#WidzewskaMłodzież w halowym sznycie
Ładowanie...

Global categories

05 January 2021 10:01

#WidzewskaMłodzież w halowym sznycie

Efektowne akcje indywidualne i szybkie wymiany podań na małej przestrzeni - to aspekty, które piłkarze Akademii Widzewa trenują pod okiem Marcina Stanisławskiego, opiekuna widzewskich futsalistów.

Marcin Stanisławski fanom czerwono-biało-czerwonych znany jest przede wszystkim z roli grającego trenera drużyny Widzew Łódź Futsal. Doświadczony piłkarz od września 2020 roku, pozą grą na hali, szlifuje indywidualne umiejętności techniczne z zawodnikami Akademii Widzewa. - Pracuję z zawodnikami z bloku D i C, czyli w grupach 12 do 15 lat. W swojej pracy z młodymi piłkarzami skupiam się na rozwijaniu u nich umiejętności indywidualnych, potrzebnych w pojedynkach jeden na jeden, w różnych sektorach boiska. Szukamy różnych rozwiązań na podstawie materiałów wideo, które przedstawiamy chłopcom, a potem staramy się przenieść je na boisko. Trening zespołowy wymieszany jest z grami służącymi rozwojowi umiejętności technicznych - mówił szkoleniowiec.

Akademia łączy siły z futsalem [KLIKNIJ]

W ostatnich miesiącach kibice Widzewa mieli okazję poznać założenia metodologii szkolenia klubowej akademii, które przedstawiał między innymi Tomas Pereira w programie #Piłsudskiego138. - Jeśli zespół ma wizję gry do przodu, to musi wziąć pod uwagę dużo pojedynków na małej przestrzeni. Wtedy umiejętności indywidualne i techniczne są nieodzowne. Staramy się tak tworzyć środki treningowe, by zawodnik miał wizję na temat tego, jak chce wyjść z sytuacji pod presją. Wprowadzamy ćwiczenia, które pozwalają zdobywać wachlarz rozwiązań, mogących przydać się w różnych sektorach boiska, z mniejszym naciskiem na pozycje piłkarzy. Chcemy uczyć korelacji biegu z piłką, a w przyszłości wprowadzać więcej zajęć typowo dla piłkarzy ofensywnych - podkreślił Stanisławski.

Webinar z Tomasem Pereirą o metodologii szkolenia [KLIKNIJ]

Cieszy fakt, że współpraca na rzecz widzewskiej młodzieży ma miejsce pomiędzy przedstawicielami różnych projektów i drużyn występujących z herbem łódzkiego klubu na piersi. - Dla mnie nie ma rozróżnienia na Akademię czy drużynę futsalu, wszyscy tworzymy Widzew. Było to dla mnie jasne już na samym początku powstawania zespołu, który miał występować w hali. Znam dyrektora Szymańskiego i wiem do czego dąży w swojej pracy. Znaleźliśmy wspólne wartości, które można wykorzystać w pracy z młodzieżą. Być może zdobyte doświadczenia na treningach w Akademii będą skutkować tym, że młody piłkarz zdecyduje się związać swoją przyszłość np. z futsalem. Na razie skupiamy się na rozwoju piłkarskim w grze na trawie, pomocy zawodnikom w szybkim operowaniu piłką i tworzeniu centrum gry. Wygrana w pojedynku jeden na jeden pozwala stworzyć groźną sytuację. Trzeba jednak pamiętać o tym, że na boisku liczy się dobro zespołu, a nie indywidualne popisy - zaznaczył wielokrotny reprezentant Polski w futsalu.