Raport medyczny pierwszej drużyny Widzewa Łódź
Ładowanie...

Global categories

15 March 2021 12:03

Raport medyczny pierwszej drużyny Widzewa Łódź

Po zwycięstwie z Chrobrym Głogów czerwono-biało-czerwoni myślami są już przy następnym meczu ligowym ze Stomilem Olsztyn. Jak wygląda sytuacja kadrowa drużyny przed startem kolejnego mikrocyklu treningowego?

Indywidualną rehabilitację kontynuuje Miłosz Mleczko. Młody bramkarz wypożyczony z Lecha Poznań będzie w ten sposób pracować do początku kwietnia. Wówczas, po konsultacjach i kolejnych badaniach, podjęta zostanie ostateczna decyzja odnośnie tego, czy konieczne będzie przeprowadzenie zabiegu kontuzjowanego kolana. Sztab medyczny naszego Klubu jest w kontakcie z lekarzami Lecha Poznań, by na bieżąco konsultować sytuację zdrowotną bramkarza.

Kolejny rekonwalescent, chorwacki obrońca Petar Mikulić, w minionych dniach wrócił do Polski. Obecnie przechodzi szczegółowe badania, które dadzą odpowiedź na pytanie, czy i na jakiej intensywności może rozpocząć treningi z resztą drużyny po okresie rehabilitacji, którą przechodził w Serbii. Wyniki oraz ekspertyza sztabu medycznego Widzewa Łódź powinna być znana do środy.

Z kolei Merveille Fundambu kończy dzisiaj izolację narzuconą przez Sanepid po zakażeniu koronawirusem, a za cztery dni obowiązkowy okres odosobnienia od drużyny wyznaczony przez PZPN. W związku z tym, w piątek czeka go ponowny test na obecność koronawirusa w organizmie, którego wynik warunkuje powrót do zajęć.

W pełni zdrowy jest natomiast Michał Grudniewski, który w meczu z Chrobrym Głogów opuścił boisko przed końcowym gwizdkiem. Jak sam wyjaśnił po meczu, wynikało to z faktu, że po powrocie do zdrowia nie był gotowy do gry w pełnym wymiarze czasowym w drugim meczu ligowym w ciągu czterech dni, a nie chciał osłabiać zespołu i ryzykować nieudanych interwencji w końcówce spotkania. Sztab medyczny potwierdza jednak, że "Grudniowi" nic nie dolega i może spokojnie przygotowywać się do kolejnego występu.

Trenować na maksymalnych obciążeniach, a co za tym idzie - zagrać w kolejnym meczu, może również Patryk Stępiński. Boczny obrońca nabawił się urazu w końcówce meczu z Koroną Kielce. Po kontuzji nie ma już jednak śladu. 26-latek trenuje z drużyną od minionego wtorku, ale nie znalazł się w kadrze na mecz w Opolu ani na domowy mecz z Chrobrym Głogów. Teraz bez przeszkód może już przepracować pełny cykl treningowy, dzięki czemu może być brany pod uwagę przy wyborze kadry na mecz ze Stomilem Olsztyn. To o tyle istotne, że z powodu zawieszenia za cztery żółte kartki na swojej nominalnej pozycji w Olsztynie na pewno nie wystąpi Łukasz Kosakiewicz.