Porażka na początek ligowej wiosny
Ładowanie...

I Drużyna

WIDZEW - JAGIELLONIA

Ekstraklasa

11 February 2024 17:02

Porażka na początek ligowej wiosny

Nie tak miała wyglądać inauguracja rundy wiosennej PKO Bank Polski Ekstraklasy w Sercu Łodzi. Drużyna Widzewa przegrała 1:3 z Jagiellonią Białystok, zdecydowanie ustępując ekipie wicelidera ligi. Zwłaszcza w drugiej połowie.

Widzewiacy zaczęli swój pierwszy wiosenny mecz ligowy bez nowych twarzy w wyjściowej jedenastce, ale ze zmianami w porównaniu do ostatniego spotkania jesieni, z Pogonią Szczecin u siebie. Po odejściu Henricha Ravasa do New England Revolution w USA w bramce stanął Jan Krzywański, który wcześniej bronił tylko w przełożonym meczu z Ruchem Chorzów.

 

Młody golkiper Widzewa pokazał się już w trzeciej minucie. Po szybkim rozegraniu akcji przez graczy Jagiellonii w polu karnym łodzian piłkę dogrywał dobrze znany fanom RTS-u Kristoffer Normann Hansen, a z około dwunastu metrów Jesus Imaz strzelił przy słupku. Krzywański popisał się bardzo dobrą interwencją i wybił uderzenie na róg.

 

IMG_0087

 

W odpowiedzi dobrą okazję do zdobycia bramki mieli gospodarze. Piłka przed polem karnym Jagiellonii trafiła do Frana Alvareza. Hiszpan przymierzył w okienko bramki Zlatana Alomerovicia i trafiłby do siatki, ale bramkarz zespołu z Podlasia również interweniował w dobrym stylu.

 

W dziewiątej minucie goście przeprowadzili kolejną szybką i kombinacyjną akcję, którą tym razem zakończyli golem. Łodzianom udało się zablokować jeszcze strzał Imaza, ale Afimico Pululu był już skuteczny z dobitką.

 

Radość przyjezdnych kibiców nie trwała jednak długo, bo czerwono-biało-czerwoni szybko odpowiedzieli równie udaną akcją! Piłkę przejął Marek Hanousek i podał do Dawida Tkacza. Ten od razu uruchomił Andrejsa Ciganiksa, a Łotysz z boku pola karnego zacentrował piłkę wprost na głowę Bartłomieja Pawłowskiego, który celnie przymierzył do bramki Alomerovicia.

 

Gol1_WIDJAG

 

Minęło niewiele ponad dziesięć minut meczu, a kibice już obejrzeli dwa gole. A tempo gry nie zwalniało. Dwie minuty po stracie bramki goście znowu zaatakowali. Zza szesnastki uderzał Jarosław Kubicki, ale Krzywański był na miejscu.

 

Potem aktywni byli Widzewiacy pod bramką rywali. Dwukrotnie piłkę wrzucał Alvarez, jednak bez konkretów dla swojej drużyny. W 20. minucie łodzianie mieli rzut rożny. Dośrodkował Tkacz, główką zgrywał Mateusz Żyro, lecz białostoczanie poradzili sobie z zagrożeniem. Cztery minuty później w pole karne wbiegał Pawłowski, jednak w ostatniej chwili interweniował jeden z obrońców Jagiellonii.

 

Po drugiej stronie boiska pokazał się Normann Hansen. Wbiegł w pole karne, ale piłkę wybił mu spod nóg Juan Ibiza. Norweg wziął też aktywny udział w akcji w 33. minucie, która przyniosła drugą bramkę dla Jagiellonii. Goście ładnie rozegrali piłkę ze środkowej strefy boiska i sprytnie wyprowadzili w pole łódzką defensywę. W ostatniej fazie Nene wrzucił wzdłuż bramki Krzywańskiego, a tam z bliska wbił ją do siatki… klatką piersiową Dominik Marczuk.

 

Po stracie drugiej bramki gospodarze próbowali znowu szybko wyrównać, ale tym razem nie wypracowali sobie klarownej okazji. W 39. minucie po wymianie kilku podań piłkę niecelnie wrzucał Tkacz. Trzy minuty później goście wywalczyli korner. Do dośrodkowania doszedł Adrian Dieguez, lecz jego strzał głową przeleciał nad poprzeczką bramki Krzywańskiego.

 

W końcówce pierwszej połowy Widzewiacy trochę przycisnęli rywali, ale jedynym efektem ich pressingu był mocny strzał Alvareza z woleja tuż przed gwizdkiem na przerwę. Uderzenie Hiszpana przeleciało jednak obok słupka bramki Alomerovicia.

 

IMG_9903

 

Druga połowa rozpoczęła się bez zmian w obu drużynach oraz bez odmiany w grze Widzewa. To goście dyktowali warunki i w 51. minucie podwyższyli prowadzenie. Po kolejnej dobrej akcji wicelidera PKO BP Ekstraklasy piłkę w pole karne łodzian wrzucił Normann Hansen, a Imaz mocnym strzałem głową pokonał interweniującego Krzywańskiego.

 

Piłkarze i kibice RTS-u jeszcze nie otrząsnęli się po utracie trzeciego gola, a mogli stracić kolejnego. W 54. minucie sędzia Piotr Lasyk odgwizdał faul Żyry na Nene w polu karnym. Obrońcy pokazał żółtą kartkę i wskazał na jedenasty metr… po czym dostał sygnał z wozu VAR i podbiegł do monitora, aby samemu sprawdzić sytuację. Po jej obejrzeniu anulował decyzję o karnym oraz kartce dla zawodnika Widzewa.

 

IMG_0184

 

Cała sytuacja trwała kilka minut i po wznowieniu gry doszło do pierwszej zmiany w zespole Widzewa. Grę zakończył Fabio Nunes, a jego miejsce zajął Antoni Klimek. W 63. minucie Ciganiks posłał dobrą piłkę do Jordiego Sancheza, jednak minimalnie za mocną. W kolejnej akcji z daleko próbował zagrywać Pawłowski, ale rywale wybili piłkę na aut.

 

W 71. minucie trener Daniel Myśliwiec dokonał kolejnej zmiany. Z boiska zszedł Jordi, którego zastąpił Imad Rondić. Z kolei szkoleniowiec gości zdecydował się na podwójną zmianę. Grę zakończyli zdobywcy dwóch pierwszych bramek, a ich miejsce zajęli Kaan Caliskaner i Jose Naranjo.

 

W 77. minucie najpierw w polu karnym Jagiellonii przewracany był Tkacz, ale sędzia nie dopatrzył się faulu. Chwilę później ten sam zawodnik doszedł do piłki, ale z bliska źle uderzył z główki.

 

Dwie minuty po tej sytuacji doszło do podwójnej, a do tego debiutanckiej zmiany w łódzkiej drużynie. Z boiska zeszli Tkacz i Zieliński, których zastąpili Kamil Cybulski i Lirim Kastrati. Dla obu był to premierowy występ w oficjalnym meczu w barwach Widzewa.

 

IMG_9971

 

W 85. minucie Widzewiacy wypracowali sobie dobrą okazję do zdobycia bramki, ale Hanousek nie oddał strzału po tym, jak piłkę wyłożył mu Pawłowski. Pięć minut później po niezłej akcji Ciganiksa Bartłomiej Wdowik wybił piłkę na róg.

 

Do regulaminowego czasu gry sędzia doliczył pięć minut, podczas których najpierw z bliska na bramkę Widzewa strzelał Nene, a Krzywański na raty wybronił tą sytuację. W odpowiedzi pod bramką Alomerovicia znalazł się Rondić, jednak uderzył niecelnie.

 

Wynik już nie uległ zmianie i Jagiellonia zasłużenie wygrała 3:1 w Sercu Łodzi. Jeszcze w pierwszej połowie gra drużyny Widzewa nie wyglądała źle, ale to goście z Białegostoku byli skuteczniejsi. Po przerwie z łodzian jakby uszło powietrze, a przyjezdni robili swoje. Szybko zdobyli trzecią bramkę, po czym kontrolowali sytuację na boisku.

 

Dla Widzewiaków była to czwarta z rzędu ligowa porażka, a teraz przed nimi Derby Łodzi na stadionie ŁKS-u, które zostaną rozegrane w niedzielę, 18 lutego o godzinie 17:30.

 

20. kolejka PKO Bank Polski Ekstraklasy

Widzew Łódź - Jagiellonia Białystok 1:3 (1:2)

0:1 - Afimico Pululu 9'

1:1 - Bartłomiej Pawłowski 11'

1:2 - Dominik Marczuk 33'

1:3 - Jesus Imaz 51'

 

Widzew: Jan Krzywański - Paweł Zieliński (Lirim Kastrati 79'), Mateusz Żyro, Juan Ibiza, Andrejs Ciganiks - Fran Alvarez, Marek Hanousek, Bartłomiej Pawłowski - Fabio Nunes (Antoni Klimek 61'), Jordi Sanchez (Imad Rondić 71'), Dawid Tkacz (Kamil Cybulski 79')

 

Jagiellonia: Zlatan Alomerović - Michal Sacek, Mateusz Skrzypczak, Adrian Dieguez, Bartłomiej Wdowik - Nene, Jarosław Kubicki (Aurelien Nguiamba 86') - Dominik Marczuk (Jose Naranjo 72'), Jesus Imaz, Kristoffer Normann Hansen (Jakub Lewicki 86') - Afimico Pululu (Kaan Caliskaner 72')

 

Żółte kartki: Paweł Zieliński (Widzew), Michal Sacek, Jakub Lewicki (Jagiellonia)

 

Sędziował: Piotr Lasyk (Bytom)

 

Widzów: 17 658