Remis w ligowym Klasyku
Ładowanie...

I Drużyna

WIDZEW - LEGIA

Ekstraklasa

02 November 2025 22:11

Remis w ligowym Klasyku

Były bramki i emocje, choć głównie w drugiej połowie. W ligowym Klasyku Widzew Łódź zremisował 1:1 z Legią Warszawa i podzielił się punktami z odwiecznym rywalem. Obie drużyny miały swoje szanse i dobre momenty, ale nie wykorzystały kilku okazji do strzelenia goli.

Do spotkania z Legią łodzianie przystąpili w składzie z czterema zmianami w porównaniu do jedenastki na pucharowe starcie z Zagłębiem. W obronie w miejsce Marcela Krajewskiego od początku grał Ricardo Visus, natomiast w pomocy za Samuela Akere i Lindona Selahiego wystąpili Angel Baena i Szymon Czyż. W ataku od pierwszej minuty prezentował się Sebastian Bergier zamiast Andiego Zeqiriego.

 

Z kolei w zespole Legii w tygodniu doszło do zmiany trenera po porażce z Pogonią Szczecin w STS Pucharze Polski. Włodarze stołecznego klubu postanowili rozstać się z Edwardem Iordanescu, którego tymczasowo na najbliższe mecze zastąpił Inaki Astiz. Hiszpan w nowej roli zadebiutował właśnie na stadionie Widzewa.

 

Od pierwszego gwizdka sędziego było widać po piłkarzach obu zespołów, że nie zamierzają odstawiać nóg i będą walczyć na całego. Potwierdziła to przepychanka między zawodnikami już na początku spotkania, gdy starli się Juljan Shehu z Kacprem Chodyną. Sędzia Patryk Gryckiewicz przywołał ich do porządku.

 

20251102_114_BRY

 

Po tej sytuacji z atakami ruszyli Widzewiacy. Szyki obronne legionistów próbowali przełamać między innymi Mariusz Fornalczyk i Shehu, ale ostatecznie nie udało się im zakończyć akcji strzałem na bramkę.

 

W dwunastej minucie w pole karne z boku wbiegł Baena i próbował podawać. Odbita piłka trafiła do Frana Alvareza, lecz ten źle złożył się do strzału. Dwie minuty później, po wrzutce z autu, Fornalczyk odegrał do Czyża, a ten przedarł się pod szesnastkę i podał do Bergiera, który nie trafił dobrze w futbolówkę.

 

Potem zaatakowali goście. Po wyłożeniu do Rafała Augustyniaka ten oddał strzał z dystansu zablokowany przez Czyża. Z tej akcji Legia miała jeszcze rzut rożny, ale nic z niego nie wyniknęło. W kolejnej akcji znów uderzał Augustyniak, lecz tym razem po rykoszecie obok słupka.

 

Następnie mieliśmy kilkuminutową przerwę spowodowaną użyciem przez kibiców środków pirotechnicznych. Po wznowieniu łodzianie przycisnęli rywali i po akcji Fornalczyka z Gallapenim na moment zrobiło się gorąco w polu karnym stołecznej drużyny. Jednak znowu zabrakło wykończenia akcji strzałem.

 

2N0A2894

 

W odpowiedzi legioniści zaatakowali i wywalczyli rzut rożny, po którego rozegraniu zrobiło się groźnie pod bramką Widzewa. Najpierw z dystansu uderzał Kacper Urbański, a po zablokowaniu jego strzału do odbitej piłki dopadł Radovan Pankov i huknął mocno, lecz obok.

 

Również w następnych minutach to goście dominowali w grze i nadawali jej ton. Widzewiacy mieli kłopoty z wyjściem z ofensywną akcją, a w ich polu karnym czasami robiło się bardzo nerwowo. W jednej z sytuacji strzelał Bartosz Kapustka, ale dobrze ustawiony Ilić wybił piłkę przed siebie.

 

Gdy zegar pokazał 45. minutę, sędzia doliczył pięć dodatkowych do pierwszej połowy. W bonusowym czasie nadal bardziej aktywni byli goście, którzy wywalczyli rzut rożny, ale na tym się skończyło.

 

057

 

Drugą część spotkania obie drużyny rozpoczęły bez zmian. Po kilku pierwszych niemrawych minutach rajd po swojej stronie przeprowadził Baena. Hiszpan był szybszy od kilku rywali i gdy podawał do Bergiera, to sędzia przerwał akcję, bo jeden z wracających legionistów został przewrócony.

 

W 54. minucie, tym razem po drugiej stronie, skrzydłem pomknął Fornalczyk i w polu karnym dograł piłkę do Alvareza, który składając się do strzału został zablokowany przez obrońcę i łodzianie mieli rzut rożny. Po jego rozegraniu nic się nie wydarzyło, ale w kolejnej akcji dobre podanie otrzymał Fornalczyk i huknął na bramkę Legii. Tobiasz jednak obronił to uderzenie.

