I Drużyna
Sparingi
Sparingowa wygrana Widzewa z Górnikiem
Szkoleniowiec łódzkiej drużyny miał dziś do dyspozycji nieco ograniczone pole wyboru - część zawodników wraca do zdrowia po urazach, kilku dostało też wolne. W bramce zaczął Ivan Krajcirik, dla którego był to pierwszy nieoficjalny występ w czerwono-biało-czerwonych barwach. Od pierwszych minut mogliśmy też oglądać między innymi Noaha Diliberto, Sebastiana Kerka czy Kamila Cybulskiego. Na ławce rezerwowych zasiadło czterech graczy Akademii: Jakub Grzejszczak, Wiktor Preuss, Robert Grobel oraz Kajetan Radomski.
Spotkanie rozpoczęło się nieco lepiej dla łęcznian, którzy już po kilkudziesięciu sekundach zaatakowali, ale po strzale głową na posterunku był Krajcirik. Później dwie szanse miał Widzew. Najpierw lewym skrzydłem szarżował Luis da Silva i dograł w pole karne, jednak żaden z kolegów nie przeciął tego podania. Po chwili z dystansu niecelnie uderzał Marek Hanousek. W ósmej minucie prowadzenie objął Górnik, gdy w zamieszaniu najlepiej odnalazł się Damian Warchoł i pokonał bramkarza.
W trzynastej minucie Widzew powinien wyrównać. Kerk popisał się znakomitym prostopadłym podaniem, po którym sam na sam z Tomaszem Woźniakiem wyszedł Tkacz. Młodzieżowiec trafił jednak tylko w słupek. Kilkadziesiąt sekund później obramowanie bramki gości obite zostało po raz drugi - tym razem z ostrego kąta zrobił to Diliberto. Francuz dobijał jeszcze głową, lecz niecelnie.
Gospodarze przeważali i szukali okazji do wyrównania, choć musieli uważać na ataki Górnika. Po jednym z nich czujność Krajcirika sprawdził Fryderyk Janaszek. Ponownie główką, po dośrodkowaniu od Mato Milosa, uderzał z kolei Diliberto. W 23. minucie z dobrej strony pokazał się Cybulski, który ruszył prawą stroną i dograł piłkę do Rondicia. Próbę Bośniaka bez trudu obronił Woźniak. Szansę miał także sam Cybulski, lecz golkiper poradził sobie z jego mocnym strzałem w okienko.
Kolejne fragmenty pierwszej połowy były dość spokojne, z wyjątkiem ofensywnej akcji Mateusza Żyry, która zakończyła się rzutem rożnym. W 41. minucie Widzew jednak wyrównał! Z dystansu uderzył Kerk, Woźniak odbił piłkę, a dopadł do niej Rondić i wpakował do siatki. Z takim wynikiem oba zespoły zeszły na przerwę.
Do drugiej części Widzew przystąpił z dwiema zmianami w składzie: za Hanouska wszedł Dominik Kun, a za Rondicia Ernest Terpiłowski. Kilka roszad zaszło też w ekipie gości. O ile początek tej połowy należał do Górnika, to w 53. minucie skutecznie zaatakowali czerwono-biało-czerwoni! Z dystansu z powietrza mocno uderzył Tkacz i nie dał szans Woźniakowi, którego zmylił jeszcze drobny rykoszet od obrońcy.
Wciąż częściej przy piłce utrzymywali się łęcznianie, którzy dwukrotnie starali się zaskoczyć Krajcirika - Słowak był jednak na posterunku. W 62. minucie trener Myśliwiec wprowadził do gry kolejnych trzech rezerwowych: Frana Alvareza, Antoniego Klimka i Ignacego Dawida. Roszady zaszły również w ekipie gości, a następna groźna akcja to strzał Kuna z 66. minuty, gdy na posterunku był Dawid Olszak.
W 69. minucie zrobiło się 3:1! Na niesygnalizowany strzał po ziemi z kilkunastu metrów zdecydował się Klimek i przełamał ręce bramkarza. Na kwadrans przed końcem na placu zameldowali się czterej zawodnicy Akademii: Grzejszczak, Preuss, Grobel oraz Radomski - dla trzech z nich był to nieoficjalny debiut w zespole. Niestety, w 77. minucie Górnik złapał kontakt. Mocnym uderzeniem Krajcirika pokonał Mateusz Młyński.
W ostatnich minutach inicjatywę mieli Widzewiacy. Niezłą szansę miał Alvarez, jednak po kombiacyjnej akcji nie zdołał trafić do siatki. Po chwili lewą stroną popędził Klimek i zagrał do środka, gdzie wślizgiem uderzał Terpiłowski. Z dobrej strony pokazał się Olszak. W samej końcówce drugiej połowy, która decyzją sztabów szkoleniowych trwała 50 minut, wynik pięknym strzałem ustalił natomiast Klimek.
Widzew Łódź wygrał z Górnikiem Łęczna 4:2, a do zmagań ligowych wróci w Wielki Poniedziałek, kiedy to podejmie Koronę Kielce w 26. kolejce PKO Bank Polski Ekstraklasy.
Mecz kontrolny
Widzew Łódź - Górnik Łęczna 4:2 (1:1)
0:1 - Damian Warchoł 8'
1:1 - Imad Rondić 41'
2:1 - Dawid Tkacz 53'
3:1 - Antoni Klimek 69'
3:2 - Mateusz Młyński 77'
4:2 - Antoni Klimek 92'
Widzew: Ivan Krajcirik - Mato Milos (Robert Grobel 75'), Mateusz Żyro (Wiktor Preuss 75'), Serafin Szota (Jakub Grzejszczak 75'), Luis da Silva - Kamil Cybulski (Kajetan Radomski 75'), Marek Hanousek (Dominik Kun 46'), Noah Diliberto (Fran Alvarez 62'), Dawid Tkacz (Antoni Klimek 62') - Sebastian Kerk (Ignacy Dawid 62'), Imad Rondić (Ernest Terpiłowski 46')
Górnik: Tomasz Woźniak (Dawid Olszak 62') - Damian Zbozień (Jakub Bednarczyk 62'), Sebastian Rojek (Michał Pawlik 62'), Lukas Klemenz (Souleymane Cisse 46'), Daniel Dziwniel (Ilkay Durmus 46') - Adam Deja (Enis Fazlagić 46') - Fryderyk Janaszek (Mateusz Młyński 62'), Paweł Żyra (Michał Steszuk 46'), Damian Warchoł (Damian Gąska 62'), Piotr Starzyński (Kacper Łukasiak 62') - Karol Podliński (Marko Roginić 62')
Żółte kartki: Sebastian Kerk (Widzew), Michał Steszuk, Michał Pawlik (Górnik)
Sędziował: Paweł Malec (Łódź)
Mecz w wymiarze 45+50 minut.