo, że mamy w drużynie wielu młodych chłopaków i trzeba mieć do nich wiele cierpliwości. Sam próbuję ją z siebie wydobyć. Najważniejsze, że wygraliśmy i jutro nie będzie nikt pamiętał, czy mieliśmy jedną, dwie czy więcej sytuacji.