Już z samego rana na Zarzewie stawili się gracze zespołów U-14, U-15 i U-19 wraz z trenerami, a kilka godzin później nekropolię na Dołach odwiedzili przedstawiciele drużyn U-16 oraz U-17. Łącznie w akcji wzięło udział stu zawodników podzielonych na mniejsze grupy, którzy dotarli do blisko pięćdziesięciu grobów. Każdy z nich został dokładnie posprzątany i doczekał się zapalenia przygotowanego na tę okazję znicza.

W trakcie wizyt na cmentarzach młodzi piłkarze mieli również okazję dobrze zapoznać się z życiorysami spoczywających na nich Widzewiaków. - Nie brakowało też pytań o szczegóły z życia danych osób. Warto podkreślić, że odwiedzaliśmy groby nie tylko najbardziej znanych postaci, lecz także tych mniej popularnych, którzy również zapisali się w historii Widzewa. Choćby pierwszego greenkeepera Krzysztofa Libicha czy piłkarzy występujących w niższych ligach - mówił Marcin Krakowiak, czyli jeden z organizatorów akcji.

To już piąty rok, gdy na przełomie października i listopada Widzewska Młodzież odwiedza groby na łódzkich cmentarzach. Akcja zainicjowana została przez Ogólnopolskie Stowarzyszenie Kibiców "Tylko Widzew", a z każdą odsłoną i przy wsparciu fanów rozrasta się. - W pierwszej edycji, w której brał udział obecny wiceprezes Klubu Maciej Szymański, udało się posprzątać trzy groby, teraz było ich blisko pięćdziesiąt, co pokazuje, jak bardzo rozrosła się ta akcja. Przy takiej pogodzie jak dziś widok sporej grupy Widzewskiej Młodzieży w klubowych dresach spowodował wiele oznak zainteresowania i sympatii ze strony łodzian odwiedzających cmentarze - dodał Krakowiak.

Warto wspomnieć, że w trakcie poszukiwań nagrobków piłkarze Akademii mieli okazję do przetestowania nowej wersji Widzewskiej Mapy Pamięci, którą znaleźć można W TYM MIEJSCU [KLIKNIJ].