W sobotnim sparingu bramki dla łodzian zdobyli Marcin Robak, Adam Radwański i Rafał Wolsztyński. - Od pierwszych minut było widać, że gramy z przeciwnikiem z wyższej ligi. Musieliśmy się przestawić na realizację zadań obronnych, nad którymi pracujemy od początku okresu przygotowawczego. Momentami wyglądało to naprawdę dobrze, fajnie wychodziliśmy do pressingu, a przeciwnik miał problem, by wejść na naszą połowę. Prowadziliśmy 3:0, później niepotrzebnie sprokurowaliśmy rzut karny i pojawiło się trochę nerwowości. Na lewej stronie szansę dostało dwóch młodych zawodników – Filip Becht i Robert Prochownik, chwilami widać było, że piłka seniorska to dla nich duży przeskok i wiele jeszcze pracy przed nimi. Myślę jednak, że z zadań defensywnych możemy być ogólnie zadowoleni, także w ataku pojawiło się kilka dobrych akcji. Oczywiście czeka nas analiza i dalsza praca nad tym, co zaczęliśmy - mówił po meczu drugi trener Widzewa Tomasz Włodarek.

Wygrana mogła być bardziej okazała. W drugiej połowie jeszcze jedną dobrą okazję miał Wolsztyński, a w końcówce rywalom udało się strzelić dwa gole. - Chcemy podczas każdego sparingu wykonywać określone zadania. Dziś rywal od początku nie pozwolił nam na zbyt wiele i dłużej utrzymywał się przy piłce, ale z upływem minut się to zmieniało. Wiadomo, że czasami przebieg meczu weryfikuje wcześniejsze plany. Każde starcie z rywalem wyżej notowanym jest bardziej wymagające, ale musimy przede wszystkim skupić się na sobie i dalej konsekwentnie pracować - dodał.

Po analizie spotkania z Olimpią drużyna wróci do codziennych treningów, a kolejny sparing zagra w piątek. - Warunki mamy bardzo dobre, pogoda jest prawie że wiosenna, więc nie ma na co narzekać. Ważne, że udało się wygrać, bo każde zwycięstwo pozytywnie wpływa na mentalność drużyny. Cieszymy się też, że nie pojawiły się żadne nowe kontuzje, które w trakcie zimowych przygotowań bywają efektem rosnących obciążeń. Oby tak było już do końca przygotowań - podsumował Tomasz Włodarek.