Rezerwy
Akademia
Rozbroić Broń
Widzewiacy mają za sobą imponujące spotkanie ze Świtem Nowy Dwór Mazowiecki, w którym już do przerwy prowadzili 4:0, a ostatecznie zwyciężyli pięcioma bramkami. Sztab szkoleniowy miał wówczas do dyspozycji bardzo szeroką grupę zawodników z pierwszej drużyny - nawet takich, którzy nigdy wcześniej nie schodzili do dwójki, jak Marek Hanousek czy Bartłomiej Pawłowski.
Teraz trener Czaplarski oraz jego współpracownicy nie mogą oczywiście liczyć na takie posiłki, bo czerwono-biało-czerwoni - już pod wodzą Patryka Czubaka, który w sobotę też siedział na ławce - przygotowują się do meczu z Lechem Poznań. Na wysokości zadania muszą więc stanąć etatowi gracze rezerw i na pewno będą chcieli to zrobić, by udowodnić, że wsparcie "z góry" wcale nie jest im niezbędne.
Broń nie zaczęła zbyt dobrze tego sezonu, choć mogła być w zupełnie innym miejscu. W pierwszej kolejce straciła gola na 2:2 z Olimpią Elbląg w doliczonym czasie, tydzień później prowadziła w Bełchatowie 4:0 (!), by ostatecznie zremisować z GKS-em 4:4. Potem doszły do tego jeszcze porażka z Wisłą II Płock i podział punktów z GKS-em Wikielec, co sprawiło, że w Radomiu wciąż czekają na pierwsze zwycięstwo.
W ekipie trenera Macieja Jarosza nie ma wielu nazwisk, które mogliby kojarzyć fani Widzewa. Największym doświadczeniem dysponuje Adrian Dziubiński, którego ojciec Tomasz to pierwszy Polak z golem strzelonym w Lidze Mistrzów, a obecnie prezes Broni. 33-latek na razie do siatki nie trafił, więc za nękanie bramkarzy odpowiadają Kacper Noworyta oraz Sebastian Kobiera - mający odpowiednio trzy i dwie bramki.
Radomski zespół nie należy do ligowych potentatów i na pewno jest w zasięgu Widzewa. Łodzianie muszą jednak wyjść na murawę skoncentrowani i nie popełnić takich błędów, jakie zdarzały im się w poprzednich wyjazdowych grach. Jeśli tak będzie, jest szansa, że rozbroją Broń i wrócą do domu w dobrych nastrojach.
Broń Radom - Widzew II Łódź / środa / 27 sierpnia / 19:26 / relacja na żywo: X Akademii Widzewa [KLIKNIJ]