Serce Łodzi wciąż zaklęte. Porażka Widzewa z Górnikiem
Ładowanie...

I Drużyna

WIDZEW - GÓRNIK

Ekstraklasa

13 May 2023 21:05

Serce Łodzi wciąż zaklęte. Porażka Widzewa z Górnikiem

Piątej domowej porażki z rzędu doznali dziś piłkarze Widzewa Łódź. Choć podopieczni trenera Janusza Niedźwiedzia otworzyli wynik po bramce Bartłomieja Pawłowskiego, kolejne trzy ciosy zadał Górnik Zabrze. W końcówce nadzieję gospodarzom przywrócił jeszcze Andrejs Ciganiks, lecz na doprowadzenie do remisu zabrakło czasu i spotkanie zakończyło się wynikiem 2:3.

Przed dzisiejszym meczem obaj szkoleniowcy zdecydowali się dokonać w wyjściowych jedenastkach po jednej roszadzie. W łódzkiej ekipie szansę gry od pierwszej minuty otrzymał bohater z Legnicy, Dominik Kun, który zajął miejsce Juljana Shehu w środku pola. W Górniku zmiana zaszła w ataku - zamiast Piotra Krawczyka od początku oglądaliśmy Szymona Włodarczyka.

 

Prowadzący dzisiejsze zawody pan Karol Arys nie przebierał w środkach i w ciągu pierwszych pięciu minut ukarał żółtymi kartkami dwóch Widzewiaków: Marka Hanouska oraz Serafina Szotę. Obaj nie będą mogli w związku z tym wystąpić w kolejnym spotkaniu w Radomiu. W międzyczasie, pierwszy groźny strzał oddali czerwono-biało-czerwoni. Czujność Daniela Bielicy sprawdził Mato Milos, jednak golkiper Górnika nie dał się zaskoczyć.

 

IMG_0295

 

W dziesiątej minucie przed dobrą szansą, po dośrodkowaniu Pawłowskiego z rzutu rożnego, stanął Mateusz Żyro, jednak nie był w stanie czysto uderzyć w piłkę. Dwa razy urywać próbował się też Jordi, lecz za każdym razem musiał uznawać wyższość obrońcy. Odpowiedź mogła być zabójcza - na strzał zdecydował się Paweł Olkowski, na szczęście trafił tylko w poprzeczkę.

 

W 20. minucie Widzewiacy objęli prowadzenie! Najpierw przedzierać się próbował Ernest Terpiłowski, jednak został zatrzymany. Podopieczni trenera Niedźwiedzia rozegrali krótko aut, po którym dośrodkował Patryk Stępiński. Wprost na głowę Pawłowskiego, a skrzydłowy nie dał szans Bielicy! Po chwili, tym razem po rzucie rożnym, do strzału głową doszedł także Żyro, lecz przestrzelił. Niedługo później indywidualną akcją popisał się Kun, niestety nie zrozumiał się z jednym z kolegów.

 

IMG_3436

 

W kolejnych minutach częściej przy piłce utrzymywał się Górnik, choć Widzew spisywał się czujnie w obronie. Aż do 39. minuty. W środku pola piłkę stracił Terpiłowski, a Daisuke Yokota podał do Daniego Pacheco. Hiszpan przebiegł kilkanaście metrów i uderzył po ziemi. Niestety, jego strzał wpadł do siatki obok interweniującego Henricha Ravasa. Na tym się niestety nie skończyło…

 

…bo jeszcze przed przerwą na prowadzenie wyszli zabrzanie. Tuż przed ostatnim gwizdkiem sędziego przymierzył Yokota, piłka odbiła się od jednego z obrońców, a w całym zamieszaniu najsprytniejszy okazał się Boris Sekulić i pokonał Ravasa. Po pierwszej połowie Górnik wygrywał więc w Sercu Łodzi 2:1.

 

IMG_0464

 

Do drugiej części Widzew przystąpił z jedną zmianą w składzie - miejsce Żyry w obronie zajął Martin Kreuzriegler. Gospodarze starali się ruszyć do odrabiania strat. Najgroźniej było po rajdzie Mato Milosa lewym skrzydłem i zagraniu, które nie dotarło jednak do żadnego z jego kolegów. Nożycami strzelać próbował także Terpiłowski - bez skutku. Później tempo spotkania dość mocno osłabło, a na boisku nie działo się zbyt wiele ciekawego.

