Statystyki po sezonie 2023/24 PKO BP Ekstraklasy

Widzew Łódź ma za sobą 37. sezon gry w najwyższej lidze. Czerwono-biało-czerwoni zakończyli go na dziewiątym miejscu, co jest najlepszym wynikiem ekipy z al. Piłsudskiego w PKO Bank Polski Ekstraklasie od rozgrywek 1999/00.

Wprawdzie później, w sezonach 2002/03 i 2010/11, łodzianie również finiszowali na dziewiątej pozycji, ale wtedy w lidze występowało po szesnaście drużyn, co oznaczało miejsce w dolnej połówce tabeli. Tym razem wspomniana dziewiątka dała pierwszą od 2000 roku lokatę w górnej części ligowej klasyfikacji.

Co ciekawe, w swojej ekstraklasowej historii Widzew przeważnie zajmował na koniec sezonu miejsca w górnej połówce tabeli. Tak było 23-krotnie, a tylko czternaście razy czerwono-biało-czerwoni plasowali się poniżej środka końcowego zestawienia w lidze.

Od liczby dziewięć nie uciekniemy, bo po sezonie 2023/24 Widzew Łódź nadal zajmuje taką lokatę w tabeli wszech czasów Ekstraklasy. Obecnie ma na koncie rozegrane 1143 mecze, w których ogółem zdobył 1449 punktów (liczonych według regulaminów obowiązujących w poszczególnych sezonach). W tej historycznej klasyfikacji aktualna pozycja naszego Klubu jest zagrożona, bo do łodzian na punkt (1448) zbliżyło się Zagłębie Lubin. Miedziowi mocno naciskają, żeby wskoczyć na miejsce Widzewa.

Zerkając jeszcze w tabelę wszech czasów Ekstraklasy, dla łódzkiej drużyny szykują się dwa małe jubileusze w przyszłym sezonie. Zespół RTS-u ma na koncie obecnie 449 zwycięstw i kolejne będzie 450. w najwyższej lidze. Łodzianie strzelili też dotąd 1484 gole. Łatwo policzyć, że do 1500. trafienia brakuje im szesnastu bramek. Oby te okrągłe liczby zostały osiągnięte jak najszybciej!

W ostatnim sezonie łodzianie dorzucili do swojego dorobku 46 punktów, które wywalczyli dzięki trzynastu zwycięstwom i siedmiu remisom. W czternastu spotkaniach zanotowali za to porażki. Widzewiacy w sezonie 2023/24 byli jedną z tych drużyn, która najrzadziej remisowała. Jedynie ŁKS zaliczył mniej boiskowych kompromisów (6), a tyle samo razy remisowała jeszcze Pogoń.

Drużyna RTS-u tylko jeden raz zanotowała podział punktów na własnym boisku i pod tym względem była najbardziej bezkompromisowym zespołem w lidze (9-1-7). Jednocześnie zaliczyła jedną z największych liczb porażek na własnym stadionie. Więcej razy u siebie przegrał Radomiak (8), a po siedem Warta i ŁKS.

Gdy spojrzymy na poszczególne części tabeli za miniony sezon, to wyraźnie zobaczymy podział punktów wywalczonych przez nasz zespół. Z rywalami z czołowej szóstki Widzewiacy zdobyli 11 oczek: po cztery z Lechem i Górnikiem oraz trzy za pierwsze od lat zwycięstwo nad Legią. Czerwono-biało-czerwonym nie udało się ugrać chociaż punktu z konkurentami z Białegostoku, Wrocławia czy Szczecina.

W kolejnej szóstce znalazł się Widzew. Na pięciu przeciwnikach z tej części łodzianie zdobyli 12 punktów: cztery ze Stalą, po trzy z Piastem i Puszczą, a po jednym z Rakowem i Zagłębiem. Najlepiej zespół z al. Piłsudskiego punktował z rywalami z ostatniej szóstki. W dwunastu meczach Widzew zdobył 23 punkty, czyli połowę swojego całego dorobku. Komplet (po sześć) ugrał z Ruchem i ŁKS-em, a po cztery z Cracovią i Koroną. Na koniec udało się też odczarować konkurenta z Radomia i zdobyć na nim trzy oczka. W tym gronie jedynie Warta okazała się bardzo niewygodnym rywalem dla Widzewiaków, których ograła dwa razy.

