kibice
WISŁA KRAKÓW - WIDZEW
Wokół pucharowego meczu z Wisłą Kraków
Święto w cieniu kontrowersji
Środowy wieczór, ponad 26 tysięcy kibiców na trybunach, wielka grupa fanów gości. Tak, bez wątpienia w Krakowie byliśmy wczoraj świadkami piłkarskiego święta. Tym większy żal tego, że większość pomeczowych dyskusji zdominowana została przez analizę boiskowych kontrowersji. Szczególnie tej jednej z doliczonego czasu gry, po której Wisła doprowadziła do wyrównania. Zdaniem wielu ekspertów sędzia Damian Kos nie powinien uznać gola, ale stało się inaczej, w efekcie czego to gospodarze szykują się na półfinał.
Prawie 150 minut gry
W meczu sporo było przerw oraz spornych sytuacji, co sprawiło, że trwał on blisko dwie i pół godziny! O ile pierwsza połowa przedłużona została tylko o minutę, to już druga - o 25! W dogrywce też pograliśmy o 180 sekund dłużej, a samo spotkanie zakończyło się o godzinie 23:26! Gdybyśmy w Krakowie mieli oglądać jeszcze serię rzutów karnych, to kto wie, czy piłkarze nie schodzilby z boiska już po północy.
Niegościnny Kraków
Przed wczorajszym meczem Widzewiacy musieli zmierzyć się z serią dwudziestu lat bez choćby strzelonego gola na stadionie przy ul. Reymonta. Udało się ją przerwać w 80. minucie, gdy z rzutu karnego do siatki trafił Bartłomiej Pawłowski, ale zwycięstwa to i tak nie dało. Czerwono-biało-czerwoni wciąż więc czekają na wyjazdową wygraną z Wisłą. Ostatnia miała miejsce wiosną 1996 roku.
#ZawszeW12
O ile na boisku nie brakowało brudnej gry, to na trybunach panowała przyjazna atmosfera. Fani Widzewa ruszyli do Krakowa w bardzo dużej liczbie i zajęli sektory za jedną z bramek. Ponad trzy tysiące kibiców czerwono-biało-czerwonych dopingowało swoich graczy do ostatniej minuty, a po spotkaniu podziękowało im za walkę. Nie ma czasu na odpoczynek, bo już pojutrze wyjazd do Wrocławia!
Młody Widzew on Tour
Wśród fanów gości znalazła się reprezentacja Młodego Widzewa! 60 zawodniczek i zawodników trenujących w szkółkach łódzkiego Klubu wraz z opiekunami wspierało z trybun swoich starszych kolegów po fachu. Choć wynik był niekorzystny, nikt z pewnością nie zapomni tego dnia!
Smok i Feniks
Otoczka spotkania też była wyjątkowa. Przed meczem oba kluby wypuściły serię dedykowanych gadżetów, a już w jego trakcie na murawie mogliśmy oglądać dwie maskotki. Gospodarzy dopingował obecny od lat przy ul. Reymonta Wiślacki Smok, z kolei gości Widzewski Feniks, dla którego był to pierwszy oficjalny wyjazd!
Legendy uhonorowane…
Środowy mecz był świetną okazją do tego, żeby uhonorować postaci związane zarówno z Widzewem, jak i Wisłą. Przed spotkaniem na murawie pojawili się Ryszard Czerwiec oraz Mirosław Szymkowiak, którzy święcili sukcesy z oboma klubami. Zasłużeni piłkarze otrzymali pamiątkowe grafiki ze swoimi podobiznami.
…i w studiu WidzewTV!
A wcześniej wystąpili w studiu klubowej telewizji WidzewTV. Miało ono wyjątkowy format, a oprócz rozmów z byłymi piłkarzami wyemitowany został specjalny odcinek "Widzewskiej podróży do przeszłości". Później spotkanie skomentowali Marcin Tarociński i Jakub Dyktyński. Niestety, z powodu olbrzymich problemów z internetem na stadionie przy ul. Reymonta nie wszystko wyszło zgodnie z planem, za co przepraszamy.