Rezerwy
Akademia
Rezerwy: Porażka z Lechią
W porównaniu do wygranego starcia w Białej Piskiej w składzie łodzian nastąpiła tylko jedna zmiana - na lewym wahadle zamiast Jana Juśkiewicza wyszedł Damian Pokorski. Sztab szkoleniowy ponownie miał do dyspozycji szeroką grupę zawodników pierwszej drużyny, z Antonim Klukowskim na czele.
Widzewiacy bardzo źle rozpoczęli ten mecz, bo już w siódmej minucie stracili bramkę. Po wrzutce z prawego skrzydła główkował Jacek Tkaczyk i pokonał Jana Krzywańskiego. Początkowe fragmenty były nieudane dla gospodarzy, którzy nie radzili sobie z wychodzeniem spod pressingu i popełniali dużo błędów.
Czerwono-biało-czerwoni odpowiadali z rzadka - w 21. minucie zablokowany został strzał Klukowskiego. Po chwili napastnik ruszył lewym skrzydłem i zagrał do Igora Busza, który nie zdołał zaskoczyć Marcina Żyły. To się błyskawicznie zemściło - w 25. minucie Lechia wygrywała 2:0. Z prawej strony dokładnie dośrodkował Tkaczyk, a sposób na Krzywańskiego znalazł Mariusz Rybicki.
W 34. minucie rezerwy miały swoją dobrą okazję. Kuba Nawrocki pognał lewym skrzydłem i dośrodkował do Busza, ale ten nie zdołał skutecznie zamknąć akcji. W końcówce pierwszej części próbowali też Klukowski z rzutu wolnego, Cybulski z dystansu i Nawrocki, lecz nic się już nie zmieniło.
Na drugą połowę meczu trener Czaplarski desygnował do gry dwóch zmienników - za Busza wszedł Maciej Kazimierowicz, a za Cybulskiego Mateusz Michalski. Gospodarze wyraźnie się ożywili, choć nadal mieli duże problemy z kreowaniem okazji pod tomaszowską bramką. W 63. minucie na indywidualną akcję zdecydował się Leon Madej, którego próbę z problemami odbił Żyła.
Dwie minuty później na boisko wszedł trzeci z rezerwowych - Kamil Andrzejkiewicz. W 69. minucie pognał Pokorski, który został zatrzymany faulem. Z rzutu wolnego jedynie w mur trafił jednak Klukowski. Po chwili reprezentant Kanady zakończył swój występ, a na murawie pojawił się wracający po urazie Daniel Gryzio.
Na kwadrans przed końcem sytuacja łodzian się jeszcze skomplikowała, bo za drugą żółtą kartkę wyrzucony został Kazimierowicz. W 81. minucie Lechia miała znakomitą szansę na podwyższenie wyniku, a świetnie w bramce interweniował Krzywański. W końcówce kilka okazji wypracował sobie Widzew, w jednej z nich trafił nawet w poprzeczkę, ale niczego to nie zmieniło. Gospodarze kończyli mecz w dziewiątkę, ponieważ drugie żółtko od sędziego otrzymał również Przybułek.
W przyszłą sobotę podopieczni trenera Czaplarskiego zagrają na wyjeździe z KS-em Wasilków.
9. kolejka Betclic 3. Ligi
Widzew II Łódź - Lechia Tomaszów Mazowiecki 0:2 (0:2)
0:1 - Jacek Tkaczyk 7'
0:2 - Mariusz Rybicki 25'
Widzew II: Jan Krzywański - Filip Przybułek, Daniel Tanżyna, Marcel Przybylski - Marcin Kozłowski, Leon Madej, Kuba Nawrocki (Kamil Andrzejkiewicz 65'), Damian Pokorski (Maksymilian Baran 83') - Igor Busz (Maciej Kazimierowicz 46'), Antoni Klukowski (Daniel Gryzio 71'), Kamil Cybulski (Mateusz Michalski 46')
Lechia: Marcin Żyła - Maksym Rosiński, Artur Dunajski, Marcin Orzechowski, Filip Becht - Daniel Chwałowski (Paweł Kępa 90+4'), Kamil Szymczak (Eryk Kaproń 90+4'), Jacek Tkaczyk (Wojciech Kępa 78') - Krystian Kolasa (Filip Zawadzki 90+2'), Mariusz Rybicki, Bartosz Bogus (Mateusz Kempski 78')
Żółte kartki: Kamil Cybulski, Maciej Kazimierowicz, Filip Przybułek, Marcin Kozłowski (Widzew II)
Czerwone kartki: Maciej Kazimierowicz (74. minuta, za drugą żółtą), Filip Przybułek (93. minuta, za drugą żółtą)
Sędziował: Michał Więckowski (Warszawa)