Seria „Moments” stworzona przez łódzkiego grafika Daniela „Goudę” Tworskiego to koszulki z najbardziej rozpoznawalnymi klatkami z boiskowych poczynań wybranych klubów piłkarskich. Po momentach Manchesteru United, Realu Madryt czy Barcelony, przyszedł czas na momenty Widzewa Łódź, czyli wydarzenia, które budowały historię Klubu z alei Piłsudskiego, i które są wspominane przez następne pokolenia kibiców. Będzie to pierwsza edycja grafiki stworzona dla polskiego klubu.

 

- Tak naprawdę nigdy nie zakładałem tak dużego zainteresowania Momentami. Pierwszy projekt, czyli Manchester United, powstał nieco przypadkowo. Niemniej – chwyciło. Później pojawiały się kolejne kluby i dopiero z czasem pomyślałem, żeby przenieść tę serię na rodzimy grunt. Łódź jest bardzo bliska memu sercu, więc ten mariaż Momentów z RTS wydawał się coraz bardziej naturalny i cieszę się, że stoimy w obliczu czegoś nowego na polskim rynku, czyli współpracy marki odzieżowej z klubem piłkarskim - mówi Daniel "Gouda" Tworski.

 

Wśród momentów, wybranych przez Klub wspólnie z twórcą, znalazła się radość Zbigniewa Bońka po rzucie karnym decydującym o wyeliminowaniu Juventusu w II rundzie Pucharu UEFA w 1980 roku, celebrację Włodzimierza Smolarka w trakcie spotkania z Liverpoolem w III rundzie Pucharu Mistrzów w 1983 roku, ujęcie składania się do strzału przez Marka Citkę w spotkaniu fazy grupowej Ligi Mistrzów z Atletico Madryt w 1996 roku oraz chwilę po bramce Dariusza Gęsiora w meczu z Legią Warszawa w 1997 roku, który przypieczętował zdobycie przez Widzew czwartego mistrzostwa Polski. - Miałem swoje przemyślenia, ale od początku wiedziałem, że presja w związku z wyborem klatek będzie ogromna, więc nieco chciałem zdjąć ze swoich barków tę odpowiedzialność. Mówimy o klubie z dużą historią, z wieloma pomnikowymi postaciami i przepięknymi trafieniami zapisanymi na dekady. W tym miejscu mogę jedynie przeprosić, jeśli wśród wybranych przeze mnie i klub scen nie ma Wiesława Wragi, Tłokińskiego czy meczu z Broendby. Patrzmy jednak z optymizmem – otwiera to bowiem możliwości do kolejnych projektów - dodaje autor.

 

Przedsprzedaż potrwa przez 10 dni, a koszulki w cenie 89,99 zł będzie można zamawiać w sklepie internetowym Gouda Store - ZAMÓW KOSZULKĘ  

 

- Presja jest bardzo duża. Niespotykana w ostatnich miesiącach. Szycie to proces zawiły, gdzie polegać muszę na zespole kilkunastu osób. Oczywiście bardzo mi zależy na ciepłym przyjęciu. Dla wielu sympatyków Widzewa będzie to pierwsze przetarcie z ubraniami Goudy, więc nie mogę zawieść ich oczekiwań. Usilnie jednak wierzę, że wszystko ułoży się planowo - zakończył.

 

 

Przypominamy momenty, które znalazły się na koszulce.

 

Zbigniew Boniek vs Juve

 

Dokładnie 22 października 1980 roku piłkarze Widzewa Łódź pokonali 3:1 słynny Juventus Turyn w spotkaniu drugiej rundy Pucharu UEFA. Zespół prowadzony przez Giovanniego Trapatonniego był wówczas zaliczany do najsilniejszych drużyn na Starym Kontynencie. W serii rzutów karnych w Turynie lepszy okazał się Widzew, a Stara Dama musiała pożegnać się z rozgrywkami. Moment na koszulce przedstawia radość Zbiegniewa Bońka po decydującej "jedenastce", która przypieczętowała awans czerwono-biało-czerwonych.

 

Włodzimierz Smolarek vs Liverpool

 

16 marca 1983 roku miał miejsce największy europejski sukces Widzewa.  W ćwierćfinale Pucharu Europy, czyli odpowiedniku dzisiejszej Ligi Mistrzów, Widzew wyeliminował Liverpool. Gwoździem do trumny drużyny z miasta Beatelsów okazał się gol Włodzimierza Smolarka. Nikt nie dawał Widzewowi większych szans w dwumeczu z The Reds. Mimo, że w Łodzi zwyciężyliśmy 2:0, to przed rewanżem faworytem i tak był Liverpool. Gospodarze wyszli na prowadzenie po rzucie karnym, ale potem dla Widzewa strzelał Tłokiński i właśnie wspomniany Smolarek. Liverpool wprawdzie dołożył kolejne 2 gole, ale to nie wystarczyło, a dwumecz zakończył się wynikiem 4:3 dla Widzewa i awansem do półfinału najważniejszych rozgrywek w Europie.

 

Marek Citko vs Atletico Madryt

 

Jeden z najbardziej spektakularnych goli w historii łódzkiego Klubu, ale i całej Ligi Mistrzów – bramka, która uratowała honor Widzewa i sprawiła, że o Marku Citce usłyszała cała piłkarska Europa. Było to w sezonie 1996/97, a Widzew Łódź grał w fazie grupowej Ligi Mistrzów. Mistrz Polski, osłabiony brakiem trzech podstawowych graczy, wyraźnie przegrał z faworyzowanym Atletico Madryt, ale bramka strzelona przez Citkę z połowy boiska do tej pory jest najczęściej wspominanym golem w historii występów polskich drużyn w europejskich pucharach.

 

Dariusz Gęsior vs Legia Warszawa

 

W sezonie 1996/97 Legia i Widzew toczyły bój o mistrzostwo Polski. W przedostatniej kolejce "wojskowi" podejmowali w Warszawie łódzki Widzew. Wygrana Legii dawała jej awans na pierwsze miejsce w ligowej tabeli. Na prowadzenie wyszli na początku pierwszej połowy, a w drugiej szybko podwyższyli na 2:0. Taki wynik utrzymywał się aż do 88. minuty, a kibice przy Łazienkowskiej świętowali już tytuł mistrzowski. Wtedy gola kontaktowego dla Widzewa Łódź strzelił Sławomir Majak, dwie minuty później wyrównał Dariusz Gęsior, którego trafienie dawało Widzewiakom utrzymanie pozycji lidera. W doliczonym czasie trzeciego gola dla Widzewa zdobył jeszcze Andrzej Michalczuk, a Widzew po dramatycznym meczu sięgnął po czwarte mistrzostwo Polski.