Rezerwy
Akademia
Wizyta u faworyta
Przemiana łomżyńskiej ekipy jest naprawdę imponująca. Jeszcze na półmetku sezonu 2023/24 zajmowała ona w lidze ostatnie miejsce i powoli oswajała się z myślą o spadku. Zimą przejął ją jednak dobrze znany w Łodzi Marcin Płuska, działacze dokonali kilku poważnych wzmocnień, w efekcie czego wiosną była rewelacją rozgrywek i ostatecznie skończyła je na dziewiątym miejscu. Kolejne zmagania były dużo solidniejsze - ŁKS finiszował na najniższym stopniu podium. To było i tak tylko przygotowanie do obecnej kampanii, w której celem będzie awans na stulecie założonego w 1926 roku klubu.
W Łomży na pewno mają podstawy, by wierzyć w taki scenariusz. Drużynę od tego sezonu prowadzi Marcin Sasal, który dopiero co cieszył się z wywalczonej w znakomitym stylu promocji do Betclic 1. Ligi z Pogonią Grodzisk Mazowiecki. W kadrze również jest mnóstwo jakości - wspomnijmy choćby o ofensywnym duecie Hubert Antkowiak - Cezary Sauczek. W ubiegłym sezonie złożył się on na aż 36 ligowych trafień! Defensywa także wydaje się odpowiednio zabezpieczona, o co dba kapitan z bogatą przeszłością przy al. Piłsudskiego - Sebastian Zieleniecki. Na prawej stronie wspiera go inny były Widzewiak - Łukasz Kosakiewicz.
Nie ma co ukrywać, że to ŁKS będzie zdecydowanym faworytem jutrzejszego spotkania. Dla Widzewiaków będzie ono jednak okazją na to, by udowodnić, że w lidze wcale nie zamierzają walczyć tylko o przetrwanie. Pomóc ma w tym najnowszy nabytek czerwono-biało-czerwonych - Wiktor Żytek, który rozegrał ponad 200 meczów na zapleczu PKO Bank Polski Ekstraklasy. Doświadczony zawodnik wzmocni środek pola, ale raczej będzie potrzebował chwili na powrót do optymalnej dyspozycji. Czy w sobotę zobaczymy go po raz pierwszy na boisku? O tym dopiero się przekonamy.
Na inaugurację sezonu zespół trenera Czaplarskiego wypadł nieźle, ale ma też kilka aspektów do poprawy, choćby przy wykończeniu akcji. Z niezłej strony zaprezentowali się nowi skrzydłowi - Igor Busz i Maksymilian Baran, który już w trzeciej minucie debiutu zdobył bramkę. W Łomży ich dobra dyspozycja będzie na wagę złota - zwłaszcza że najpewniej posiłki z pierwszego zespołu będą bardziej ograniczone niż ostatnio.
Niezależnie od tego, jak zakończy się sobotnie starcie, będzie ono jednym z tych, na które czerwono-biało-czerwoni czekali po awansie do Betclic 3. Ligi. A czy dołożą do tego korzystny rezultat? Dowiemy się jutro po południu. Pierwszy gwizdek sędziego na stadionie w Łomży o godz. 15:00.
ŁKS Łomża - Widzew II Łódź / sobota / 9 sierpnia / 15:00 / relacja na żywo: X Akademii Widzewa [KLIKNIJ]