Global categories
Wokół meczu z Victorią Sulejówek
Falstart na początku rozgrywek
Pierwszy raz w nowej historii Widzewa łodzianie na inaugurację rozgrywek nie potrafili sięgnąć nawet po punkt. W IV lidze widzewiacy pokonali Zawiszę Pajęczno, a rok później wygrali ze Świtem Nowy Dwór Mazowiecki.
Beniaminkowie bez kompleksów
Nie tylko Victoria Sulejówek potrafiła zdobyć punkty w pierwszej kolejce rozgrywek III ligi. Uczyniła to również Warta Sieradz, remisując w Nowym Dworze Mazowieckim. Do 91. minuty Tur Bielsk Podlaski również miał w garści punkt, ale ostatecznie uległ ekipie z Aleksandrowa Łódzkiego. GKS Wikielec skromnie przegrał natomiast z Finisparkietem Nowe Miasto Lubawskie.
Kilka debiutów
Aż sześciu nowych graczy Widzewa zadebiutowało w sobotnim spotkaniu z Victorią. Od pierwszej minuty wystąpili Radosław Sylwestrzak, Bartłomiej Rakowski, Daniel Świderski i Michał Miller, a w drugiej połowie na placu gry pojawili się również Bartłomiej Niedziela i Aleksander Kwiek.
Byli widzewiacy w ekipie rywali
Od pierwszej minuty w drużynie gospodarzy wystąpił były obrońca Widzewa Norbert Jędrzejczyk. W czerwono-biało-czerwonych barwach 27-latek występował w rundzie jesiennej minionego sezonu, będąc kluczową postacią w formacji defensywnej. W sobotę zanotował 90 minut. Dodatkowo, na ławce rezerwowych znalazł się Krzysztof Możdżonek, który nie został jednak tego dnia wprowadzony na plac gry.
Trenerzy na trybunach
Pojedynek z Victorią obserwowało z trybun kilku szkoleniowców, w tym dobrze znany w Łodzi duet Marcin Płuska i Mateusz Oszust. Na obiekcie w Sulejówku zaobserwować można było również Marcina Broniszewskiego i Dariusza Dźwigałę.
Władze obserwowały
W podwarszawskiej miejscowości pojawił się również cały zarząd nowej spółki Widzew Łódź S.A. czyli prezes Przemysław Klementowski oraz wiceprezesi Michał Sapota i Jarosław Matusiak, a także członowie zarządu Stowarzysenia RTS Widzew Łódź: Piotr Furmaniak, Piotr Pietrasiak i Dawid Lambrecht.
Cinek rozpoczął serię
Czyżby w Marcinie Kozłowskim obudził się snajper? Cinek w sobotę zdobył bramkę w drugim kolejnym meczu ligowym. Defensor Widzewa, podobnie jak w ostatniej kolejce minionego sezonu, popisał się kapitalnym uderzeniem z dystansu i nie dał szans golkiperowi gospodarzy.
Bez kibiców na trybunach, a jednak z dopingiem
Fani Widzewa nie zostali wpuszczeni w sobotę na trybuny stadionu Victorii, ale gospodarze udostępnili im pojemny plac za jedną z bramek, jednocześnie już za terenem obiektu. Dzięki temu ponad 300 kibiców Widzewa mogło z bliska obserwować mecz i głośnym dopingiem wspierać swój zespół. Potwierdziło się tym samym, że niezależnie od okoliczności fani drużyny są "zawsze tam, gdzie nasz Widzewek gra".