Kolejka zaczęła się w Gliwicach, gdzie Piast podejmował Zagłębie Lubin. Trzy punkty zgarnęli goście. Jedynego gola w tym meczu strzelił Gaprindashvili, który kilka minut po tym dostał czerwoną kartkę i musiał opuścić murawę. 

 

Coraz ciekawiej robi się na czele tabeli. Na dwóch pierwszych miejscach, z kompletem punktów, znajdują się Wisła Płock i Cracovia. Zespół z Krakowa w piątkowy wieczór dostarczył swoim kibicom wiele pozytywnych emocji. Podopieczni Jacka Zielińskiego pokonali Legię Warszawa 3:0.

 

Równie dużo emocji było w Radomiu. Radomiak mierzył się z Górnikiem Zabrze. W tym starciu górą byli przyjezdni, którzy nie zostawili gospodarzom żadnych złudzeń. Drużyna ze Śląska zdobyła trzy gole, nie tracąc przy tym ani jednego.

 

Później przenieśliśmy się do jednego z beniaminków ligi. Miedź Legnica, bo o niej mowa, podejmowała Wartę Poznań. Pierwszą połowę tego meczu można opisać "cios za cios", bowiem minutę po otwarciu przez gości wyniku, legniczanie doprowadzili do remisu. Ostatecznie to Warta wywiozła z Legnicy trzy "oczka" i co istotne, były to dla tego zespołu pierwsze punkty w sezonie. 

 

Niedzielne granie zaczęto na Pomorzu Zachodnim. Wynik spotkania Pogoń - Jagiellonia został tak naprawdę ustalony już w pierwszych jego minutach. Dokładnie w 8. minucie do siatki przyjezdnych trafił Pontus Almqvist i jak się później okazało był to jedyny gol w tym meczu.

 

Emocji natomiast nie brakowało w Częstochowie. Raków dwukrotnie wychodził na prowadzenie, a Stal Mielec skutecznie goniła wynik. Spotkanie zakończyło się jednak zwycięstwem gospodarzy 3:2.

 

W Poznaniu obecny lider tabeli pokonał Mistrza Polski. Tuż przed przerwą wynik otworzyła Wisła Płock, która niedługo po zmianie stron kontynuowała strzelanie. Zawodnicy "Kolejorza" zdołali zdobyć jednego honorowego gola. W 89. minucie wynik na 1:3 ustalił jeden z Wiślaków - Marko Kolar. 

 

Niedzielny wieczór to pierwszy w tym sezonie mecz PKO BP Ekstraklasy w Łodzi. Widzew podejmował przed swoją licznie zgromadzoną publicznością zespół Lechii Gdańsk. Goście kilkukrotnie cieszyli się z prowadzenia, natomiast podopieczni Janusza Niedźwiedzia nie dawali za wygraną doprowadzając do remisu. Ostateczny cios w 85. minucie zadał łodzianom Flavio Paixao. 

 

Ostatnim meczem było spotkanie Korony Kielce ze Śląskiem Wrocław. Gospodarze zaczęli ten mecz bardzo dobrze. Z początkiem drugiej połowy do ataku ruszył Śląsk, czego skutkiem była strzelona w 48. minucie bramka kontaktowa. Kiedy wydawało się, że wynik nie ulegnie już zmianie, w doliczonym czasie Śpiączka dołożył jeszcze jedno trafienie.

 

Wyniki 3. kolejki PKO BP Ekstraklasy:

Piast Gliwice - Zagłębie Lubin 0:1 (Tornike Gaprindashvili 61’)

Cracovia - Legia Warszawa 3:0 (Michał Rakoczy 37’, Patryk Makuch 51’, Benjamin Kallman 90+3’)

Radomiak Radom - Górnik Zabrze 0:3 (Szymon Włodarczyk 28’, 64’,  Bartosz Nowak 32’)

Miedź Legnica - Warta Poznań 1:2 (Angelo Henriquez 23’ - Adam Zrelak 22’, Maciej Żurawski 60’)

Pogoń Szczecin - Jagiellonia Białystok 1:0 (Pontus Almqvist 8’)

Raków Częstochowa - Stal Mielec 3:2 (Deian Sorescu 4’, Fabian Piasecki 57’, Ivi Lopez 71’ - Piotr Wlazło 31’, Arkadiusz Kasperkiewicz 85’)

Lech Poznań - Wisła Płock 1:3 (Michał Skóraś 69’ - Kristian Vallo 45’, Rafał Wolski 50’, Marko Kolar 89’)

Widzew Łódź - Lechia Gdańsk 2:3 (Bartłomiej Pawłowski 12’, Jordi Sanchez 71’ - Maciej Gajos 5’, Łukasz Zwoliński 40’, Flavio Paixao 85’)

Korona Kielce - Śląsk Wrocław 3:1 (Bartosz Śpiączka 27', 90+4', Jakub Łukowski 35' - John Yeboah 48')