W podstawowym składzie zameldowało się sześciu graczy pierwszej drużyny: Mikołaj Biegański w bramce, Paweł Kwiatkowski i Jakub Grzejszczak w obronie oraz Daniel Gryzio, Leon Madej i Kamil Cybulski w pomocy. Po przerwie spowodowanej urazem do dyspozycji sztabu był także Nikodem Stachowicz.

 

 

Od początku dużą przewagę zyskał Widzew. Już w pierwszej akcji meczu skrzydłem ruszył Gryzio i zagrał do środka, lecz strzał Kamila Andrzejkiewicza obronił bramkarz. W dziewiątej minucie indywidualnie popędził Cybulski, a jego uderzenie na róg wybił Damian Piotrowski. Niedługo później Grzejszczak odebrał piłkę na skrzydle i podał do Andrzejkiewicza, lecz ponownie na posterunku był Piotrowski.

 

W siedemnastej minucie skrzydłem przedarł się Gryzio i dorzucił w pole karne, futbolówkę wybił golkiper, a dobitka Kuby Nawrockiego przeleciała obok słupka. Bramkarz był górą również przy strzale Madeja. Potem pomocnik wrzucił na głowę Daniela Tanżyny, jednak ten główkował niecelnie. W 27. minucie Gryzio zgrał do środka i wydawało się, że Cybulski wpakuje piłkę do siatki, lecz w ostatniej chwili powstrzymał go obrońca.

 

 

Podopieczni trenera Czaplarskiego napierali, ale wynik cały czas się nie zmieniał. Aż do 40. minuty! Cybulski zabrał się wtedy z piłką i uderzył z bardzo ostrego kąta do siatki! Widzewiacy mieli jeszcze kilka okazji, lecz pierwsza połowa skończyła się ich skromnym prowadzeniem 1:0.

 

Przed startem drugiej części u gospodarzy zaszła jedna zmiana - za Cybulskiego wszedł Taras Kostewski. Dobrą okazję miał Filip Przybułek, ale w ostatniej chwili obrońca zdjął mu piłkę z nogi. Bliscy szczęścia byli też Tanżyna i Gryzio. W 53. minucie na plac wszedł Maciej Kazimierowicz, a okazję miał Kostewski, lecz trafił w przeciwnika. Termy ruszyły z akcją, po której czujność w bramce zachował Biegański.

 

Do gry weszli Nikodem Stachowicz i Marcel Przybylski, a w 64. minucie sam na sam znalazł się Gryzio, ale jego strzał na róg wybił bramkarz. Przy próbie Przybułka z dystansu interweniował z kolei obrońca. W 74. minucie szansę dostał Artur Amroziński, który zastąpił Gryzia. Na murawie pojawił się też Damian Pokorski.

 

Na dziewięć minut przed końcem Amroziński wpadł w pole karne i zagrał do Przybułka, a ten wyłożył piłkę do Kazimierowicza, którego strzał na poprzeczkę cudem sparował golkiper. Uderzenie Marcina Kozłowskiego przeleciało natomiast obok bramki. W 85. minucie sytuację sam na sam zmarnował Stachowicz.

 

Doliczony czas gry przyniósł sporo nerwów. Bramkarz Term poszedł w pole karne Widzewa, gdzie kotłowało się przez kilka minut. Nic z tego na szczęście nie wyszło, a gospodarze wyszli z akcją, którą trafieniem na 2:0 zwieńczył Kostewski. I takim właśnie wynikiem zakończył się dzisiejszy mecz.

 

 

Dla podopiecznych trenera Czaplarskiego było to dziewiętnaste ligowe zwycięstwo z rzędu. Ich następnym rywalem będzie Zawisza Rzgów.

 

20. kolejka Betcris IV ligi

Widzew II Łódź - Termy Poddębice 2:0 (1:0)

1:0 - Kamil Cybulski 40'

2:0 - Taras Kostewski 90+5'

 

Widzew II: Mikołaj Biegański - Marcin Kozłowski, Paweł Kwiatkowski, Daniel Tanżyna, Jakub Grzejszczak (Damian Pokorski 78') - Filip Przybułek, Kuba Nawrocki (Maciej Kazimierowicz 53') - Daniel Gryzio (Artur Amroziński 74'), Leon Madej (Marcel Przybylski 61'), Kamil Cybulski (Taras Kostewski 46') - Kamil Andrzejkiewicz (Nikodem Stachowicz 59')

 

Termy: Damian Piotrowski - Kamil Cnotalski, Dawid Bagrodzki, Jakub Gzyl - Karol Korski (Emil Rulewicz 65'), Łukasz Włodarczyk, Andrij Sztanuchin, Karol Chmielewski - Jakub Piotrowski (Bartosz Izydorczyk 88'), Wiktor Triki, Kacper Piotrowski (Daniel Jatczak 72')

 

Żółte kartki: Kamil Cybulski, Jakub Grzejszczak, Marcel Przybylski (Widzew II), Wiktor Triki, Jakub Gzyl (Termy)

 

Sędziował: Jakub Jaskulski (Gałków Duży)