Od początku spotkanie było wyrównane, a obie drużyny szukały swoich okazji do otwarcia wyniku. Z czasem przewagę zyskiwali czerwono-biało-czerwoni, którzy kilka razy próbowali zaskoczyć bramkarza. W dziesiątej minucie na prowadzenie wyszła jednak Stal. Źle podawał Aleksander Śliwiński, piłkę przejął Allan Mendryk i lobem nie dał mu szans na naprawienie swojego błędu.

 

Widzewiacy nie zrazili się i liczyli na szybkie wyrównanie, lecz w ich grze było dużo nerwowości, brakowało za to spokoju. W piętnastej minucie w pole karne wpadł Kacper Prokopiak, jednak strzelił zdecydowanie za lekko, by zaskoczyć Maksymiliana Bydlera. Przyjezdni odpowiedzieli najpierw obronioną próbą Maksymiliana Jańca, a po chwili uderzeniem Karola Szczygła w poprzeczkę.

 

W 28. minucie powinno zrobić się 1:1! Sam na sam wyszedł Adrian Waliszek, minął bramkarza, ale nie zdołał zmieścić piłki w siatce, a dobitkę Prokopiaka wybronił defensor. W 32. minucie tuż obok słupka przymierzył natomiast Mateusz Mularczyk. Później znowu nieco więcej z gry miała Stal, lecz lepszą szansę wypracował sobie Widzew. Pojedynek z golkiperem przegrał niestety Mularczyk. Bardzo dobrą okazję zmarnował jeszcze Prokopiak, Wojciech Kwiatkowski obił poprzeczkę i ostatecznie do przerwy zostało 0:1.

 

Do drugiej części obie ekipy przystąpiły w takich samych składach, ale w 51. minucie trener Gębarski musiał dokonać pierwszej wymuszonej zmiany - z powodu urazu głowy Fabiana Chlebnego musiał zastąpić Michał Olechnowicz. Znów znakomitą szansę miał Mularczyk, lecz powstrzymała go poprzeczka. Po chwili na boisku zameldował się także Tymon Poleszak.

 

Łodzianom dalej brakowało konkretów pod bramką przeciwnika, by doprowadzić do remisu. Ale tylko do 66. minuty! Na strzał z dystansu zdecydował się Olechnowicz i umieścił piłkę w samym rogu.

 

Żadna z drużyn nie odpuszczała i szukała sytuacji do przechylenia szali na swoją korzyść. Na boisko wszedł Tobiasz Będziński, a groźniejsze były uderzenia czerwono-biało-czerwonych. Włąśnie Będziński miał świetną okazję, niestety w 80. minucie przymerzył nad poprzeczką. Pięć minut później zrobiło się 2:1! Z dystansu strzału poszukał Juliusz Stasiołek i zaskoczył golkipera Stali.

 

Do końca nie brakowało emocji, ale w doliczonym czasie losy rozstrzygnął Olechnowicz, który ustalił wynik spotkania na 3:1! Widzewiacy utrzymali się na drugim miejscu w tabeli Centralnej Ligi Juniorów U-17, a za tydzień podejmą na Łodziance Talent Warszawa.

 

15. kolejka Centralnej Ligi Juniorów U-17

Widzew Łódź - Stal Rzeszów 3:1 (0:1)

0:1 - Allan Mendryk 10'

1:1 - Michał Olechnowicz 66'

2:1 - Juliusz Stasiołek 85'

3:1 - Michał Olechnowicz 90+1'

 

Widzew: Aleksander Śliwiński - Wojciech Kwiatkowski, Mateusz Marcinkowski, Tobiasz Nowakowski, Alan Knapek - Jan Głąb, Juliusz Stasiołek - Adrian Waliszek (Tobiasz Będziński 78'), Fabian Chlebny (Michał Olechnowicz 51'), Kacper Prokopiak (Tymon Poleszak 56') - Mateusz Mularczyk

 

Stal: Maksymilian Bydler - Mateusz Poczekajło (85 Kamil Dudczak), Bartosz Chudzik, Krzysztof Cieplewski, Karol Szczygieł (Mateusz Szarek 76') - Szymon Rączka, Damian Albrycht (Oliwier Rygiel 85'), Allan Mendryk, Maksymilian Janiec (Ksawery Lizak 64') - Oliwier Madej, Oskar Żebrakowski (Stanisław Dunal 73')

 

Żółte kartki: Tymon Poleszak (Widzew), Oliwier Madej (Stal)

 

Sędziował: Maciej Majewski (Łódź)