Widzewiacy przystąpili do czwartkowego rewanżu z bardzo dużą zaliczką, bo w sobotę na Łodziance wygrali aż 6:0. Pierwszy mecz od początku do końca przebiegał pod dyktando czerwono-biało-czerwonych, a jedyną niewiadomą pozostawały rozmiary zwycięstwa. Finalnie skończyło się na sześciu golach.

 

Dzisiaj również to łodzianie od pierwszych minut zyskali przewagę. Już po kilkudziesięciu sekundach Marcel Wencel dogrywał do Jakuba Ganowskiego, ten znalazł się przed pustą bramką, jednak nie zdołał dosięgnąć piłki. W siódmej minucie dośrodkowywał Franciszek Bladowski, a na posterunku był golkiper gospodarzy. Mateusz Sokolewicz poradził sobie również z próbą Tomasza Piekuta z dystansu.

 

Później dwa razy bramce Oskara Czarnoty starali się zagrozić białostoczanie, lecz nie przyniosło to efektu. W 28. minucie kolejną szansę miał Widzew - z akcją ruszyli Krzysztof Supera i Jakub Loręcki, ten drugi wyszedł sam na sam, ale nie zdołał pokonać golkipera. Dwie minuty później nareszcie zrobiło się 1:0! Oliver Chałat popisał się prostopadłym zagraniem do Wencela, który otworzył wynik spotkania.

 

Po strzelonej bramce Widzewiacy wciąż atakowali. Znów dobrą sytuację miał Loręcki, ale drugi raz nie był w stanie zaskoczyć Sokolewicza. Bliski szczęścia był też Ganowski, który przymierzył z dystansu. Ostatecznie w pierwszej połowie żaden gol już nie padł i czerwono-biało-czerwoni prowadzili jedną bramką.

 

Druga część mogła zacząć się dobrze dla Talentu, bo błąd popełnił Czarnota, ale na szczęście żaden rywali nie skorzystał z prezentu. Później sytuacja wróciła do normy. W 51. minucie po zagraniu od Wencela piłkę do siatki skierował Supera, jednak był na pozycji spalonej i gol nie został uznany. Chwilę później dwie dobre okazje miał też sam Wencel, lecz nie przyniosło to efektu w postaci drugiej bramki.

 

W 52. minucie na boisku pojawili się Antoni Kozłowski i Maciej Walada, a ten pierwszy błyskawicznie mógł trafić do siatki, jednak nie wykorzystał dobrej okazji po błędzie bramkarza gospodarzy. Niedługo później do gry weszli także Kacper Kuciński, Oliwier Michułka, Wiktor Winiarski oraz Jakub Kolęda.

 

I to właśnie Michułka podwyższył prowadzenie na 2:0! W 72. minucie pomocnik przymierzył z dwudziestu metrów i wpakował piłkę w samo okienko bramki Talentu. Chwilę później zrobiło się już 3:0! W polu karnym sfaulowany został Piekut i precyzyjnym uderzeniem sam wymierzył sprawiedliwość.

 

Na ostatni kwadrans do bramki wszedł Dominik Łastowski, a przyjezdni szukali jeszcze kolejnych goli. W 79. minucie bliski powodzenia był Maksymilian Śmiechowski, jednak w zamieszaniu w szesnastce minimalnie przestrzelił. Szansę miał także Kuciński, lecz po indywiudalnej akcji przestrzelił. Do ostatniego gwizdka nic się nie zmieniło - podopieczni trenera Kmicika wygrali dziś 3:0, co w dwumeczu dało im okazały wynik 9:0!

 

Widzewiacy zasłużenie awansowali do Centralnej Ligi Juniorów U-17, do której wracają po roku nieobecności - wcześniej występowali w niej w sezonach 2021/22 oraz 2022/23. Po wakacyjnej przerwie do rozgrywek przystąpią zawodnicy z rocznika 2008 i będą walczyć z najlepszymi drużynami w kraju.

 

Baraż o awans do Centralnej Ligi Juniorów U-17

AP Talent Białystok - Widzew Łódź 0:3 (0:1)

0:1 - Marcel Wencel 30'

0:2 - Oliwier Michułka 72'

0:3 - Tomasz Piekut 74' (k.)

 

Talent: Mateusz Sokolewicz - Jakub Podbielski (Kamil Perkowski 85'), Michał Rosik, Igor Krywoszej, Tomasz Wysocki - Rafał Kałłaur - Jarosław Kawecki (Mateusz Trosko 85'), Maciej Rzońca, Gabriel Opaliński (Mateusz Filipczuk 88'), Filip Daniłowski (Michał Siwicki 65') - Adam Nikitiuk (Szymon Kosiorek 70')

 

Widzew: Oskar Czarnota (Dominik Łastowski 76') - Tomasz Piekut, David Sopata, Maksymilian Śmiechowski, Franciszek Bladowski (Kacper Kuciński 58') - Oliver Chałat (Oliwier Michułka 58'), Hubert Stanisławski, Jakub Loręcki (Antoni Kozłowski 52') - Marcel Wencel (Jakub Kolęda 70'), Jakub Ganowski (Wiktor Winiarski 62'), Krzysztof Supera (Maciej Walada 52')

 

Żółte kartki: Michał Rosik, Jakub Podbielski (Talent), Franciszek Bladowski, Jakub Ganowski, Antoni Kozłowski (Widzew)

 

Sędziował: Daniel Niemyjski (Bielsk Podlaski)