Premiera trzeciego sezonu
Ładowanie...

Rezerwy

Akademia

13 October 2023 20:10

Premiera trzeciego sezonu

Jeżeli uważnie śledzicie nasze zapowiedzi, to pewnie pamiętacie, co pisaliśmy przed poprzednim meczem pomiędzy Widzewem II Łódź a Borutą Zgierz. Marcowe zwycięstwo miało zakończyć tę telenowelę, ale jej producenci, słynni futbolowi bogowie, postanowili inaczej. I jutro czeka nas premiera trzeciego sezonu.

To będzie już siódma odsłona łódzko-zgierskiej rywalizacji w trakcie nieco ponad dwóch lat. Każde rozgrywki przynosiły trzy takie starcia - po dwa ligowe oraz jedno w Pucharze Polski. W trzech spotkaniach górą byli czerwono-biało-czerwoni, w dwóch padł remis, jedno na swoim koncie zapisał Boruta. Bilans jest lepszy dla Widzewa, ale rezerwy zazwyczaj czekało trudne zadanie z tym przeciwnikiem. Najłatwiej było chyba w ostatnim meczu, w którym padł wynik 3:0 po dwóch golach Daniela Mąki i jednym Damiana Pokorskiego.

 

IMG_0248

W marcu Widzew II wygrał z Borutą 3:0, z czego bardzo ucieszył się Filip Przybułek.

 

Teraz, przynajmniej na papierze, zdecydowanymi faworytami będą podopieczni trenera Krzysztofa Chrobaka, ponieważ zgierska ekipa jest - chyba niespodziewanie - outsiderem Betcris IV ligi. W jedenastu kolejkach Boruta zgromadził sześć punktów, które zawdzięcza zwycięstwom nad KS-em Kutno w drugiej i Zrywem Wygoda w czwartej serii gier. Od początku września czarno-biali nie zdobyli ani oczka, choć nastroje pewnie nieco poprawiła środowa wygrana 6:0 z KAS-em Konstantynów Łódzki w okręgowym Pucharze Polski.

 

Sytuacja w tabeli jest fatalna, ale drużyny trenera Łukasza Wijaty na pewno nie można lekceważyć. W kadrze znajduje się sporo młodych zawodników, natomiast duża część z nich posiada już niemałe doświadczenie na tym poziomie. Do grona wyjadaczy zaliczyć możemy za to choćby Joachima Pabjańczyka, który niedawno wrócił do gry po bardzo długiej przerwie. 32-latek, swego czasu reprezentujący czerwono-biało-czerwone barwy (zagrał w jednym oficjalnym meczu, z LKS-em Gałkówek w PP), w ostatnich tygodniach jednak znów nie pojawiał się na boisku, więc nie wiemy, czy jutro go zobaczymy.

 

Z62_0528

Joachim Pabjańczyk i… znów Filip Przybułek.

 

Sobotni mecz będzie dla rezerw ważny z dwóch powodów. Pierwszy jest oczywisty - Widzewiacy nie mogą już gubić punktów. Prowadzący w tabeli Sokół Aleksandrów Łódzki ma ich o siedem więcej i, mimo że oba starcia bezpośrednie dopiero przed nami, trzeba powoli zaczynać odrabiać tę stratę. Drugi jest natomiast… może jeszcze ważniejszy, bo dotyczy sfery mentalnej. W tym sezonie łodzianie tylko raz odnieśli więcej niż jedno zwycięstwo z rzędu. Teraz znów nadarzy się szansa, by rozpocząć jakąś małą serię, a później starać się ją kontynuować i w dobrych nastrojach wejść w niezwykle trudną końcówkę rundy.

 

Zwłaszcza że terminarz sprzyja. Jutro starcie z Borutą, później dwa spotkania u siebie z rzędu - ze spisującymi się przeciętnie w tym sezonie Omegą Kleszczów i Orkanem Buczek. Do tego nieco poprawia się sytuacja kadrowa - w poprzedniej kolejce na murawie znów zameldował się Daniel Tanżyna, w najbliższych tygodniach powinni też wrócić nieobecni Wiktor Preuss oraz Kamil Tlaga. Wszystko powoli się prostuje, teraz trzeba tylko (i aż) wygrywać - jak ostatnio ze Startem Brzeziny, gdy wcale nie było łatwo, ale zwycięstwo udało się wywalczyć. Oby to był prognostyk tego, że nad rezerwami znów wyjdzie słońce.

 

Boruta Zgierz - Widzew II Łódź / sobota / 14 października / 15:00 / Zgierz / relacja na żywo: Twitter Akademii Widzewa [KLIKNIJ]