Spotkanie zaczęło się fatalnie dla Widzewiaków, którzy stracili gola już w pierwszej akcji. Lewym skrzydłem ruszył Karol Chilmon, wykorzystał niefrasobliwość obrony i wpakował piłkę do siatki. Jakby tego było mało, to po chwili białostoczanie mieli rzut karny! Do futbolówki podszedł Paweł Pakieła, lecz przegrał pojedynek z Patrykiem Pietruszewskim. To ewidentnie napędziło czerwono-biało-czerwonych!

 

Co prawda najpierw strzał Jakuba Ganowskiego przeleciał tuż obok słupka, jednak już w trzynastej minucie zrobiło się 1:1! Po faulu w szesnastce rzut karny wykorzystał Kajetan Supczinski. Mecz był szybki oraz ostry, a obie drużyny nie szczędziły sobie boiskowych uprzejmości, co skutkowało faulami i napomnieniami. W 25. minucie czujność Pietruszewskiego sprawdził Szymon Skonieczny, a bramkarz interweniował na róg.

 

 

Trzy minuty później białostoczanie ponownie byli na prowadzeniu, bo błąd w defensywie wykorzystał Dawid Szczęsny. Widzewiacy poszukiwali wyrównania. W 32. minucie z prawej strony wrzucił Robert Grobel, Adam Moussa uderzył nożycami, ale w bramkarza. Niedługo potem Moussa przyczynił się do tego, że przyjezdni musieli radzić sobie w osłabieniu - to po faulu na nim z drugą żółtą kartką wyleciał Mateusz Lange.

 

Ostatnie minuty to był show skrzydłowego, który wiele razy przedzierał się przez obronę Jagiellonii, lecz nie przyniosło to rezultatu w postaci doprowadzenia do remisu.

 

Podopieczni trenera Jonczyka przystąpili do drugiej połowy bardzo zdeterminowani i szybko dało to efekt! Najpierw wrzutkę Supczinskiego na gola zamienił Maksymilian Śmiechowski, minęły dwie minuty, a Widzew już prowadził! Ponownie bohaterem był Supczinski, który strzałem w krótki róg pokonał bramkarza.

 

 

Od tego momentu starcie przebiegało pod całkowite dyktando czerwono-biało-czerwonych. Kontrolowali oni grę i częściej utrzymywali się przy piłce, brakowało im tylko konkretów pod bramką gości. Uderzali Moussa, Maciej Walada czy Franciszek Bladowski, lecz ciągle było 3:2. Na boisku pojawiło się też kilku rezerwowych, którzy mieli wnieść do poczynań zespołu więcej ożywienia.

 

Nic na to nie wskazywało, a tymczasem w 87. minucie… to Jagiellonia wyrównała. Po stałym fragmencie gry Pietruszewskiego pokonał Maciej Kolasa. Łodzianie się jednak nie poddali i od razu po wznowieniu ruszyli z akcją - w pole karne wbiegł Supczinski, skompletował hat-tricka i przesądził o zwycięstwie Widzewa!

 

Po obfitującym w zwroty akcji spotkaniu piłkarze trenera Jonczyka wygrali na start Ligi Makroregionalnej U-19 4:3. Za tydzień ich rywalem będzie Znicz Pruszków.

 

 

1. kolejka Ligi Makroregionalnej U-19

Widzew Łódź - Jagiellonia Białystok 4:3 (1:2)

0:1 - Karol Chilmon 1'

1:1 - Kajetan Supczinski 13' (k.)

1:2 - Dawid Szczęsny 28'

2:2 - Maksymilian Śmiechowski 48'

3:2 - Kajetan Supczinski 50'

3:3 - Maciej Kolasa 87'

4:3 - Kajetan Supczinski 87'

 

Widzew: Patryk Pietruszewski - Robert Grobel, Maksymilian Śmiechowski, Oskar Piętka, Piotr Gajewski - Kajetan Supczinski, Dawid Musialski - Maciej Walada (Jakub Loręcki 76'), Jakub Ganowski (Hubert Stanisławski 66'), Franciszek Bladowski (Kacper Kuciński 71') - Adam Moussa (Daniel Tutaj 82')

 

Jagiellonia: Adrian Damasiewicz - Jakub Bołtuć (Jakub Oremczuk 46'), Mateusz Lange, Maksymilian Koj, Olaf Pankiewicz - Kacper Klujewski (Jakub Gałaszewski 46', Patryk Chrzanowski 70'), Borys Warabida (Tomasz Walaszczyk 27') - Paweł Pakieła, Dawid Szczęsny (Szymon Zieliński 46'), Karol Chilmon (Karol Zawadzki 46') - Szymon Skonieczny (Maciej Kolasa 46')

 

Żółte kartki: Kajetan Supczinski, Jakub Ganowski, Oskar Piętka, Hubert Stanisławski (Widzew), Mateusz Lange (Jagiellonia)

 

Czerwona kartka: Mateusz Lange (38. minuta, za drugą żółtą)

 

Sędziował: Bartosz Banasiak (Łódź)