Wrzucić trzeci bieg
Ładowanie...

I Drużyna

MOTOR - WIDZEW

Ekstraklasa

24 October 2025 09:10

Wrzucić trzeci bieg

Dzisiejszy mecz to idealna okazja, by się rozpędzić. Ewentualna wygrana z Motorem pozwoli Widzewowi porozpychać się łokciami w tabeli, a samemu trenerowi Igorowi Jovićeviciowi da okazję na to, aby jeszcze mocniej złapać za kierownicę w prowadzeniu drużyny.

Od ostatniej wizyty w Lublinie minął rok, chociaż wydaje się, jakby to były lata. Szalone zawody, w których Widzewiacy najpierw przegrywali, potem odrobili straty, żeby ostatecznie wygrać, strzelając po raz pierwszy od powrotu do PKO Bank Polski Ekstraklasy aż cztery gole. Liczby zmian w Klubie, jakie nastąpiły od tego czasu, żadnemu kibicowi nie trzeba nakreślać.

 

Nastroje w szeregach czerwono-biało-czerwonych uległy ostatnio zdecydowanej poprawie, co podkreślił na przedmeczowej konferencji chorwacki trener łódzkiego zespołu. Igor Jovićević mówił o pozytywnej energii, która przekłada się na pracę piłkarzy na treningach. Wygrane w Niecieczy i w Sercu Łodzi z Radomiakiem pozwoliły uspokoić atmosferę. - Potrzebowaliśmy tych dwóch wygranych dla większej pewności siebie. Do następnych gier podejdziemy dzięki temu z takim nastawieniem, ale oczywiście ważna jest także pokora wobec każdego przeciwnika - powiedział przed meczem z Motorem Sebastian Bergier, który w obu ostatnich starciach wpisywał się na listę strzelców.

 

To w nim można upatrywać nadziei na zdobywanie bramek, ale chętny do strzelania jest także Fran Alvarez, który podobnie jak Polak ma pięć trafień. - Postaram się go prześcignąć, ale wiem, że najbardziej liczy się dobro zespołu. Jestem otwarty, żeby strzelać gole, bo kto ma to robić, jeśli nie napastnik? - skomentował "Bergi". Pozostaje kibicować obu panom w strzelaniu i życzyć, żeby ta zdrowa rywalizacja miała pozytywny skutek dla całej drużyny.

 

Do Lublina nie pojechał z kolegami Juljan Shehu, który będzie musiał pauzować po czwartej żółtej kartce. Igor Jovićević uspokaja, że będzie miał kim zastąpić Albańczyka. Chorwat bardzo spokojnie i jednocześnie z respektem podchodzi do dzisiejszego spotkania. - Może wyniki nie przemawiają za Motorem, ale wiemy, że to drużyna potrafiąca stworzyć dużo problemów, kiedy nie jesteś zdyscyplinowany. Przygotowaliśmy się jednak bardzo dobrze i chcemy wygrać - przyznał trener łodzian.

 

Tymczasem w obozie rywala czuć pewien niepokój. - Nie powiem, że jesteśmy w 100% przygotowani na to, co zaproponuje Widzew, bo do pewnego stopnia jest to niewiadoma. Zdajemy sobie sprawę, że drużyna z Łodzi wygrała dwa poprzednie mecze, a w ostatnim spotkaniu profilowała dobór zawodników pod nowy system. Oglądaliśmy występy trenera Jovićevicia, kiedy pracował w Łudogorcu oraz Zagrzebiu, staramy się wyciągnąć wnioski z tego, jaki to jest profil szkoleniowca i co próbuje przekazać piłkarzom - skomentował trener Mateusz Stolarski.

 

Niewiadoma w postaci Chorwata i bilans zwycięskich meczów w tym sezonie stanowią poważne wyzwanie dla dzisiejszych gospodarzy. Lublinianie wygrali tylko dwa razy, do tego po 1:0, w dodatku przed tygodniem doznali bolesnej porażki 2:5 z GKS-em Katowice przed własną publicznością. - Nie chciałbym tego momentu, w którym sprowadzamy wszystko do tego, że to pech. To trwa dłuższy czas, nie ma się co usprawiedliwiać. Uważam, że w każdym z meczów mogliśmy zachować się lepiej i zarządzać sytuacją, a nie dopuszczać, by sytuacja zarządzała nami - dodał szkoleniowiec.

 

Przed Widzewiakami na horyzoncie pracowity tydzień. Najpierw walka o awans do 1/8 finału STS Pucharu Polski, następnie ligowe starcie z Legią. Do obu gier łatwiej byłoby się przygotowywać mając na koncie trzy wygrane z rzędu. Czas zatem wrzucić trzeci bieg.

 

Motor Lublin - Widzew Łódź / piątek / 24 października / 20:30 / transmisja telewizyjna: Canal+ Sport 3, Canal+ 4K, serwis streamingowy Canal+ / relacja radiowa i studio przedmeczowe: WidzewTV