W przedostatnim zimowym sparingu Widzewiacy zmierzyli się z dobrze sobie znanym rywalem, z którym w tym sezonie grali już trzy razy - w Pucharze Polski, w lidze oraz kontrolnie w grudniu. Do dyspozycji sztabu szkoleniowego była grupa kilku zawodników pierwszej drużyny nieobecnych wczoraj w Radomiu.

 

Goście przystąpili do tego spotkania bardzo ofensywnie i dwa razy próbowali zaskoczyć widzewską obronę. Pierwsza akcja czerwono-biało-czerwonych przyniosła im jednak gola! Po dobrej akcji do pozycji strzałowej doszedł Daniel Gryzio i z bliska trafił do bramki. Pomimo szybkiego otwarcia wyniku przebieg meczu się nie zmienił - gra była wyrównana, a AKS również liczył na swoje okazje.

 

Aktywny był Gryzio, który w szesnastej minucie raz jeszcze wpadł w pole karne, lecz nikt nie przeciął jego zagrania. Po chwili z dystansu golkipera pokonać nie zdołał Leon Madej. Gryzio miał kolejną szansę, gdy po błędzie rywali przejął piłkę tuż przed szesnastką. Zagrał niestety za mocno do Macieja Kazimierowicza.

 

AKS mógł odpowiedzieć w 29. minucie, kiedy futbolówka kilka razy wpadała w pole bramkowe, na szczęście zdołali ją wybić obrońcy. Widzew wyszedł ze swoją akcją, Kazimierowicz podał do Madeja, lecz strzał odbił Marcin Żyła. Do końca pierwszej połowy goście mieli kilka okazji, ale wynik się już nie zmienił.

 

Do drugiej części piłkarze trenera Czaplarskiego przystąpili z sześcioma zmianami. Szybko z dobrej strony pokazali się Artur Amroziński i Filip Przybułek, ale zabrakło im strzału. W 50. minucie zrobiło się niestety 1:1. Nie zrozumieli się Piotr Gajewski oraz Oliwier Józwik, a podanie tego pierwszego wpadło do bramki. Od razu z odpowiedzią ruszyć chciał Taras Kostewski, wyszedł z indywidualną akcją, lecz uderzył obok słupka.

 

Widzewiacy napierali i starali się jak najszybciej wrócić na prowadzenie. Najpierw dwójkowo zagrali Gajewski i Kajetan Radomski, po chwili minimalnie spudłował Kostewski. Obok bramki strzelał też Kajetan Supczinski. Swoją szansę miał sam Radomski, ale rezultat meczu cały czas się nie zmieniał. W 71. minucie po szybkiej akcji Radomski zagrał do Kostewskiego, jego próba została zablokowana, a dobitka Madeja była niecelna.

 

Goście mogli skorzystać z dużego błędu Widzewa, na szczęście Przemysław Kot zachował się fatalnie będąc sam na sam z Antonim Błockim. Bramkarz z kolei spisał się znakomicie chwilę później, gdy najpierw obronił strzał Kota, a potem dobitkę jednego z jego kolegów. Do samego końca bliżej powodzenia byli gospodarze, zwłaszcza że w ostatnich minutach grali w przewadze. I w finałowej akcji dopięli swego! Po dobrej wrzutce z rzutu rożnego zwycięstwo 2:1 zagwarantował celną główką Paweł Kwiatkowski.

 

Dla podopiecznych trenera Czaplarskiego był to przedostatni sparing tej zimy. W próbie generalnej zmierzą się w czwartek z innym czwartoligowcem - Zrywem Wygoda.

 

Mecz kontrolny

Widzew II Łódź - AKS SMS Łódź 2:1 (1:0)

1:0 - Daniel Gryzio 4'

1:1 - Piotr Gajewski 50' (sam.)

2:1 - Paweł Kwiatkowski 90+2'

 

Widzew II: Oliwier Józwik (Antoni Błocki 61'), Marcin Kozłowski (Piotr Gajewski 46'), Paweł Kwiatkowski, Daniel Tanżyna (Maksymilian Śmiechowski 61'), Damian Pokorski - Marcel Przybylski (Kajetan Supczinski 46'), Leon Madej - Daniel Gryzio (Kajetan Radomski 46'), Maciej Kazimierowicz (Filip Przybułek 46'), Nikodem Stachowicz (Taras Kostewski 46') - Konrad Niedzielski (Artur Amroziński 46')