Obie drużyny zaczęły to starcie odważnie i intensywnie. Akcja przenosiła się spod jednego pod drugie pole karne - w ekipie gości próbował Antoni Kowalski, u gospodarzy Igor Mataśka, który spudłował. Ten pierwszy uderzał ponownie w dziesiątej minucie, a piłkę zmierzającą do bramki wybił Tobiasz Nowakowski. Łodzianie zaatakowali trzy minuty później, lecz główkę Bartosza Sobieckiego obronił Adam Śmiechowski.

 

Po kilku chwilach z dystansu szczęścia poszukał Mateusz Andraszyk - na posterunku był Marcel Muszyński. Z czasem coraz częściej przy piłce zaczęli się utrzymywać Widzewiacy, a Wisła koncentrowała się raczej na szybkich akcjach. Po jednej z nich znów dobrze spisał się bramkarz, który zastopował Bartosza Kamińskiego.

 

W 26. minucie było 1:0! Najpierw z rzutu rożnego dośrodkował Sobiecki, strzelał Marcel Tomasik, lecz jeden z defensorów wybił futbolówkę. Gospodarze ponowili korner - tym razem Sobiecki wrzucił wprost na głowę Witolda Kobyłeckiego, który otworzył wynik tego spotkania! Po minucie mogło zrobić się 2:0, ale do sukcesu zabrakło centymetrów. W kolejnej akcji środkiem ruszył Tomasik i wypuścił Alana Kwiecińskiego. Skrzydłowy od razu uderzył, jednak Śmiechowski instynktownie zareagował.

 

Sześć minut przed zakończeniem pierwszej połowy zawodnicy trenera Grzegorego podwyższyli prowadzenie! W polu karnym sfaulowany został Sobiecki, a Tomasik pewnym strzałem nie dał szans golkiperowi. Od razu mogło być też 3:0, lecz Mataśka chybił. Do przerwy Widzew wygrywał więc dwiema bramkami.

 

Po zmianie stron obraz gry pozostał taki sam, a łodzianie szukali okazji do strzelenia następnych goli. W 51. minucie na plac weszli Antoni Chojecki i Karol Karwowski, którzy mieli jeszcze bardziej rozruszać ofensywne poczynania. I właśnie tak się stało, ponieważ ten drugi szybko cieszył się ze swojego gola! W 53. minucie z dystansu przymierzył Kobyłecki, bramkarz odbił strzał przed siebie, a Karwowski wpakował piłkę do siatki.

 

W 62. minucie Wisła spróbowała jeszcze powalczyć, bo po zagraniu ręką w polu karnym jedenastkę pewnie wykorzystał Filip Ślubowski. W międzyczasie w ekipie gospodarzy wszedł Szymon Kindel. Ci chcieli od razu odpowiedzieć - najpierw po wrzutce Chojeckiego zablokowany został Kwieciński, następnie z rzutu wolnego niecelnie uderzył Adam Napiórkowski. Niewiele zabrakło również Karwowskiemu.

 

Szansę dostał Kamil Pacia, a Widzewiacy kontrolowali wynik i nie pozwalali rywalom na złapanie kontaktu. Swoje dwie okazje miał jeszcze Karwowski, lecz rezultat 3:1 nie uległ już zmianie.

 

Dla podopiecznych trenera Grzegorego było to drugie zwycięstwo w drugim wiosennym starciu Centralnej Ligi Juniorów U-15. Za tydzień czerwono-biało-czerwoni podejmą Łódzką Akademię Futbolu.

 

16. kolejka Centralnej Ligi Juniorów U-15

Widzew Łódź - SSM Wisła Płock 3:1 (2:0)

1:0 - Witold Kobyłecki 26'

2:0 - Marcel Tomasik 34' (k.)

3:0 - Karol Karwowski 53'

3:1 - Filip Ślubowski 62' (k.)

 

Widzew: Marcel Muszyński - Witold Kobyłecki, Tobiasz Nowakowski, Adam Napiórkowski, Bartosz Sobiecki - Kacper Walkowski (Szymon Kindel 62'), Bartosz Kwiatkowski (Kamil Pacia 72') - Igor Mataśka (Antoni Chojecki 51'), Stanisław Chyliński (Karol Karwowski 51'), Alan Kwieciński - Marcel Tomasik

 

Wisła: Adam Śmiechowski - Filip Ślubowski (Igor Kania 74'), Łukasz Gort, Oliwier Le-Khac, Stanisław Bartusiak, Mateusz Andraszyk (Stanisław Czerwonka 41') - Adam Ochidi (Igor Klujew 68'), Bartosz Bień (Szymon Reda 58') - Bartosz Kamiński (Franciszek Stencel 49'), Bartosz Kujawa (Krzysztof Rokicki 58') - Antoni Kowalski (Kacper Jędrzejewski 41')

 

Żółta kartka: Łukasz Gort (Wisła)

 

Sędziował: Mikołaj Gajek (Łódź)