 

W 59. minucie trener Niedźwiedź wpuścił do boju kolejnych rezerwowych - Andrejs Ciganiks zastąpił Pawła Zielińskiego, a Juljan Shehu wszedł za Marka Hanouska. Nadal nic się jednak nie zmieniało - najciekawszym momentem tego fragmentu zawodów była piękna oprawa zaprezentowana przez kibiców z trybuny D. W 66. minucie z dystansu uderzył spróbował Pawłowski, lecz został zablokowany przez obrońcę.

 

075

 

Niestety, w 72. minucie było już 3:1 dla Górnika. Mocny strzał oddał niezwykle aktywny dziś Yokota, a Ravas mógł tylko wyciągnąć piłkę z siatki. Po chwili w Widzewie zaszła kolejna zmiana - na placu zameldował się niewidziany od dawna Fabio Nunes. Do gry wszedł też Kristoffer Normann Hasnen, a w międzyczasie niezłą szansę miał Stępiński, lecz wynik się nie zmienił.

 

W 80. minucie czwarty cios mógł zadać Górnik - sam na sam z Ravasem wyszedł Kanji Okunuki, na szczęście tym razem górą był Ravas. W odpowiedzi, po wrzutce Pawłowskiego, w słupek główkował Stępiński! Ta sytuacja ewidentnie natchnęła Widzewiaków, bo po chwili zrobiło się 2:3! Z rajdem popędził Pawłowski i wycofał piłkę na przedpole, gdzie dopadł do niej Ciganiks i strzałem w samo okienko nie dał szans Bielicy.

 

IMG_0825

 

Serce Łodzi odżyło, a gospodarze uwierzyli, że są w stanie przynajmniej doprowadzić do remisu. W 86. minucie uderzył Normann Hansen, jednak zbyt lekko, by sprawić kłopot bramkarzowi. Dośrodkowywać próbowali także Nunes i Milos - niestety, bez efektu. W ostatniej minucie gospodarze wykonywali jeszcze rzut rożny, a w pole karne powędrował nawet Ravas. Piłka do siatki nadal natomiast nie chciała wpaść.

 

I, mimo jeszcze paru szans, do ostatniego gwizdka sędziego nie wpadła. Widzew przegrał z Górnikiem 2:3 - po raz piąty z rzędu na własnym stadionie. Za tydzień podopieczni trenera Niedźwiedzia zmierzą się w Radomiu z Radomiakiem, a złą serię spróbują odczarować na koniec sezonu, za dwa tygodnie z Koroną Kielce.

 

32. kolejka PKO BP Ekstraklasy

Widzew Łódź - Górnik Zabrze 2:3 (1:2)

1:0 - Bartłomiej Pawłowski 20'

1:1 - Dani Pacheco 39'

1:2 - Boris Sekulić 44'

1:3 - Daisuke Yokota 72'

2:3 - Andrejs Ciganiks 82'

 

Widzew: Henrich Ravas - Patryk Stępiński, Serafin Szota, Mateusz Żyro (Martin Kreuzriegler 46') - Paweł Zieliński (Andrejs Ciganiks 59'), Marek Hanousek (Juljan Shehu 59'), Dominik Kun, Mato Milos - Ernest Terpiłowski (Fabio Nunes 72'), Bartłomiej Pawłowski - Jordi Sanchez (Kristoffer Normann Hansen 78')

 

Górnik: Daniel Bielica - Boris Sekulić, Emil Bergstrom, Richard Jensen (Kryspin Szcześniak 80'), Erik Janza - Dani Pacheco (Jean Jules Mvondo 85'), Damian Rasak - Paweł Olkowski (Kanji Okunuki 71'), Lukas Podolski, Daisuke Yokota (Robert Dadok 85') - Szymon Włodarczyk (Piotr Krawczyk 71')

 

Żółte kartki: Marek Hanousek, Serafin Szota (Widzew), Kryspin Szcześniak, Jean Jules Mvondo (Górnik)

 

Sędziował: Karol Arys (Szczecin)

 

Widzów: 17 481