Po dwóch meczach ligowych łodzianie nie mają powodów do radości. Zdobyli w nich trzy punkty, choć liczyli na pełną pulę. - Jesteśmy taką drużyną, która dominuje. Musimy wykorzystywać sytuacje, jakie stwarzamy. Powinniśmy wygrać ten mecz, ale niestety popełniliśmy dwa błędy, które nasz rywal wykorzystał - przyznał Przemysław Kita.

Dla niego piątkowy mecz będzie debiutem przy al. Piłsudskiego w koszulce Widzewa. - Mecze na tym stadionie są wyjątkowe. To fantastyczna sprawa, że możemy grać przy tak wspaniałej publiczności. To są kompletnie inne spotkania niż te wyjazdowe - dodał napastnik łodzian.

25-letni snajper nie obawia się najbliższego meczu, mimo że rywal na razie radzi sobie w rozgrywkach lepiej niż widzewiacy i zajmuje trzecie miejsce, z sześcioma punktami na koncie. - Jesteśmy takim zespołem, że musimy skupiać się na sobie. W pierwszych dwóch meczach popełnialiśmy proste błędy. Zaskakiwała nas długa piłka grana za plecy naszych obrońców. W meczu z Błękitnymi nie możemy już stracić bramki. Będzie to klucz do wygrania tego meczu - zakończył Kita.