Przemysław Cecherz: Do przerwy graliśmy nieźle
Ładowanie...

Global categories

22 July 2017 19:07

Przemysław Cecherz: Do przerwy graliśmy nieźle

Szkoleniowiec Widzewa Łódź przyznaje, że jest zadowolony z postawy swoich zawodników w pierwszej połowie spotkania z Sokołem Aleksandrów Łódzki. Druga, według trener pozostawiała wiele do życzenia.

Szóstym sparingowym rywalem Widzewa Łódź podczas letniego okresu przygotowawczego był Sokół KONSPORT Aleksandrów Łódzki. Łodzianie wygrali 1:0 po bramce Daniela Mąki z rzutu karnego. - Do przerwy graliśmy nieźle. Stwarzaliśmy sobie sytuacje, niestety nie udało się strzelić więcej bramek. Druga częśc meczu była słaba w naszym wykonaniu, za bardzo oddaliśmy pole rywalowi. Nie potrafiliśmy się utrzymać przy piłce. Ci zawodnicy, którzy wchodzili na boisko wnieśli po prostu za mało. Ci, którzy pozostali, byli już trochę podmęczeni. To kolejny zaliczony sparing. Do ligi zostały nam dwa tygodnie i myślę, że przy odpowiednim przygotowaniu, to wszystko zyska jeszcze na wartości - powiedział tuż po końcowym gwizdku trener Przemysław Cecherz.

Szkoleniowiec łodzian przygotował na ten mecz nowe rozwiązanie. Zespół grał dwójką napastników, ale obok Michała Miller, ustawiony został wracający po urazie Aleksander Kwiek. - Graliśmy dwoma napastnikami, tylko rolę tego drugiego pełnił Olek Kwiek. Bardzo dobrze mu to wychodziło. Był tym zawodnikiem, który często wchodził między linie, a Miller miał wychodzić do prostopadłych piłek. Działało to kapitalnie w kilku momentach. Szkoda zmarnowanych sytuacji, ale jest jeszcze czas, żeby to poprawić - wyjaśnił.

Cecherz jest zadowolony z powrotu Kwieka do pełnych treningów. Przyznaje, że jego obecność na boisku stanowi wartość dodaną dla zespołu. - To widać, że Olek Kwiek ma te zaskakujące podania otwierające. On ma takie cwaniactwo boiskowe, które jest dla nas bardzo cenne. Na pewno jesteśmy z niego zadowoleni. Pozostaje tylko kwestia jego dojścia do pełnej formy fizycznej, ze względu na przerwę. Oczywiście daje nam też alternatywę dla skrzydeł. Może jeszcze w końcowej fazie brakuje nam trochę zrozumienia, ale to przyjdzie z czasem.