Wojciech Pawłowski: Brak straconych goli daje pewność siebie
Ładowanie...

Global categories

29 November 2019 08:11

Wojciech Pawłowski: Brak straconych goli daje pewność siebie

Bramkarz Widzewa w trzech ostatnich spotkaniach zachował czyste konto. Taki sam jest plan na sobotni mecz w Stargardzie - jeśli łodzianie go wygrają, spędzą zimę na fotelu lidera II ligi.

Od trzech meczów nie dałeś sobie strzelić gola w lidze. Czy seria dobrych występów bardziej podbudowuje bramkarza, czy może jednak stojąc między słupkami odczuwasz większą presję żeby nadal zachować czyste konto?

Wojciech Pawłowski: Dobre wyniki i brak straconych goli dają przede wszystkim większą pewność siebie - nie tylko mi, ale również obrońcom i całej drużynie. Osobiście jednak nie przywiązuję do tej dobrej serii uwagi. Bardziej skupiam się na tym, żebyśmy dobrze grali i przywozili trzy punkty, a te kolejne mecze bez straty bramki to jest tylko dodatek i motywacja do ciężkiej pracy. Nie jestem osobą, która siedzi, liczy rekordy i za wszelką cenę chce je pobić.

W trzech ostatnich meczach nie nudziłeś się jednak w bramce Widzewa, bo w każdym z nich rywale po kilka razy sprawdzali twoje umiejętności.

- Były sytuacje, w których musiałem się wykazać sprytem i pomóc kolegom, ale wcześniej były też momenty, w których to oni mnie ratowali, a innym razem ja ich. Jesteśmy drużyną, wspieramy się i tak to powinno wyglądać.

W ostatnich tygodniach macie różny mikrocykl przygotowań do kolejnych meczów. Po spotkaniu z Gryfem czekaliście ponad tydzień na następne spotkanie, z Bytovią. Teraz do meczu z Błękitnymi trenowaliście o wiele krócej.

- Zawsze jest lepiej dla piłkarza, jak gra mecz po meczu szybciej, nawet co trzy, cztery dni, niż ma czekać tak długo na kolejne spotkanie, jak my na mecz z Bytovią. Wiadomo, że z jednej strony więcej treningów i dłuższy mikrocykl to okazja i czas na regenerację, ale z drugiej strony, jeśli jesteś "w gazie" i ci dobrze idzie, to lepiej grać mecze szybciej.

Z jakim nastawieniem jedziecie do Stargardu? Błękitni nie przegrali u siebie od ośmiu meczów, a w każdym spotkaniu na własnym terenie strzelali gola.

- Wychodzę z założenia, że jesteśmy mocnym zespołem, który jest dobrze poukładany na boisku. Jeżeli chcemy być najlepsi w lidze, to musimy wygrywać z najlepszymi czy właśnie niepokonanymi drużynami. Nieważne, z jakim klubem i w jakim mieście gramy. Jesteśmy Widzew i musimy dominować w każdym spotkaniu.