Rotacja i… rehabilitacja?
Ładowanie...

I Drużyna

LECHIA - WIDZEW

Ekstraklasa

27 September 2024 11:09

Rotacja i… rehabilitacja?

Do piątkowego meczu w Gdańsku zespoły Lechii i Widzewa przystąpią w odmiennych nastrojach.

Łodzianie po ligowej wygranej 1:0 z Piastem poradzili sobie z pucharową przeszkodą i we wtorek pokonali w Toruniu Elanę 3:1. Zespół ze stolicy Pomorza zanotował tymczasem złą passę. Najpierw wprawdzie na niespełna dwadzieścia minut przed końcem spotkania prowadził 2:1 w Białymstoku, ale ostatecznie uległ Jagiellonii 2:3 i nie przywiózł z Podlasia nawet punktu.

 

Trener Szymon Grabowski mocno porotował składem na pucharowy mecz z Pogonią Grodzisk Mazowiecki, ale i tak to gdańszczanie byli faworytami starcia z wiceliderem II ligi. W nim również wygrywali, jednak w 90. minucie dali sobie wbić bramkę, a po dogrywce okazali się gorsi w serii rzutów karnych (3:4).

 

- Ze swojej strony chcę bardzo przeprosić kibiców. Tych, którzy tu przyjechali, ale też tych, którzy trzymali za nas kciuki przed telewizorem, bo był to najsłabszy występ Lechii pod moim dowodzeniem. Wstydliwa porażka, wstydliwe zachowania boiskowe, które nie przystoiły drużynie ekstraklasowej, chociaż przed nimi przestrzegaliśmy. Charakter pucharowych meczów był dzisiaj dobrze widoczny. Nie udźwignęliśmy tego ciężaru - powiedział po zakończeniu potyczki w Pucharze Polski Szymon Grabowski.

 

Teraz zapewne będzie chciał zmobilizować zespół do walki i rehabilitacji za ostatnie występy w piątkowym spotkaniu z Widzewem. Jak zauważył trener łodzian Daniel Myśliwiec: - W pucharowym spotkaniu zagrało dwóch piłkarzy z poprzedniego meczu ligowego, z czego jeden na nieswojej pozycji. To nie powinno mieć znaczenia - mówił o ekipie Lechii w kontekście piątkowej rywalizacji.

 

Z tego powodu szkoleniowiec pierwszej drużyny Widzewa nie przywiązuje do tego wagi. Zresztą sam w Toruniu posłał na boisko zupełnie inną jedenastkę niż kilka dni wcześniej przeciwko Piastowi w 9. kolejce PKO Bank Polski Ekstraklasy.

 

Wprawdzie Lechia słabo rozpoczęła sezon po powrocie do krajowej elity (0-2-4), ale potem potrafiła wygrać 3:2 w Zabrzu z Górnikiem, pokonać u siebie 1:0 Radomiaka oraz postawić się Jagiellonii (wspomniane 2:3).

 

- To nie są chłopcy do bicia. Lechia ma dużą siłę rażenia na skrzydłach i komfort wyboru na pozycji napastnika. Musimy być wyczuleni w każdej fazie meczu. Zwłaszcza na to, w jaki sposób rywale wychodzą do kontrataku oraz stosują kontrpressing - ocenił najbliższego przeciwnika trener Myśliwiec.

 

W zespole beniaminka próżno szukać zdecydowanego lidera. Kadra drużyny z Gdańska jest zdominowana przez obcokrajowców, którzy w większości dopiero latem przybyli do Lechii. Najwięcej goli, po dwa, mają na koncie napastnicy Camilo Mena (Kolumbia) i Bohdan Wjunnyk (Ukraina).

 

Lechia Gdańsk to trochę klub-zagadka, którego z pewnością nie należy lekceważyć tylko dlatego, że obecnie zajmuje w ligowej tabeli piętnaste miejsce, czyli najniższe z tercetu beniaminków.

 

Oby pucharowa rotacja składami bardziej posłużyła Widzewiakom niż gospodarzom i to łodzianie sięgnęli po całą pulę w spotkaniu, które rozpocznie się w piątek o godzinie 20:30 na stadionie w Gdańsku.

 

Radiową relację na żywo z meczu przeprowadzi klubowa telewizja, a na antenie WidzewTV skomentuje go Krzysztof Zimoch. Transmisję telewizyjną będzie można natomiast oglądać za pośrednictwem Canal+ Sport. Zapraszamy do śledzenia przekazu z kolejnego ligowego wyjazdu Widzewiaków w obecnym sezonie!

 

Lechia Gdańsk - Widzew Łódź / piątek / 27 września / 20:30 / transmisja telewizyjna: Canal+ Sport, Canal+ Sport 3, Canal+ 4K, Canal+ Online / relacja radiowa: WidzewTV