Fran Alvarez
Andrejs Ciganiks
Wywiady i konferencje
I Drużyna
Daniel Myśliwiec
WIDZEW - JAGIELLONIA
Ekstraklasa
Wypowiedzi po meczu z Jagiellonią Białystok
Adrian Siemieniec:
Bardzo cieszymy się z tego zwycięstwa, dlatego chciałem rozpocząć od gratulacji dla drużyny. Dziękuję też naszym kibicom, którzy wspierali nas z trybun. Zalezało nam na tym, żeby udanie zacząć rundę wiosenną i to zrobiliśmy. Wygraliśmy na trudnym terenie, po bardzo intensywnym meczu, z przeciwnikiem dobrze przygotowanym do tego spotkania. Kosztowało nas to dużo wysiłku mentalnego, potrzebowaliśmy pewnych korekt w przerwie, dlatego cieszę się, że wytrzymaliśmy wysoką intensywność meczu. Idziemy dalej. Dziś trochę odpoczniemy, a za tydzień gramy z Lechem.
Daniel Myśliwiec:
To był kapitalny mecz pod względem poziomu i kultury gry. Bardzo ubolewam nad tym, że nie sprawdziło się moje zdanie o uczcie dla kibiców, ale takiej, która będzie lepiej smakować naszym fanom. W dużym skrócie: bardzo szanuję moich piłkarzy za wysiłek i za to, ile energii włożyli w pressing, dzięki czemu potrafili odbierać piłkę tak dobrze zorganizowanej Jagiellonii. Byliśmy jednak słabsi od rywala pod względem umiejętności przeniesienia piłki w pole karne i zrobienia z tego konkretu. Tak padła nasza pierwsza bramka, a później nam tego brakowało. To powinniśmy zmienić jak najszybciej. Musimy włożyć jeszcze więcej energii w to, żeby strzelać gole i wygrywać mecze.
Andrejs Ciganiks:
Kiedy przegrywamy mecz, to nigdy nie może być dobrze dla nas. Próbowaliśmy grać wysokim pressingiem i momentami nam to wychodziło. Przejmowaliśmy piłkę w pierwszej połowie, chcieliśmy wykreować coś większego pod bramką rywali, ale gdy Jagiellonia miała piłkę, to strzelała gole. To była największa różnica między nami a przeciwnikiem.
Po stracie pierwszego gola nasz zespół dobrze i szybko zareagował. Ale to było niewystarczające na takiego rywala. Z taką ofensywą możesz wykreować kilka sytuacji do zdobycia trzech czy czterech bramek. A my tego nie potrafiliśmy. Kiedy ostatni raz strzeliliśmy więcej niż dwa gole? Nie pamiętam. Dodatkowo, przeciwko takiemu zespołowi trzeba zagrać czysto i na zero w defensywie oraz mocno w ofensywie. Nie pokazaliśmy tego i stąd taki wynik.
Fran Alvarez:
Przegraliśmy i to zły moment, ale jednocześnie wydaje mi się, że to nie czas, żeby o tym mówić, bo widziałem, jak koledzy z drużyny trenowali przez wszystkie dni. Mamy świadomość, że przed nami ważny mecz dla nas i dla kibiców. Możemy teraz tylko ciężko pracować na treningach w najbliższym tygodniu i powalczyć o wygraną w kolejnym spotkaniu.
Dzisiaj chcieliśmy przejmować piłkę i tworzyć jak najwięcej sytuacji, ale czasami to nie wystarczy. Musimy to poprawić. W drugiej połowie nie byliśmy sobą, nie graliśmy jak Widzew. Trzeci gol dla rywali zamknął mecz.