Vasyl Lytvynenko
Jakub Wrąbel
Henrich Ravas
Podsumowanie rundy: Bramkarski numer 1
Cofnijmy się o 9 miesięcy. Dwóch bramkarzy RTS - świetnie spisujący się Jakub Wrąbel, a kilka tygodni później sumienny Konrad Reszka - doznaje kontuzji, które eliminują ich z gry. Widzew jest w trudnej sytuacji i błyskawicznie ściąga z FK Senica Henricha Ravasa, a na jego zmiennika Wasyla Łytwinienkę z ogarniętej wojną Ukrainy. Ravas wskoczył do bramki w wiosennym meczu z GKS-em Tychy. Początkowo bronił nerwowo, ale z każdym spotkaniem sprawował się coraz lepiej i na koniec sezonu razem z resztą zespołu mógł świętować awans do PKO BP Ekstraklasy.
Prawdziwym sprawdzianem dla Słowaka miały być występy na najwyższym poziomie rozgrywkowym i dziś, z perspektywy czasu, możemy z całą pewnością stwierdzić, ze Ravas stanął na wysokości zadania. Bramkarz zakończył rundę z kompletem spotkań na boisku i dziewięcioma meczami bez straty gola, co było najlepszym wynikiem w lidze, ex aequo z Vladanem Kovaceviciem z Rakowa Częstochowa.
25-latek może pochwalić się drugim najlepszym wynikiem w liczbie obronionych strzałów. Jesienny licznik Ravasa zatrzymał się na 61 zastopowanych uderzeniach rywali. Na pierwszym miejscu znajduje się Zlatan Alomerović z Jagiellonii Białystok, który 63 razy stawał na linii strzału. Warto podkreślić, że Ravas wpisał się w sposób gry drużyny trenera Janusza Niedźwiedzia, opierającą się na rozgrywaniu od własnej bramki, nawet przy wysokim pressingu rywali. Dowodem na to jest wysoka liczba podań Słowaka, który w rundzie jesiennej zanotował 456 podań, z których 303 były celne.
Negatywny wpływ na ogólną ocenę zawodnika w trakcie rundy jesiennej ma występ RTS w Fortuna Pucharze Polski. Szalone spotkanie z KKS-em Kalisz zakończyło się konkursem rzutów karnych i przyniosło kibicom wiele emocji, ale Ravas w starciu z drugoligowcem aż pięciokrotnie był zmuszony wyciągnąć piłkę z siatki. Na dodatek "Heniek" nie obronił żadnej "jedenastki", a Widzew pożegnał sie z rozgrywkami pucharowymi. W lidze było już trochę lepiej, jeśli chodzi o rzuty karne. Przeciwko Widzewowi podyktowano dwa, w meczach z Wisłą Płock i Koroną Kielce. W starciu z "nafciarzami" Słowak skapitulował, ale już w spotkaniu w Kielcach interwencja przy strzale Bartosza Śpiączki wydatnie przyczyniła się do wygranej piłkarzy Widzewa.
Ostatnie miesiące w życiu Henricha Ravasa to ciekawa historia, którą podchwyciły słowackie media. Nic dziwnego, bo to typowa droga filmowego protagonisty, everymana, mierzącego się z przeciwnościami losu. Zawodnik, który po wyskautowaniu w ojczyźnie wyjechał do Anglii, aby zrealizować swoje marzenie o grze w Premier League lub Championship. Niestety, pomimo pokonania kolejnych szczebli w drabinie szkolenia, Ravasowi nie było dane zadebiutować w pierwszej drużynie Derby County. Nowego początku postanowił szukać na Słowacji, w rodzinnej Senicy, gdzie po dobrej rundzie zauważyli go przedstawiciele Widzewa… Resztę opowieści znacie, a jej zwieńczeniem w 2022 roku jest powołanie Ravasa do reprezentacji kraju. Liczymy na to, że nie będzie to epilog, a jedynie element budowania napięcia przed wielkim finałem.
W tekście poświęconym widzewskim bramkarzom nie można pominąć pozostałych golkiperów – Wasyla Łytwynenki oraz Jakuba Wrąbla, ale żaden z nich nie odegrał jakiejkolwiek roli na boisku w trakcie rundy jesiennej. Pierwszy stał się etatowym rezerwowym, docenianym za sztab pierwszej drużyny za swoje podejście do pracy i gotowość do wejścia między słupki, a drugi przez większość jesieni rehabilitował się i dopiero pod koniec rundy wrócił do treningów z drużyną.
Statystyki bramkarzy Widzewa Łódź w rundzie jesiennej sezonu 2022/23 PKO BP Ekstraklasy i Fortuna Pucharu Polski:
Henrich Ravas
Mecze (pełne): 17 (17) + 1 (1) PP
Mecze bez straty gola: 9
Puszczone gole: 17 + 5 PP
Żółte/czerwone kartki: 0/0