Cykl w minionym już sezonie został zainaguruowany wizytą nowych graczy - Frana Alvareza i Antoniego Klimka. Wtedy chyba jeszcze niewielu spodziewało się, że będziemy mieć dzięki nim tak wiele radości!

 

Sierpniowe popołudnie minęło nam wówczas w świetnej atmosferze, choć długo trzeba było stać w kolejce, by wziąć podpis czy zrobić sobie pamiątkową fotkę. - To było coś niesamowitego, świetnie było zobaczyć tylu kibiców. Nie ukrywam, że nigdy nie rozdałem tylu autografów - mówił Fran chwilę po zakończeniu spotkania.

 

 

Kolejne wydarzenie swoją obecnością uświetnili doświadczeni zawodnicy, czyli Marek Hanousek i Paweł Zieliński. Ponownie do sklepu przybyli kibice zarówno z Łodzi, jak i z Fan Clubów - i ci młodsi, i ci starsi. Widzewiaków nie odstraszył nawet ulewny deszcz, który rozpadał się nad Łodzią w drugiej części spotkania. Mimo kiepskich warunków na zewnątrz drzwi sklepu cały czas się otwierały, przyjmując nowych gości.

 

 

Trzy tygodnie później do sklepu zawitali wiecznie uśmiechnięci Andrejs Ciganiks i Luis da Silva. To było świetne wydarzenie w Sercu Łodzi! Wśród gości nie zabrakło starszych i młodszych kibiców z całej Łodzi oraz regionu. Najstarszy z nich miał 85 lat, a najmłodsi ledwo umieli chodzić. Na miejscu stawili się też zawodnicy Młodego Widzewa, którzy prosto z treningu odwiedzili #OfiSklep, by spotkać się ze swoimi boiskowymi idolami.

 

 

Na początku listopada iberyjski duet podbił #OfiSklep. Juan Ibiza i Fabio Nunes sprawili, że ponownie na stadionie pojawiły się setki kibiców. Do domu nikt nie wrócił oczywiście z pustymi rękoma. Każdy otrzymał karty z autografami Widzewiaków, dużym powodzeniem cieszyły się też specjalnie przygotowane na tę okazję plakaty. Również piłkarze nie mieli prawa narzekać, bo dostali kilka ciekawych prezentów od najmłodszych fanek i fanów.

 

 

Kolejnym wydarzeniem z tego cyklu była wizyta dwójki przyjaciół - Jordiego Sancheza i Imada Rondicia. Dzieciaki obecne w sklepie mogły poćwiczyć język angielski oraz hiszpański, chociaż obaj gracze śmiało próbowali porozumiewać się w języku polskim. Warto dodać, że goście spotkania otrzymali od przybyłych fanów wiele prezentów, w tym również takie, które przygotowano dla całej drużyny. - Dziś z pewnością pobiłem swój osobisty rekord rozdanych autografów - z uśmiechem przyznał Imad.

 

 

Następne w kolejności to słodko-gorzkie wydarzenie. W styczniu tego roku z Widzewem Łódź rozstał się Henrich Ravas. Ulubieniec kibiców pożegnał się z nimi właśnie na spotkaniu w Oficjalnym Sklepie. Szacujemy, że pojawić mogło się wtedy około tysiąca fanów! Do zakupu trafiły też limitowane koszulki bramkarskie z nazwiskiem "Ravas" na plecach, na których przy okazji można było zdobyć autograf i mieć pamiątkę na całe życie - o dużej wartości, przede wszystkim sentymentalnej.

 

 

Po dość długiej przerwie drzwi sklepu otworzyły się dla Rafała Gikiewicza. Aktualny golkiper Widzewiaków spotkał się z fanami pod koniec marca. W Sercu Łodzi znów mogło zjawić się około tysiąca ludzi! Podczas imprezy atmosfera była świetna i nikt nie mógł czuć się zawiedziony.

 

Do sklepu zawitali kibice ze wszystkich łódzkich osiedli i dzielnic, a także z naprawdę dalekich zakątków: Sochaczewa, Skierniewic, Rogowa, Radomska czy Koluszek. Bramkarz kipiał entuzjazmem, a każdy z sympatyków mógł zamienić kilka słów, zrobić sobie zdjęcie lub zdobyć autograf.

 

 

W połowie maja Widzewiacy spotkali się z duetem stoperów - Mateuszem Żyrą i Serafinem Szotą. Przebieg wizyty był bardzo przyjazny, kibice wyrażali swoje wsparcie przed dwoma ostatnimi meczami sezonu. - Przy takich wydarzeniach rozdajesz autografy i pozujesz do zdjęć przez dwie godziny, ale nie czujesz zmęczenia, bo to jedna z najlepszych części tej pracy. Dziś dostaliśmy prezenty, podziękowanie za sezon, to naprawdę miłe - podsumował Mateusz.

 

 

Kolejną edycję cyklu "Widzewiacy w #OfiSklep" zakończyliśmy pożegnaniem Dominika Kuna. Pomocnik rozstał się z Widzewem Łódź i wspólnie z Klubem uznał, że warto ten ostatni raz spotkać się z kibicami. Był to strzał w dziesiątkę, ponieważ naprawdę bardzo dużo osób postanowiło podziękować Dominikowi i pojawiło się w sklepie. Messi Kun nie krył wzruszenia i wdzięczności, szczególnie gdy zgromadzeni skandowali "KUN, KUN DO-MI-NIK!".

 

 

W imieniu organizatorów spotkań oraz piłkarzy Widzewa Łódź dziękujemy kibicom, że zawsze tak licznie stawiali się w sklepie i zarażali pozytywną energią. Do zobaczenia w kolejnym sezonie!

 

Jednocześnie zachęcamy Was do obejrzenia galerii zdjęć i materiału wideo z pożegnania Dominika Kuna: