I Drużyna
Sparingi
Zgrupowania
Porażka w pierwszym tureckim sprawdzianie
W pierwszych kilku minutach meczu Universitatea starała się mocno zaakcentować swoją obecność na boisku. Drużyna ta już w 3. minucie miała pierwszy rzut rożny. Groźna wrzutka, jednak na straży byli Widzewiacy, którzy wybili piłkę poza pole karne. Natomiast w 6. minucie to ekipa Janusza Niedźwiedzia wyszła z akcją. Widzewiacy przesuwali się coraz bliżej bramki rywali. Juliusz Letniowski szukał wychodzącego Łukasza Zjawińskiego, jednak podał niedokładnie i piłka była ponownie w posiadaniu umownych gospodarzy tego spotkania.
Chwilę później z kontratakiem wychodzili Widzewiacy. Bartłomiej Pawłowski ruszył prawą stroną, jednak zbyt długo zwlekał z podaniem do Zjawińskiego i gdy już posłał mu piłkę, sędzia liniowy wskazał na pozycję spaloną. W 11. minucie mogło być 1:0 dla Universitatei. Jeden z zawodników dograł na jedenasty metr, lecz Rumuni przeszkodzili sami sobie i piłkę przejęli czerwono-biało-czerwoni.
W 18. minucie łodzianie ruszyli pięciu na czterech. Niestety, Pawłowski nie zrozumiał się ze Zjawińskim i to Rumuni byli w posiadaniu. Jednak chwilę później po faulu na Andrejsie Ciganiksie sędzia podyktował rzut wolny. Jeden z Widzewiaków pokusił się o wrzutkę w pole karne, lecz nikt nie nabiegał. W tej części spotkania obraz gry się trochę zmienił, coraz częściej oglądaliśmy akcje na drugiej połowie boiska.
Rywale jednak nie odpuszczali. W 24. minucie oddali strzał z lewej strony, aczkolwiek pewnie złapał go wracający po kontuzji Jakub Wrąbel. Niedługo później znów akcja rozgrywała się w polu karnym łodzian. Uratowali się Widzewiacy wybiciem, ale futbolówka wróciła pod nogi Rumunów. Ponowne zamieszanie, które zakończyło się strzałem. Piłka po nodze jednego z Widzewiaków poleciała nad bramką.
Czym bliżej końca pierwszej połowy, tym bardziej zaostrzała nam się gra. W 34. minucie Letniowski świetnie dostrzegł Zjawińskiego, ładnie dośrodkował, jednak napastnikowi brakło centymetrów. Udało się wywalczyć korner. Wykonujący ten stały fragment Widzewiak wystawił piłkę przed pole karne, a obecny tam Dominik Kun uderzył wysoko nad bramką.
I gracze z Craiovej w końcu dopięli swego. W 38. minucie popisali się bardzo ładną akcją prawą stroną. Alexandru Cimpanu zszedł do środka i podał do Rivaldinho między dwoma obrońcami, a ten pokonał stojącego w bramce Wrąbla. Dłużni nie chcieli pozostać gracze Janusza Niedźwiedzia. Po rzucie rożnym piłka znalazła się na około 22. metrze, skąd mocno uderzył Paweł Zieliński, niestety obok słupka. Do końca pierwszej połowy wynik nie uległ już zmianie.
Drugą połowę Widzewiacy przy dopingu obecnych na miejscu kibiców zaczęli bardzo odważnie, co skutkowało stałym fragmentem gry. Po dośrodkowaniu z rogu boiska jeden z piłkarzy łódzkiego klubu pokusił się o strzał, jednak piąstkował golkiper rywali. W 50. minucie piłka znalazła się w polu karnym Universitatei, zamieszanie wykorzystał Kristoffer Normann Hansen, który umieścił ją w siatce. Niestety, gol nie został uznany, ponieważ arbiter dopatrzył się spalonego Norwega. Jak się potem okazało, to nie koniec pecha dla Normanna Hansena. Był on faulowany, co skutkowało opuszczeniem murawy. Miejmy nadzieję, że to nic groźnego. W jego miejsce na boisku pojawił się Mateusz Kempski.
W 60. minucie łodzianie wyszli spod pressingu Rumunów, co przyniosło szansę na zdobycie gola przez Fabio Nunesa. Portugalczyk uderzył zbyt słabo, więc bez problemów złapał piłkę bramkarz. Sześć minut później oglądaliśmy prostopadłe podanie do jednego z napastników Universitatei. Marek Hanousek i Bożidar Czorbadżijski zabezpieczyli jednak przedpole bramki Henricha Ravasa.
Chwilę później jeden z Widzewiaków kapitalnie przerzucił piłkę do Mato Milosa, a on z pierwszej podał ją do Jordiego Sancheza. Ten niestety nie zdołał wyrównać wyniku, lecz wywalczył korner. Tym stałym fragmentem nie udało się zagrozić "Studentom", którzy przecięli krótką wrzutkę. W tej części to zdecydowanie czerwono-biało-czerwoni starali się kreować grę, natomiast Universitatea nastawiała się na kontrataki. Jak do tej pory, nie udało im się poważnie sprawdzić umiejętności obecnego w bramce Ravasa.
W dalszym ciągu Widzew próbował doprowadzić do wyrównania rezultatu. Najpierw centrował Milos, potem zbyt lekko uderzył Sanchez i jeszcze pietą próbował Kempski. Zabrakło niestety precyzji i siły. Później znów Hiszpan stanął przed szansą zdobycia gola. Lewą stroną popędził Nunes, świetnie dośrodkował, aczkolwiek Jordiemu ponownie zabrakło szczęścia. I tak już do ostatniego gwizdka. Łódzki zespół walczył do samego końca, przy ostatnim z rzutów rożnych w polu karnym Universitatei pojawił się nawet Ravas, ale nawet on nie dał rady odwrócić losów spotkania.
Mimo bardzo dobrej drugiej połowy, RTS przegrał w pierwszym tureckim sprawdzianie po golu Rivaldinho z 38. minuty. Kolejny mecz kontrolny czeka ekipę z Łodzi we wtorek.
Universitatea Craiova - Widzew Łódź 1:0 (1:0)
Rivaldinho 38'
Universitatea Craiova:
Laurentiu Popescu (David Lazar 62') - Ivan Martić, Valerica Gaman (Ante Roguljić 70'), Raul Silva (Gjoko Zajkov 70'), Denis Benga - Alexandru Mateiu, Sergiu Hanca, Marian Danciu (David Sala 62') - Alexandru Cimpanu (Ionut Vina 78'), Rivaldinho (Elvir Koljić 70'), Alexandru Isfan
Widzew Łódź (I połowa):
Jakub Wrąbel - Hubert Lenart, Serafin Szota, Mateusz Żyro - Paweł Zieliński, Juliusz Letniowski, Dominik Kun, Andrejs Ciganiks - Jakub Sypek, Bartłomiej Pawłowski - Łukasz Zjawiński
Widzew Łódź (II połowa):
Henrich Ravas - Patryk Stępiński, Bożidar Czorbadżijski, Marek Hanousek - Mato Milos, Filip Zawadzki (Łukasz Plichta 80'), Juljan Shehu, Fabio Nunes - Ernest Terpiłowski, Kristoffer Normann Hansen (Mateusz Kempski 54’) - Jordi Sanchez Ribas
Żółte kartki: Raul Silva, Alexandru Cimpanu - Bożidar Czorbadżijski