klub
Historia
Widzewiacy też walczyli o niepodległą Polskę
Polskie kluby sportowe zapisały się w polskiej historii nie tylko z racji swojej działalności w czasie pokoju, ale również podczas I i II wojny światowej, gdy ich zawodnicy, trenerzy oraz działacze wzięli aktywny udział w walce o niepodległość kraju.
Tak było między innymi pod koniec I wojny światowej, kiedy wielu przedstawicieli klubów uczestniczyło w listopadzie 1918 roku w rozbrajaniu Niemców oraz w walkach o niepodległość. Byli wśród nich też widzewscy sportowcy. Co najmniej dwudziestu, w większości wywodzących się z sekcji gimnastycznej Towarzystwa Miłośników Rozwoju Fizycznego, czyli protoplasty RTS Widzew.
Zaangażowanie Widzewiaków w walkę o niepodległość miało różną formę, bo w tamtych czasach działało wiele organizacji wojskowych i paramilitarnych, w których służyli nasi rodacy. Jak na przykład w Polskiej Organizacji Wojskowej, do której należeli Antoni Grzelak, Antoni Kiermas, Wojciech Półrolnik, Marian Pukszta, Ludwik Rekowski, Antoni Stanecki czy Józef Wojtczak.
Jeszcze pokaźniej wygląda lista osób związanych z Widzewem służących w Legionach Polskich założonych przez Józefa Piłsudskiego. W tej formacji wojskowej odnajdziemy sportowców z TMRF-u, takich jak Adam Brojek, Jan Jegliński, Stefan Krysztofiak, Ludwik Lewandowski, Stefan Łaczkowski, Stanisław Nowakowski, Jan Sadura czy Władysław Wojtowicz.
W Legionach walczyli także najbardziej znani z tego okresu ludzie później związani z RTS Widzew - bracia Seweryn i Marian Malinowski. Obaj w okresie dwudziestolecia międzywojennego byli prezesami Klubu. Nim jednak do tego doszło, to Malinowscy zapisali piękną kartę w historii walk o niepodległość kraju.
Starszy z braci, Seweryn, bez wiedzy rodziców jako 17-latek na początku 1915 roku zgłosił się do Legionów Piłsudskiego i dostał przydział do 1 Pułku Piechoty I Brygady. W tym samym roku został ciężko ranny w bitwie pod Jastkowem, gdzie Legiony walczyły z wojskami rosyjskimi.
W 1917 roku był wśród legionistów, którzy odmówili złożenia przysięgi na wierność cesarzowi niemieckiemu Wilhelmowi II. Z tego powodu został umieszczony w obozie w Szczypiornie pod Kaliszem. Gdy został z niego zwolniony, wstąpił do POW i 11 listopada brał udział w akcji rozbrajania Niemców w Łodzi.
W kolejnych latach Malinowski walczył także w wojnie polsko-bolszewickiej jako żołnierz 9 Pułku Ułanów. Najlepszym podsumowaniem jego bohaterskiej postawy jest trzykrotne odznaczenie Krzyżem Walecznych.
Również Marian, młodszy brat Seweryna, brał czynny udział w rozbrajaniu Niemców w Łodzi w roli członka Polskiej Organizacji Wojskowej, uczestniczył też w wojnie z bolszewikami. Najpierw jako żołnierz Batalionu Harcerskiego WP, a następnie 5 Pułku Piechoty Legionów, z którym przeszedł cały szlak bojowy.
Po odzyskaniu niepodległości w 1918 roku bracia Malinowcy aktywnie działali nie tylko w RTS Widzew, ale również w lokalnych organizacjach sportowych i wojskowych. Jak już wspomnieliśmy, obaj byli prezesami Klubu w okresie międzywojennym, a trzeci z rodzeństwa, Bohdan, był wtedy koszykarzem Widzewa.
Po przegranej kampanii wrześniowej w 1939 roku trafił do niemieckiej niewoli, z której już nigdy nie wrócił. Seweryn i Marian przeżyli II wojnę światową, mimo że działali w konspiracji, a następnie obaj wzięli udział w walkach w Powstaniu Warszawskim.
W Widzewie Łódź nie brakowało patriotów, którzy, gdy wymagała tego sytuacja dziejowa, zamieniali swoje sportowe stroje na wojskowe mundury i czynnie uczestniczyli w walce o niepodległość Polski. Pamiętajmy o tym nie tylko 11 listopada.