Wypowiedzi po meczu z Elaną Toruń
Ładowanie...

Paweł Kwiatkowski

Mikołaj Biegański

I Drużyna

Daniel Myśliwiec

ELANA - WIDZEW

Puchar Polski

24 September 2024 20:09

Wypowiedzi po meczu z Elaną Toruń

Co po meczu z Elaną Toruń mówili trenerzy obu drużyn oraz piłkarze Widzewa Łódź?

Rafał Więckowski:

Jestem dumny z mojego zespołu i z tego, że podjął rękawicę w starciu z takim rywalem. Jeszcze rano moi piłkarze byli w pracy, a teraz zagrali jak równy z równym z ekipą z PKO Bank Polski Ekstraklasy. Widzew musiał się męczyć i na pewno nie przewidywał tak trudnej przeprawy. Gratuluję każdemu, ponieważ każdy wykonał ogromną pracę i dał z siebie 110%. Za to wielkie brawa.

 

Sukcesem jest sam fakt, że po takim starciu mamy niedosyt. Widzew oczywiście prowadził grę, stwarzał sobie więcej sytuacji, ale my też je mieliśmy. W niektórych mogliśmy zachować się troszkę lepiej, zabrakło nam doświadczenia i cwaniactwa. Ten mecz będzie wszystkich kopalnią wiedzy pod względem taktycznym. Liczę, że będziemy mogli grać jak najwięcej takich spotkań. Dzisiaj pokazaliśmy, że naszą siłą jest zespół.

 

Daniel Myśliwiec:

Najważniejszy jest awans. Dziś wygraliśmy z drużyną, która nam się nieźle postawiła, a patrząc na przebieg meczu można było mieć wątpliwości, czy ten cel zrealizujemy. Wynikało to z naszej nieskuteczności, ale ta powodowana była organizacją przeciwnika. Choć różnica poziomów pomiędzy Ekstraklasą a III ligą jest duża i można byłoby przypuszczać, że przyjedzie się tu i będzie liczyło bramki, to nie zawsze tak wygląda, co pokazały poprzednie dzisiejsze spotkania Pucharu Polski.

 

W takich meczach kluczowy jest spokój. Muszę pochwalić moich piłkarzy, że go zachowali, konsekwentnie robili swoje, omijali pressing i doprowadzili do zwycięstwa. Ważne jest to, że wygraliśmy i awansowaliśmy do następnej rundy. Gratulacje dla całego zespołu.

 

Mikołaj Biegański:

Przede wszystkim cieszę się, że mogłem zadebiutować w Widzewie i z awansu do kolejnej rundy po trudnej i niezbyt dobrej połowie w naszym wykonaniu. Najważniejsze jest to, że udało nam się wygrać ten mecz.

 

Nawet z boiska miałem do siebie lekkie zastrzeżenia, ale spotkanie się toczyło, więc nie było mowy, żeby o tym myśleć. Mogłem się lepiej zachować w sytuacji, w której sfaulowałem rywala w polu karnym.

 

Uważam, że mieliśmy kontrolę nad meczem, w drugiej połowie wykreowaliśmy dużo sytuacji i efektem tego były trzy bramki. Nie wątpiłem w to, że uda się nam wygrać, ponieważ do końca pozostawało sporo czasu.

 

Paweł Kwiatkowski:

Chcieliśmy ten mecz zdominować, tak robiliśmy, ale trudno było to przekuć na gola. Udało się, dzięki czemu cieszymy się z awansu. Elana stanęła nisko, trudno nam było dojść do bramki.

 

Bardzo się cieszę z tego występu. Bardzo fajnie, że dostałem kolejną szansę. Idę po więcej. Liczę na to, że w najbliższym czasie będą mógł ponownie pokazać się na boisku.