Drugi zespół Widzewa był zdecydowanym faworytem meczu z Włókniarzem, który wcześniej wygrał zaledwie dwa ze swoich sześciu spotkań ligowych. W niedzielę łodzianie potwierdzili, że nie przypadkiem znajdują się w czubie tabeli. Co prawda przed przerwą strzelili rywalowi tylko dwie bramki, ale po zmianie stron dopełnili dzieła zniszczenia, demolując ostatecznie przeciwnika aż 8:0.

Trzy trafienia zanotował Marcin Pigiel - jeden ze zdecydowanie najlepszych zawodników na boisku. Po golu zdobyli w niedzielę również doskonale znani z występów w pierwszej drużynie: Robert Demjan, Kacper Falon, Michael Ameyaw i Nika Kwantaliani oraz trenujący na co dzień w rezerwach Kornel Stankiewicz. Dzięki kolejnej kanonadzie Widzew II z kompletem zwycięstw wyprzedził w tabeli rezerwy ŁKS-u, które legitymowały się dotychczas lepszym bilansem bramkowym.

- Po tym meczu cały zespół zasługuje na pochwały. Spokojem i mądrością w obronie imponował mi na pewno Konrad Cieślak, ale każdy z zawodników, którzy zagrali z Włókniarzem, dał z siebie wszystko i miał udział w pewnym zwycięstwie. Gra doświadczonych zawodników w rezerwach motywuje do jeszcze cięższej pracy naszych młodych piłkarzy. Efekty widać z każdym kolejnym meczem - podkreśla trener Jakub Grzeszczakowski.

Widzew II Łódź - Włókniarz Konstantynów Łódzki 8:0 (2:0)

Bramki: Pigiel (23′, 83′, 85′), Demjan (40′), Falon (55′), Ameyaw (70′), Stankiewicz (79′), Kwantaliani (88′).

Widzew II Łódź: Maciej Humerski, Marcin Pigiel, Konrad Cieślak, Radosław Wawrzeniak, Marcin Pieńkowski, Daniel Mąka, Michael Ameyaw (85’ Kamil Drążczyk), Kacper Falon, Nika Kwantaliani, Robert Demjan (70’ Kornel Stankiewicz), Daniel Świderski (32’ Kamil Owczarczyk, 70’ Przemysław Niemiec).