I Drużyna
Sparingi
Sprawdzian zaliczony!
Do dyspozycji trenera Daniela Myśliwca była dzisiaj grupa 22 graczy, w tym spore grono przedstawicieli Akademii Widzewa. W pierwszym składzie zaczęli Jakub Grzejszczak i Kajetan Radomski, a na ławce zasiedli Piotr Gajewski i Leon Madej. W jedenastce mogliśmy też oglądać jednego z nowych Widzewiaków - Jakuba Łukowskiego. W rezerwie znalazł się z kolei inny ze sprowadzonych piłkarzy, Kreshnik Hajrizi.
Pierwsze minuty inauguracyjnego meczu letnich przygotowań upłynęły spokojnie. Obie drużyny szukały możliwości zaatakowania rywala, ale ich starania nie przynosiły widocznych efektów.
W dziewiątej minucie do głosu doszli goście, którzy wyprowadzili szybki atak pozycyjny. Do dogrania Mateusza Maka z lewej strony dotarł Jakub Arak, ale jego próba nie sprawiła żadnych problemów Ivanowi Krajcirikowi. Chwilę później swoją pierwszą szansę miał Widzew. Niestety jednak strzał głową Imada Rondicia po dośrodkowaniu przez Kamila Cybulskiego został zablokowany.
Kolejna próba gospodarzy była już udana! W czternastej minucie Radomski bardzo przytomnie odegrał do Łukowskiego, który zdecydował się na strzał z dystansu i w efektowny sposób przywitał się z zespołem czerwono-biało-czerwonych. Piłka po drodze odbiła się jeszcze od słupka, ale to tylko utrudniło zadanie broniącemu bramki GKS-u Patrykowi Szczuce.
Po strzelonym golu gra wyraźnie się uspokoiła, ale goście szukali swoich okazji. Najpierw wrzutkę Marcina Wasielewskiego przejął Noah Diliberto, po kilku minutach na próbę prostopadłego podania zdecydował się Mak, ale i ono zostało zablokowane. Po dośrodkowaniu Bartosza Baranowicza z rzutu wolnego próbował także Bartosz Jaroszek, lecz strzał poszybował wysoko nad bramką strzeżoną przez Krajcirika.
W końcu jednak rywalom Widzewa udało się trafić do siatki. W 30. minucie po dużym nieporozumieniu w szeregach defensywy czerwono-biało-czerwonych piłka dotarła do Adriana Błąda, który odnalazł w polu karnym Maka, a ten z zimną krwią wykończył akcję. Kilka minut później GKS miał szansę na drugą bramkę w tym spotkaniu, lecz z pojedynku z Arakiem zwycięsko wyszedł Krajcirik.
W 40. minucie prawą stroną dwójkową akcję przeprowadził Łukowski do spółki z Lirimem Kastratim, który posłał mocne dośrodkowanie w stronę Rondicia. Strzał Bośniaka został jednak zablokowany, napastnik zgłaszał jeszcze sędziemu możliwość zagrania piłki ręką przez jednego z graczy gości, ale arbiter nie zdecydował się na podyktowanie rzutu karnego. Chwilę później sytuacja się powtórzyła - znów dobrze wrzucał Kastrati, a strzał Cybulskiego po jego podaniu został zablokowany przez obrońcę.
Na drugą połowę Widzew wyszedł w zupełnie innym zestawieniu. Trener wymienił wszystkich jedenastu piłkarzy, a szczególnie warto było jednak zwrócić uwagę na Juljana Shehu wracającego po bardzo długiej kontuzji oraz Jakuba Sypka, który ostatni sezon spędził na wypożyczeniu w Lechii Gdańsk. Po nieobecności spowodowanej urazem w pierwszej drużynie zameldował się też Paweł Kwiatkowski.
Gospodarze zaczęli od mocnego uderzenia. Długi przerzut Madeja trafił do Fabio Nunesa, który dopadł do piłki i oddał strzał z woleja, ale jego próba minęła słupek bramki gości. W 62. minucie swoich sił z dystansu próbował nowy nabytek gości, Borja Galan, lecz strzał nie sprawił trudności Janowi Krzywańskiemu.
Sześć minut później świetnie zachował się Alvarez, który wypracował sobie pozycję do strzału z linii pola karnego, który niestety zatrzymało się na poprzeczce. Chwilę później spróbował jeszcze raz, ale jego próba zewnętrzną częścią stopy poszybowała ponad bramką.
74. minuta to istny "Jordi time"! Hiszpan wyszedł sam na sam z bramkarzem, ale jego mocne uderzenie nie trafiło do siatki. Nie zniechęciło to jednak napastnika, który pozostał pod polem karnym rywala, gdy golkiper GKS-u wznawiał grę. Był to słuszny wybór, bo przy wyprowadzaniu piłki pomylił się jeden z obrońców, dzięki czemu Jordi skierował piłkę do pustej bramki i dał Widzewowi prowadzenie.
Dziewięć minut później dobrą akcją indywidualną popisał się Sypek, który dynamicznie wszedł w pole karne i został sfaulowany przez Martena Kuuska. Do rzutu karnego podszedł Alvarez i bardzo pewnym strzałem pokonał bramkarza katowiczan, w zasadzie przesądzając o wyniku tego spotkania.
W doliczonym czasie gry Jordi oddał jeszcze bardzo groźny strzał na bramkę rywala, ale Dawid Kudła zdołał wybić piłkę na rzut rożny. Widzew nie stworzył już z niego kolejnej okazji, a sędzia zagwizdał po raz ostatni. Podopieczni trenera Myśliwca w pierwszym letnim meczu kontrolnym pokonali GKS Katowice 3:1.
Kolejny sparing już za tydzień - Widzew zmierzy się z kolejnym z beniaminków PKO Bank Polski Ekstraklasy, tym razem Motorem Lublin. Spotkanie będzie transmitowane w WidzewTV.
Mecz kontrolny
Widzew Łódź - GKS Katowice 3:1 (1:1)
1:0 - Jakub Łukowski 14'
1:1 - Mateusz Mak 30'
2:1 - Jordi Sanchez 74'
3:1 - Fran Alvarez 83' (k.)
Widzew: Ivan Krajcirik (Jan Krzywański 46') - Lirim Kastrati (Piotr Gajewski 46'), Mateusz Żyro (Kreshnik Hajrizi 46'), Juan Ibiza (Paweł Kwiatkowski 46'), Jakub Grzejszczak (Luis da Silva 46') - Noah Diliberto (Fran Alvarez 46'), Marek Hanousek (Juljan Shehu 46'), Kajetan Radomski (Leon Madej 46') - Jakub Łukowski (Fabio Nunes 46'), Imad Rondić (Jordi Sanchez 46'), Kamil Cybulski (Jakub Sypek 46')
GKS: Patryk Szczuka (Przemysław Pęksa 30', Dawid Kudła 61') - Bartosz Jaroszek (Marten Kuusk 59'), Arkadiusz Jędrych (Grzegorz Janiszewski 59'), Aleksander Komor (Łukasz Trepka 59') - Marcin Wasielewski (Szymon Krawczyk 46'), Bartosz Baranowicz (Alan Bród 46'), Oskar Repka (Shun Shibata 46'), Grzegorz Rogala (Mateusz Marzec 46') - Adrian Błąd (Borja Galan 46'), Jakub Arak (Sebastian Bergier 46'), Mateusz Mak (Kacper Pietrzyk 46')
Żółta kartka: Marek Hanousek (Widzew)
Sędziował: Paweł Malec (Łódź)