Od startu częściej przy piłce utrzymywali się goście, którzy szukali okazji do otwarcia wyniku. Ich ofensywne poczynania dobrze jednak rozbijali Widzewiacy. W dziesiątej minucie zaatakowali łodzianie! Lewą stroną ruszył Karol Karwowski i był przewracany w polu karnym, ale sędzia nie dopatrzył się przewinienia. Kilka chwil później futbolówkę świetnie odebrał Igor Mataśka i niewiele mu zabrakło, by znaleźć niepilnowanego Karwowskiego. Zagrożenie oddalił niestety jeden z warszawskich defensorów.

 

W osiemnastej minucie Legia objęła prowadzenie. Po akcji i zagraniu z lewej strony do piłki doszedł Bartosz Przybyłko i z kilku metrów nie dał szans Aleksandrowi Śliwińskiemu. Gospodarze mogli odpowiedzieć po wrzutce Wojciecha Skrobały z rzutu wolnego. Do strzału głową złożył się Marcel Tomasik, ale zrobił to zbyt lekko. Kilka chwil później świetnym rajdem popisał się Karwowski, lecz znów na posterunku był bramkarz.

 

 

Widzewiacy mieli momenty, w których starali się zagrozić bramce gości, ale wydawało się, że po pierwszej połowie wynik się nie zmieni. W ostatniej akcji Legia podwyższyła jednak prowadzenie. Po wrzutce z lewego skrzydła i zamieszaniu w polu karnym rezultat do przerwy ustalił sytuacyjnym strzałem Xavier Dąbkowski.

 

Do drugiej części gry podopieczni trenera Grzegorego przystąpili bez zmian w składzie, za to z odważnym nastawieniem i próbą nawiązania walki z rywalem. Łódzka drużyna kilka razy przedzierała się w okolice warszawskiego pola karnego, choć w tym fragmencie najlepszą okazję stworzyła sobie Legia. W 47. minucie strzał Tymoteusza Leśniaka w świetnym stylu obronił Śliwiński. W odpowiedzi sam na sam wyszedł Alan Kwieciński, minął bramkarza i zagrał do Mataśki, lecz w ostatniej chwili zatrzymał się na obrońcy.

 

W 54. minucie dużym kunsztem wykazał się Śliwiński, który odbił na róg mocny strzał Adriana Pućki. Mecz się otworzył - raz do interwencji zmuszony został Stanisław Kwiatkowski, a już po chwili akcja przeniosła się pod łódzką bramkę, gdzie niebezpieczeństwo zażegnał jeden z obrońców. W 63. minucie na murawie pojawił się pierwszy rezerwowy - miejsce Mataśki zajął Tomasz Kubisiak.

 

 

Trzy minuty później zakotłowało się w widzewskim polu karnym. Najpierw uderzenie po wrzutce z rzutu rożnego obronił Śliwiński, a potem pomógł mu jeden z kolegów z obrony. Niestety, w tym fragmencie gry znów Legia zyskała sporą przewagę, co zaowocowało bramką w 71. minucie. Po koronkowej dwójkowej akcji Śliwińskiego pokonał Igor Lechecki. W końcówce szansę występu u gospodarzy otrzymali Szymon Kindel, Fryderyk Spudowski i Kamil Pacia, jednak ostatecznego wyniku to nie zmieniło.

 

Dla Widzewiaków była to pierwsza porażka w sezonie. W tabeli Centralnej Ligi Juniorów U-15 mają oni dziesięć punktów, a w następnej kolejce zmierzą się na wyjeździe z UKS Varsovią.

 

5. kolejka Centralnej Ligi Juniorów U-15

Widzew Łódź - Legia Warszawa 0:3 (0:2)

0:1 - Bartosz Przybyłko 18'

0:2 - Xavier Dąbkowski 40'

0:3 - Igor Lechecki 71'

 

Widzew: Aleksander Śliwiński - Bartosz Sobiecki, Tobiasz Nowakowski, Adam Napiórkowski, Wojciech Skrobała - Witold Kobyłecki, Bartosz Kwiatkowski - Igor Mataśka (Tomasz Kubisiak 63'), Marcel Tomasik (Fryderyk Spudowski 76'), Alan Kwieciński (Kamil Pacia 80') - Karol Karwowski (Szymon Kindel 71')

 

Legia: Stanisław Kwiatkowski - Marek Suchodół, Oskar Putrzyński (Igor Lechecki 41'), Szymon Siekaniec, Jarosław Kuc (Tymon Płoszka 73') - Xavier Dąbkowski (Dawid Rodak 52'), Marcel Laszczyk (Jan Szybicki 73'), Filip Kwiecień (Aleksander Badowski 52') - Bartosz Przybyłko (Antoni Błoński 69'), Adrian Pućka (Mateusz Pawłowski 76'), Tymoteusz Leśniak

 

Żółta kartka: Igor Mataśka (Widzew)

 

Sędziował: Szymon Przytuła (Łódź)