 

Przed upływem 60. minuty gospodarze mieli wyborną akcję po kontrze i wyjściu Czyża na czystą pozycję. Pomocnik chciał jeszcze podawać do Fornalczyka, lecz został zablokowany i skończyło się na rogu. Niewiele zabrakło też Shehu.

 

W kolejnej akcji Kacper Urbański w polu karnym ciągnął za koszulkę Baenę i przerwał ją. Doszło do małego zamieszania, ale po analizie VAR sędzia wskazał na jedenasty metr, a piłkarza Legii ukarał żółtą kartką. Do karnego podszedł Sebastian Bergier i strzałem po ziemi pokonał Tobiasza!

 

2N0A3444

 

Podrażnieni stratą gola goście ruszyli do ataku i mogli szybko doprowadzić do remisu. Nawet sami łodzianie nie do końca wiedzieli, jak im udało się wyjść spod obstrzału ich bramki przez legionistów. Zablokowali kilka strzałów, a na koniec zdenerwowany Ilić ujrzał żółtą kartkę. Po tej sytuacji doszło do pierwszej zmiany w zespole RTS-u. Strzelca gola dla Widzewa zastąpił w ataku Zeqiri.

 

W kolejnych minutach to nadal goście próbowali odrobić straty i robiło się zamieszanie pod bramką Ilicia. Dla odmiany w 79. minucie Visus posłał dobre podanie z własnej połowy na nogę Shehu, który wbiegając pod bramkę Legii trafił prosto w Tobiasza.

 

Po tej akcji doszło do potrójnej zmiany w łódzkiej drużynie, a na boisko weszli Marek Hanousek, Bartłomiej Pawłowski i Samuel Akere w miejsce Czyża, Baeny i Fornalczyka.

 

Legioniści nie rezygnowali i w 85. minucie doprowadzili do wyrównania, kiedy do odbitej piłki w polu karnym dopadł Ermal Krasniqi i mając dużo miejsca przymierzył celnie do bramki Ilicia.

 

Po stracie gola przez Widzew znowu zrobiło się nerwowo na murawie, a sędzia musiał kilka razy uspokajać piłkarzy obu drużyn. Nadal atakowali goście i w 90. minucie z dystansu strzelał Kapustka, ale nad bramką.

 

Arbiter doliczył ponownie pięć minut, podczas których goście próbowali przycisnąć Widzewiaków, a ci wyjść z kontrą, ale skończyło się na remisie 1:1 i podziale punktów. W tym meczu na pewno druga połowa była o wiele ciekawsza i bardziej emocjonująca od drugiej.

 

20251102_172_BRY

 

Teraz zespół Widzewa Łódź czeka krótki odpoczynek, a po nim następny mikrocykl treningów oraz kolejne starcie w PKO Bank Polski Ekstraklasie - z Lechią Gdańsk na wyjeździe w sobotę, 8 listopada.

 

14. kolejka PKO Bank Polski Ekstraklasy

Widzew Łódź - Legia Warszawa 1:1 (0:0)

1:0 - Sebastian Bergier 66' (k.)

1:1 - Ermal Krasniqi 85'

 

Widzew: Veljko Ilić - Stelios Andreou, Ricardo Visus, Mateusz Żyro, Dion Gallapeni - Angel Baena (Bartłomiej Pawłowski 81'), Fran Alvarez, Szymon Czyż (Marek Hanousek 80'), Juljan Shehu (Peter Therkildsen 90+5'), Mariusz Fornalczyk (Samuel Akere 81') - Sebastian Bergier (Andi Zeqiri 72')

 

Legia: Kacper Tobiasz - Paweł Wszołek, Radovan Pankov, Steve Kapuadi, Ruben Vinagre - Kacper Chodyna (Ermal Krasniqi 65'), Bartosz Kapustka, Rafał Augustyniak (Juergen Elitim 72'), Claude Goncalves (Wojciech Urbański 65'), Kacper Urbański (Jakub Żewłakow 84') - Mileta Rajović (Antonio Colak 72')

 

Żółte kartki: Juljan Shehu, Veljko Ilić, Samuel Akere (Widzew), Claude Goncalves, Rafał Augustyniak, Kacper Urbański (Legia)

 

Sędziował: Patryk Gryckiewicz (Toruń)

 

Widzów: 17 894

2025.11.02-Widzew-Lodz-Legia-Warszawa-cz.-I

2025.11.02-Widzew-Lodz-Legia-Warszawa-cz.-II

2025.11.02-Widzew-Lodz-Legia-Warszawa-cz.-III