Widzewiacy przystąpili do tego spotkania w takim samym składzie, w jakim zagrali przed tygodniem, gdy pokonali Zagłębie Lubin. I podobnie jak wtedy, dziś również długo utrzymywał się wynik bezbramkowy. Obie ekipy szukały swoich szans, próbowały zaskoczyć obronę rywali, ale nie przynosiło to efektu w postaci gola.

 

Wydawało się, że do końca pierwszej połowy bramki nie padną, jednak tuż przed przerwą na prowadzenie wyszła Korona. Jeden z Widzewiaków zagrał piłkę ręką w polu karnym, a sędzia zdecydował się podyktować jedenastkę, którą w 43. minucie wykorzystał Natan Niedźwiedź. Na tym zakończyła się ta część - po niej więcej powodów do zadowolenia mieli kielczanie.

 

Po zmianie stron łodzianie chcieli odrobić straty, ale zamiast tego w 56. minucie przegrywali już 0:2. W szesnastce sfaulowany został Niedźwiedź - z rzutu karnego Eryka Praissa pokonał Daniel Bąk. W końcówce spotkania Widzewiacy napierali i szukali kontaktowego gola, zwłaszcza że Korona od 68. minuty musiała grać w dziesięciu, a od 85. minuty - w dziewięciu. Piłka raz wpadła nawet do kieleckiej bramki, lecz trafienie nie zostało uznane z powodu pozycji spalonej. Rezultat więc się nie zmienił.

 

- Dzisiejszy mecz możemy podsumować bardzo krótko: dominacja na boisku, z której niewiele wynikało. Korona była zorientowana na sukces poprzez nastawienie mentalne na wysokim poziomie. My chcieliśmy realizować zachowania indywidualne i zespołowe, niestety poziom odpowiedzialności blokował nas wykonawczo oraz decyzyjnie. Chciałbym, aby moi podopieczni osiągnęli takie opanowanie emocjonalne, by w sposób powtarzalny, w każdym spotkaniu, potrafili uzewnętrzniać swój wysoki potencjał sportowy. Przed nami dużo pracy i nauki tej ligi - powiedział po spotkaniu trener Łukasz Jonczyk.

 

W dwóch meczach Centralnej Ligi Juniorów U-19 Widzewiacy zgromadzili trzy punkty. Za tydzień zmierzą się na Łodziance z Jagiellonią Białystok.

 

2. kolejka Centralnej Ligi Juniorów U-19

Korona Kielce - Widzew Łódź 2:0 (1:0)

1:0 - Natan Niedźwiedź 43' (k.)

2:0 - Daniel Bąk 56' (k.)

 

Korona: Bartosz Kundera - Kacper Czepielik, Franciszek Jaskot, Mateusz Jas, Kacper Pawłowski, Maciej Oziębło, Kamil Krzemiński (Mirosław Irzyk 73'), Daniel Bąk (Igor Błaszczyk 75'), Natan Niedźwiedź (Dawid Didiajew 78'), Hlib Polaszenko (Bartosz Sowiźrał 75'), Ihnat Puszkuca (Andrij Werbyćkyj 60')

 

Widzew: Eryk Praiss - Paweł Kwiatkowski, Jan Sianos, Jakub Adrianowski (Oskar Piętka 84') - Sebastian Starbała (Piotr Gajewski 72'), Błażej Chyszpolski (Kajetan Supczinski 65'), Dawid Musialski (Leon Madej 54'), Jakub Zając - Taras Kostewski (Nikodem Groth 50'), Mateusz Wołoszyn (Jakub Welter 60'), Kajetan Radomski (Krzysztof Supera 78')

 

Żółte kartki: Franciszek Jaskot, Kacper Pawłowski, Bartosz Sowiźrał, Andrij Werbyćkyj (Korona), Jakub Adrianowski (Widzew)

 

Czerwone kartki: Kacper Czepielik (68. minuta, za faul), Bartosz Sowiźrał (85. minuta, za drugą żółtą)

 

Sędziował: Michał Bobrek (Kraków)