Czerwono-biało-czerwoni byli jedną z tych drużyn, które zaliczyły na wyjeździe najmniej występów bez strzelonego gola. Widzew tylko dwa razy zanotował zero w meczu na boisku rywala. Tak było z Puszczą w Krakowie pod koniec jesieni i na wiosnę w Mielcu. Pod tym względem lepsza była wyłącznie mistrzowska Jagiellonia, która jedyne wyjazdowe zero bez gola miała w Częstochowie.

Kilka z tych bramek w delegacji Widzewiacy zdobyli już po upływie 90. minuty gry i pod tym względem byli bezkonkurencyjni w całej lidze. Ogółem aż dwanaście razy trafiali do siatek rywali w tym okresie. Następny w tej klasyfikacji Śląsk Wrocław zaliczył o ponad połowę mniej takich goli.

W przypadku ekipy RTS-u był to między innymi zwycięski gol Frana Alvareza w domowym meczu z Legią, derbowa bramka Fabio Nunesa na stadionie ŁKS-u, trafienia Antoniego Klimka i Bartłomieja Pawłowskiego w Poznaniu z Lechem, gol Jordiego Sancheza w Zabrzu czy na zakończenie sezonu i gry w Widzewie efektowna bramka Dominika Kuna w Radomiu. Jak widać, hasło "Widzew gra do końca. Zawsze" miało swoje realne przełożenie na boisku, o czym przekonało się wielu rywali.

Drugim najlepszym okresem w meczach sezonu 2023/24 był ostatni kwadrans pierwszej połowy (10 goli). W przypadku straconych bramek w poszczególnych periodach spotkań nasi piłkarze najczęściej dawali się zaskoczyć rywalom w pierwszym i ostatnim kwadransie - wtedy tracili po osiem bramek. Zwłaszcza pierwsze piętnaście minut meczów pod tym względem nie wyglądało najlepiej dla naszej drużyny na tle rywali, dlatego w klasyfikacji pierwszy strzela/pierwszy traci bilans Widzewa w minionym sezonie to 14/19.

Spójrzmy na jeszcze jedno zestawienie. Gdy łodzianie do przerwy prowadzili (9 razy), to większość meczów kończyli na swoją korzyść (6-1-2). W przypadku remisu po 45 minutach (15 spotkań) zdobycz punktowa po ostatnim gwizdku rozłożyła się po równo (5-5-5). Jako przegrywający Widzewiacy schodzili na przerwę do szatni 10 razy. Tylko w dwóch przypadkach udało się im w drugiej części spotkania odrobić straty z nawiązką i wygrać (z Ruchem u siebie i Radomiakiem na wyjeździe) oraz raz zremisować. Jak widać, korzystny wynik do przerwy miał w przypadku łodzian przełożenie na końcowy rezultat.

A jak wyglądał dorobek samych zawodników Widzewa? Zacznijmy od klasyfikacji młodzieżowców, w której udało się wypełnić limit 3000 tysięcy minut z nawiązką (181 więcej) i w tym zestawieniu Widzewiacy znaleźli się tym razem w gronie drużyn będących na plusie. Prymusem okazał się Piast Gliwice, a najgorzej wypadł Raków Częstochowa. Wśród Widzewskiej Młodzieży najbardziej wyróżniał się Antoni Klimek, w końcówce sezonu z dobrej strony pokazał się również Kamil Cybulski.

W indywidualnych klasyfikacjach trudno wskazać lidera, bo doskonale widać, że ciężar zdobywania, jak i wypracowywania goli rozłożył się na cały zespół. W lidze bramki strzelało czternastu zawodników Widzewa. Po osiem zaliczyli Jordi Sanchez i Bartłomiej Pawłowski. Jordi cztery razy celnie uderzył prawą nogą, raz lewą, a trzy razy popisał się dobrym strzałem z główki. "Pawłoś" trafiał przeważnie po strzałach prawą nogą (sześć razy), dwa gole zanotował też po celnym uderzeniu głową.

Następny w tym zestawieniu Fran Alvarez z główki nie strzelał, za to cztery razy zrobił to prawą nogą i dwa lewą. Czwartym strzelcem zespołu RTS-u został Imad Rondić. Bośniak dwukrotnie celnie przymierzył strzelając lewą nogą, raz prawą i dwa razy z główki. Wybitnie lewonożnym strzelcem był Andrejs Ciganiks, który wszystkie trzy gole zaliczył właśnie po uderzeniach tą stopą. Z kolei Mateusz Żyro swoje obie bramki zdobył po strzałach głową.

