Przed starciem na szczycie w drużynie rezerw zaszły trzy zmiany w porównaniu do poprzedniego spotkania z Orkanem Buczek. Za kartki zagrać nie mogli Kamil Tlaga i Łukasz Plichta, a zastąpili ich Damian Pokorski oraz Marcel Przybylski. Na ławce zaczął też Leon Madej, którego miejsce zajął Daniel Chwałowski.

 

Od pierwszych minut przewagę zyskali Widzewiacy. Pierwszy celny strzał oddał Przybylski, ale próbę tę z trudem obronił Miłosz Rogalewicz. Kilka chwil później z dystansu przymierzył także Pokorski, lecz zrobił to niecelnie. W ósmej minucie z rzutu wolnego dobrze dośrodkował Ernest Kurzawa, jednak ponownie na posterunku był bramkarz Sokoła. Goście odpowiedzieli tylko jednym groźnym wrzutem z autu.

 

 

W czternastej minucie prowadzenie objęli niestety aleksandrowianie. Tuż przed polem karnym sfaulowany został Jardel Muniz Cruz, a Igor Wieczorek strzałem w samo okienko nie dał żadnych szans Jakubowi Mistygaczowi. Kolejne fragmenty spotkania nie były zbyt ciekawe. Czerwono-biało-czerwoni utrzymywali się przy piłce, lecz nie byli w stanie stworzyć zagrożenia pod bramką rywali.

 

29. minuta przyniosła dwa sprytnie rozegrane rzuty rożne przez łodzian. Po drugim z nich uderzał Marcin Kozłowski, ale nad poprzeczką. Sokół odpowiedział strzałem Łukasza Chojeckiego obok słupka. W 39. minucie z rzutu wolnego przymierzył Kurzawa, lecz zrobił to nad bramką. Gospodarze mieli jeszcze kilka okazji, które też nie przyniosły efektu. Najlepszą już w doliczonym czasie gry stworzył sobie Daniel Tanżyna, jednak po czterdziestu pięciu minutach to zespół gości był jedną nogą w III lidze.

 

 

Do drugiej części oba zespoły przystąpiły bez zmian w składach. Pierwszą dobrą okazję miał Sokół, na szczęście Chojecki uderzył niecelnie. W 52. minucie mogło zrobić się natomiast 1:1, kiedy to po precyzyjnym dośrodkowaniu mocno główkował Wiktor Preuss. Rogalewicz z trudem sparował tę próbę na róg. Bramkarz gości był też górą przy strzale Filipa Zawadzkiego sprzed szesnastki.

 

W 60. minucie podopieczni trenera Czaplarskiego w końcu wyrównali! Z rzutu wolnego świetnie dośrodkował Kurzawa, a głową piłkę w samym okienku bramki umieścił Tanżyna. Strzelony gol nakręcił gospodarzy, którzy dominowali, ale mieli problemy, by przedrzeć się w pole karne. W 74. minucie prawą stroną ruszył Kozłowski, przewracany był Andrzejkiewicz, lecz sędzia nie dopatrzył się faulu.

 

 

Mecz się zaostrzył, a Sokół bezpardonowo zatrzymywał kolejne szarże rywali. Na jedenaście minut przed końcem w łódzkiej ekipie zaszła pierwsza zmiana - miejsce Zawadzkiego zajął Kajetan Radomski. Chwilę później do gry za Przybylskiego wszedł Madej. Widzewiacy walczyli do ostatniego gwizdka, okazję miał też Sokół, bo w doliczonym czasie w poprzeczkę trafił Kacper Trenkner, jednak wynik się już nie zmienił.

 

Starcie na szczycie zakończyło się remisem 1:1, który sprawia, że aleksandrowianom do awansu wystarczy zdobycie jednego punktu. Widzewiacy w sobotę zagrają na wyjeździe z Polonią Piotrków Trybunalski.

 

32. kolejka Betcris IV ligi

Widzew II Łódź - Sokół Aleksandrów Łódzki 1:1 (0:1)

0:1 - Igor Wieczorek 14'

1:1 - Daniel Tanżyna 60'

 

Widzew II: Jakub Mistygacz - Marcin Kozłowski, Hubert Lenart, Daniel Tanżyna, Damian Pokorski - Ernest Kurzawa, Daniel Chwałowski, Marcel Przybylski (Leon Madej 83'), Filip Zawadzki (Kajetan Radomski 79') - Kamil Andrzejkiewicz, Wiktor Preuss

 

Sokół: Miłosz Rogalewicz - Adrian Filipiak, Damian Bierżyński, Przemysław Woźniczak, Igor Kania - Łukasz Chojecki (Karol Pawlikowski  57') - Kacper Dziuba (Dariusz Gmosiński 57'), Michał Wolinowski, Ołeksij Najdyszak (Adam Król 89'), Igor Wieczorek (Kacper Trenkner 26') - Jardel Muniz Cruz (Wojciech Pawlak 61')

 

Żółte kartki: Kamil Andrzejkiewicz, Daniel Chwałowski, Marcin Kozłowski, Hubert Lenart (Widzew II), Łukasz Chojecki, Kacper Dziuba, Przemysław Woźniczak, Dariusz Gmosiński, Karol Pawlikowski, Ołeksij Najdyszak, Adrian Filipiak (Sokół)

 

Sędziował: Przemysław Berliński (Dębina)