Trener Kaczmarek o budowie konkurencyjnej kadry
Ładowanie...

Global categories

24 January 2020 21:01

Trener Kaczmarek o budowie konkurencyjnej kadry

Szkoleniowiec Widzewa przygotowuje w Cetniewie drużynę do decydującej batalii o awans do I ligi. Pod jego wodzą pracuje obecnie 25 piłkarzy, ale kadra na rundę wiosenną nie jest jeszcze zamknięta.

Zimą doszło już do kilku zmian personalnych w drużynie Widzewa. Z klubem rozstał się definitywnie Sebastian Zieleniecki, a wypożyczony został Michael Ameyaw. Do drużyny dołączyli z kolei Robert Prochownik i Krystian Nowak. Pierwszy z nich to utalentowany młodzieżowiec, drugi to z kolei solidny defensor gotowy do walki o miejsce w wyjściowym składzie walczącego o awans Widzewa.  

- Mamy mocną kadrę, ale musimy iść stale do przodu, patrząc dalej niż na rundę wiosenną obecnego sezonu. Dlatego szukamy wartościowych zawodników, którzy będą mogli z miejsca wskoczyć do pierwszego składu. Takim piłkarzem jest na pewno ograny na najwyższym szczeblu ligowym, nie tylko w Polsce, Krystian Nowak. Potwierdza to zresztą już od pierwszych treningów pod naszym okiem - zdradza Marcin Kaczmarek.

Pozyskanie doświadczonego środkowego obrońcy było jednym z priorytetów Widzewa w zimowym okienku transferowym. Innym celem jest zakontraktowanie wartościowego skrzydłowego. Szkoleniowiec czerwono-biało-czerwonych nie ukrywa, że prowadzone są w tym kierunku rozmowy, a lista potencjalnych wzmocnień na tej pozycji zawiera kilka nazwisk. O powodzeniu negocjacji zadecydować mogą różne aspekty.

- Zależy nam na wzmocnieniu drużyny. Musimy jednak pamiętać, że dzisiaj Widzew jest na trzecim szczeblu rozgrywkowym, a na rynku transferowym rywalizujemy bezpośrednio z klubami z pierwszej ligi i przede wszystkim ekstraklasy. Trzeba być cierpliwym i zachować czujność. Do Widzewa dołączyć musi piłkarz, który według naszej opinii da nam dodatkową jakość, ale będzie też pasować do drużyny i klubu charakterologicznie. Żeby tak było musi przede wszystkim sam chcieć uczestniczyć w projekcie, który tu powstaje - wyjaśnia szkoleniowiec.

Na giełdzie transferowej przewija się wiele nazwisk. Niektóre z nich wynikają z rzeczywistego zainteresowania klubu, inne z szumu medialnego i czystych spekulacji. Przykładem piłkarza z tej pierwszej grupy jest ponad czterdziestokrotny reprezentant Polski Sławomir Peszko. - Faktycznie badaliśmy możliwość sprowadzenia Sławka do nas. Rozmawiałem z nim osobiście i wiem, w jakiej jest sytuacji. Darzy Widzew sympatią, ale temat jego transferu do nas w obecnym okienku transferowym został definitywnie zamknięty. Liczymy, że na obóz do Turcji poleci kompletna drużyna, bo czeka nas tam bardzo ważny etap przygotowań - przyznaje Kaczmarek.