Jeśli jeszcze o strzelcach mowa, to Jordi wskoczył na drugie miejsce w klasyfikacji zagranicznych snajperów w historii Widzewa w Ekstraklasie. Jego czternaście bramek plasuje go za Andrzejem Michalczukiem (25 goli). Trzymamy kciuki, by w następnym sezonie Hiszpan wysunął się na prowadzenie!

W przypadku asyst, do których zaliczamy również wywalczenie rzutu karnego zamienionego na gola, najwięcej zanotował Bartłomiej Pawłowski (6). Jordi wypracował bramki pięć razy, a Fran Alvarez, Fabio Nunes i Antoni Klimek po cztery. Efektywny pod bramkami rywali był też Rondić, notując trzy sytuacje zakończone golami kolegów.

Jeśli chodzi o łączny czas gry, to w minionym sezonie sześciu Widzewiaków spędziło na boiskach PKO Bank Polski Ekstraklasy ponad 2000 minut. Licząc czas według regulaminowych 90 minut gry, najwięcej zaliczył Mateusz Żyro (2485), a po nim Marek Hanousek (2387) i Fabio Nunes (2267).

2,29 - tak z kolei wyglądała średnia kartek, którymi byli karani piłkarze Widzewa przez sędziów. W całym sezonie łodzianie ujrzeli 78 żółtych i 3 czerwone kartoniki. 62 razy były to upomnienia za faule, tylko trzy razy za grę na czas, ale aż 11 razy za… niesportowe zachowanie wobec arbitra. Pod tym względem nasza drużyna była jednym z "liderów" w lidze.

Indywidualnie po siedem żółtek zgromadzili na swoich kontach Andrejs Ciganiks, Jordi Sanchez i Fabio Nunes, a sześć Fran Alvarez. Z kolei Luis da Silva dość szybko zaliczył dwie czerwone kartki, co potem było głównie powodem żartów ze strony kolegów z szatni, ale przez pozostałą część sezonu Portugalczyk był już karany tylko kartonikami w żółtym kolorze.

Dorobek Widzewa Łódź w sezonie 2023/24 z trenerskiej ławki wypracowało dwóch szkoleniowców. W pierwszych siedmiu kolejkach zespół prowadził Janusz Niedźwiedź, notując 2 zwycięstwa, 1 remis i 4 porażki (7 punktów). Potem drużynę przejął Daniel Myśliwiec, który wywalczył z nią 39 punktów w 27 spotkaniach (11-6-10). Pod jego wodzą Widzewiacy dotarli też do ćwierćfinału Fortuna Pucharu Polski, zaliczając 3 wygrane i 1 porażkę (po dogrywce).

Oby w nowej ligowej i pucharowej kampanii trener Myśliwiec wraz ze swoimi piłkarzami zanotował jeszcze lepsze wyniki i dopisał kolejne punkty, zwycięstwa i inne osiągnięcia do dorobku Klubu z al. Piłsudskiego!

IMG_0624-1

Strzelcy w drużynie Widzewa w sezonie 2023/24:

11 - Jordi Sanchez (8 E, 3 PP)

9 - Bartłomiej Pawłowski (8 E, 1 PP)

7 - Imad Rondić (5 E, 2 PP)

6 - Fran Alvarez

4 - Andrejs Ciganiks (3 E, 1 PP), Fabio Nunes (2 E, 2 PP)

3 - Antoni Klimek

2 - Mateusz Żyro

1 - Noah Diliberto, Juan Ibiza, Sebastian Kerk (1 PP), Dominik Kun, Luis da Silva, Patryk Stępiński, Ernest Terpiłowski, Piotr Jakubowski (Concordia Elbląg - samobój, PP), Jakub Jugas (Cracovia - samobój), Frantisek Plach (Piast Gliwice - samobój)

Asystenci w drużynie Widzewa w sezonie 2023/24:

6 - Fabio Nunes (4 E, 2 PP), Bartłomiej Pawłowski, Jordi Sanchez (5 E, 1 PP)

5 - Antoni Klimek (4 E, 1 PP)

4 - Fran Alvarez

3 - Andrejs Ciganiks (2 E, 1 PP), Dominik Kun (2 E, 1 PP), Imad Rondić

2 - Marek Hanousek, Sebastian Kerk (1 E, 1 PP), Mato Milos, Juljan Shehu

1 - Kamil Cybulski, Henrich Ravas, Dawid Tkacz (1 PP)

Klasyfikacja kanadyjska (gole + asysty) w drużynie Widzewa w sezonie 2023/24:

17 - Jordi Sanchez

15 - Bartłomiej Pawłowski

10 - Fran Alvarez, Fabio Nunes, Imad Rondić

8 - Antoni Klimek