Akademia
Wigilia Akademii Widzewa za nami!
Świąteczne spotkanie to już tradycja - biorą w nim udział piłkarze i trenerzy wszystkich drużyn Akademii: od zespołu U-12 do rezerw, jej włodarze oraz pracownicy, a także przedstawiciele Klubu i sponsorów. Nie inaczej było tym razem, a sala kolumnowa na stadionie jak zawsze pękała w szwach.

Wigilię poprowadził Antoni Figlewicz, który jako pierwszego na scenę zaprosił Tomasza Stamirowskiego. Większościowy akcjonariusz Klubu zaczął od pytań skierowanych do młodych zawodników. - Kto uważa, że jest lepszym piłkarzem niż rok wcześniej? Kto chciałby zagrać w pierwszej drużynie? - na co oczywiście w górę powędrowało mnóstwo rąk. - Widzew was potrzebuje. Po to ćwiczycie, po to oddajecie serce na boisku, żeby znaleźć się w pierwszym zespole i powodować, że ten Klub będzie szedł w górę - mówił później.

Prezes Michał Rydz pytał z kolei zgromadzonych o to, kto stał się lepszym człowiekiem. - Jesteśmy tutaj po to, żeby kształcić nie tylko przyszłych piłkarzy, czego wam oczywiście życzę, ale przede wszystkim dobrych ludzi i to jest dla mnie najważniejsze. Chciałbym, żebyście - niezależnie od tego, co będziecie robić w przyszłości - stali się częścią tej społeczności, zostali Widzewiakmi. Życzę wam, abyście wynieśli ze sobą wszystkie te wartości, a wierzę, że za tym przyjdą wyniki sportowe - powiedział.

- Taki jest sport, że co tydzień gra się mecz - można być w nim najlepszym, ale można też zaznać smaku porażki i trzeba z tym sobie poradzić. Dlatego bardzo ważne jest to, żebyście patrzyli na swój rozwój z szerszej perspektywy. Z perspektywy tego, czego się nauczyliście, gdzie funkcjonujecie i dokąd możecie zajść - dodał wiceprezes Maciej Szymański. Głos zabrał jeszcze menedżer Akademii Aleksander Stańczak, który przekazał powołania do reprezentacji Polski U-16 Jakubowi Tomasikowi i Marcelowi Winciorkowi.

Później zaczęła się wigilijna wieczerza, a po niej przyszedł czas na tradycyjną część artystyczną. Tym razem zadaniem nie było jednak odgadnięcie tytułu piosenki, tylko jej… wyśpiewanie do końca. Na scenie pojawili się wiceprezes Szymański, trener pierwszej drużyny Daniel Myśliwiec oraz zawodnicy Paweł Kwiatkowski i Jakub Adrianowski. Kto najlepiej poradził sobie z zadaniem? Coś nam się wydaje, że powyższe zdjęcie daje jednoznaczną odpowiedź na to pytanie… choć co było na wigilii, zostaje na wigilii.

Nie obyło się bez loterii fantowej, w której do wygrania było kilka naprawdę ciekawych nagród. Później jeszcze świąteczne życzenia oraz kilka wspólnych zdjęć - i spotkanie dobiegło końca. To było bardzo udane podsumowanie mijającego roku. Obyśmy za dwanaście miesięcy zobaczyli się w jeszcze lepszych humorach!
